Archiwum

Wartość ukrytego dobra - konf. 22.09.2015

Każdy nasz dzień jest wypełniony modlitwą i pracą. Te dary otrzymaliśmy po to, byśmy nimi uwielbiali Boga. Zastanówmy się, jaka jest nasza motywacja pracy. Często chcemy być zauważeni lub docenieni za nasz wysiłek. Pan Jezus powiedział: „Kiedy dajesz jałmużnę, nie nie wie twoja prawa ręka, co czyni lewa. A Bóg, który widzi w ukryciu odda tobie”. On nam wskazuje, że mamy wszystko czynić ukryci w miłości Boga.

Przykładem życia w tym duchu może być Witold Pilecki, który w obozie potrafił wykradać listy osób przeznaczonych na stracenie. Uratowani nie domyślali się, że zostali uchronieni od pewnej śmierci, ani nawet kto ich uratował ryzykując swoim życiem.

Powinniśmy pracować nad tym, aby nasze czyny miały czyste motywacje, by były zanurzane w Bogu. Trzeba „ugryść się w język”, by nie mówić o sobie i o tym, co dobrego się uczyniło. Należy skierować swoją uwagę na Boga, bo On wszystko układa i przez Niego jesteśmy zdolni do dobra. On nie chce, byśmy czyniąc dobro wpadali w samozachwyt. Jeśli coś dobrego uczynimy, podziękujmy Bogu za to, że mogliśmy to uczynić. Jest to asceza myśli, by Bóg mógł być uwielbiony. Gdy tylko zachwycamy się własnymi czynami, to wzrasta w nas egoizm i pycha, a dobro jest marnotrawione.

Tylko Jezus wie, co kryje się w sercu człowieka, a mówiąc, by nasza jedna ręka nie wiedziała, co czyni druga, chce nas poprowadzić właściwą drogą. Nie bójmy się stanąć przed Bogiem z pustymi rękami, zwracając się do Niego: To, co uczyniłem jest Twoje. Bez Ciebie tego bym nie uczynił. Mówmy Bogu, że potrzebujemy Go. On potrafi uczynić z naszym dobrem, to co właściwe.

Chrystus jest Drogą, którą warto iść. On jest Prawdą, którą warto poznać. On jest Miłością, którą warto kochać. Gdy uczynimy coś dobrego podziękujmy za to.

Ks. Janusz Kopczyński