Archiwum

Charyzmat apostolski RRN. Konf. 27.10.2015

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze 27.10.2015

W pierwszych słowach ks. Andrzej podziękował za modlitwę w intencji kapłanów odbywających rekolekcje kapłańskie w Fatimie w Portugalii w dniach 19 – 23 października 2015. W rekolekcjach uczestniczyło 22 księży z RRN z wielu krajów, w tym: z Brazylii, Portugalii, Anglii, Hiszpanii, USA, Białorusi, i Polski. Rekolekcje prowadził ks. biskup Andrzej Siemieniewski. Słowa ks. biskupa były ważne i cenne dla uczestników rekolekcji, ogniskowały się wokół słów św. Pawła z 1 Listu do Tymoteusza (1Tm 4, 14) , by odnowić w sobie charyzmat, dany przez nałożenie rąk przez kolegium  prezbiterów (chodzi tu o charyzmat związany z sakramentem kapłaństwa). Więcej na ten temat można przeczytać w książce ks. bp A. Siemieniewskiego „Charyzmat Tymoteusza”. (Link poniżej)

Główna myśl dzisiejszej konferencji koncentruje się wokół pytania, jakie zadał jeden z brazylijskich biskupów, czy Ruch Rodzin Nazaretańskich jest ruchem maryjnym czy rodzinnym? Pytanie to, biskup postawił sobie po przeczytaniu materiałów Ruchu udostępnionych mu przez jedną z brazylijskich animatorek RRN. Po tej lekturze uznał, że RRN jest ruchem apostolstwa na rzecz pogłębienia życia duchowego.

To pytanie pozwala zobaczyć, co jest istotą Ruchu Rodzin Nazaretańskich i co jest ważne, by nasz Ruch się rozwijał oraz, jaki jest zamysł Boży wobec naszej wspólnoty i w jakim kierunku chce działać Bóg. Rozważenie tych pytań pomoże nam lepiej uczestniczyć w realizowaniu dzieła Bożego.

Ks. bp Siemieniewski przy każdej okazji zachęca nas,byśmy podejmowali działania apostolskie i w ten sposób przyczyniali się do rozwoju duchowości Ruchu. Z naszej strony do tego jest potrzebna pewna postawa wewnętrzna, a przede wszystkim właściwe spojrzenie na drugiego człowieka. Ks. biskup odwołał się do przykładu Ananiasza z Dziejów Apostolskich (Dz 9, 10 – 19). Ananiasz przynaglany przez Ducha Świętego miał udać się do miejsca, gdzie przebywał Szaweł. Od Ananiasza Bóg wymagał, by uwierzył, że Jezus umiłował Szawła i wybrał go, aby zaniósł Dobrą Nowiną poganom. Bóg angażując Ananiasza pokazał mu, jak patrzy na Szawła. W zamiarach Boga Szaweł będzie większym apostołem niż Ananiasz.

Podany przykład jest dla nas wskazówką, jak mamy patrzeć na innych. Znajdujemy się w czasie wielkiego migracji ludzi z Południa do Europy. Na imigrantów powinniśmy patrzeć nie jak na wrogów Kościoła, którzy chcą Go zniszczyć, ale jak na przyszłych heroicznych świętych, wyznawców Chrystusa. Oni w swoich muzułmańskich krajach nie mają możliwości poznać Jezusa. Za porzucenie islamu czy nawet posiadanie Bibli grozi im śmierć. W Niemczech i we Francji działają organizacje pomagające muzułmanom, by weszli do wspólnoty Kościoła. Stowarzyszenia prowadzą katechezy, przygotowują do chrztu i innych sakramentów. W krajach chrześcijańskich pewna liczba muzułmanów przyjmuje chrzest i stanowią liczną grupę wiernych w niektórych miejscowych kościołach.

Warunkiem postawy apostolskiej jest dar specyficznego spojrzenia na drugiego człowieka jako na przyszłego świętego, który może być bardziej oddany Bogu niż my. Mamy niekiedy skłonność do osądzania innego człowieka, jako mniej duchowego, z płytką wiarą, niekonsekwentnego w wierze, o młodych myślimy, że nie chodzą do kościoła, więc nie wierzą. Możemy sobie zrobić rachunek sumienia i policzyć, ile w ciągu dnia wydaliśmy sądów o bliźnich słowem lub w myślach. Taka postawa czyni nas niezdolnymi do misji apostolskiej Kościoła. Potrzebny jest z naszej strony akt wiary oraz miłości do Kościoła i do drugiego człowieka. Tak jak Ananiasz, który pomimo swoich wcześniejszych oporów, spojrzał na Szawła, jako na przyszłego wyznawcę Chrystusa, bardziej gorliwego od siebie, tak samo i w nas powinna zrodzić się taka gotowość, by na innych patrzeć jako na tych, co w przyszłości będą bardziej wierni Bogu i Kościołowi niż my. Nie oceniajmy innych, że są zamknięci na Boga, na duchowość, czy na Ruch. Nie tyle chodzi o to, by namawiać do Ruchu, ale by patrzeć na nich, jako na tych, co są wybrani przez Boga, by wchodzili w duchowość, może głębiej niż my.

Podjęcie wezwania ks. biskupa Andrzeja Siemieniewskiego do ewangelizacji wymaga otwartej postawy apostolskiej, czyli odwagi i chęci dzielenia się wiarą oraz nadziei, że osoba, której przekazujemy Dobrą Nowinę jest wybrana przez Boga do prowadzenia życia duchowego.

Link do książki ks. biskupa Andrzeja Siemieniewskiego: „Charyzmat Tymoteusza”.

http://digital.fides.org.pl/Content/1690/Charyzmat_Tymoteusza.pdf