Archiwum

Rekolekcje wielkopostne 2016 - relacja

W dniach 22, 23 i 24 lutego 2016 odbyły się rekolekcje wielkopostne RRN diecezji warszawsko-praskiej. Przeprowadził je ks. Robert Wielądek, który z rąk Papieża Franciszka otrzymał nominację na misjonarza miłosierdzia w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia. 

Ksiądz Robert Wielądek wyraził wolę, aby dokładny zapis jego katechez był umieszczony na naszej stronie internetowej w ostatnim tygodniu Wielkiego Postu, dlatego prosimy o cierpliwość. Poniższa relacja w skrócie omawia tematy pojęte na rekolekcjach oraz zawiera świadectewa niektórych uczestników dni skupienia.

W czasie trzydniowych rekolekcji usłyszeliśmy sześć katechez. Trzy z nich dotyczyły zagadnień duchowych, a trzy zagadnień cielesnych. Podejmowanie tych dwóch aspektów wynika z tego, że chrześcijaństwo jest religią Wcielenia Syna Bożego, a wiarę przeżywamy na poziomie zarówno duchowym, jak i cielesnym. Ewangelia Jezusa nie jest teorią, ale jest wpisana w naszą duszę i ciało, emocje i pragnienia, człowieczeństwo i płciowość oraz codzienne wybory. Tak, jak drabina składa się z dwóch pionowych desek, połączonych poprzecznymi drążkami, tak aspekty duchowe i cielesne (pionowe deski drabiny) są tak samo ważne i powinny być łączone w formacji chrześcijańskiej.

Ksiądz rekolekcjonista powiedział, że nasze spotkania powinny prowadzić do nawrócenia, a ono będzie możliwe z pomocą Ducha Świętego. Ksiądz każdego dnia zanosił gorącą modlitwę do Trzeciej Osoby Boskiej, aby zainspirował nasze serca do przemiany. Ma to być całkowite nawrócenie, tak jakbyśmy zmienili kierunek i odwrócili się z tyłu do przodu.

Pierwszego dnia usłyszeliśmy katechezę o potrzebie nawrócenia i tajemnicy grzechu. Kiedy św. Franciszek usłyszał w sercu słowa: „bierz to, co gorzkie i uważaj za słodkie”od razu wprowadził je w czyn. Do nas też mówi Jezus, abyśmy uznali wszystkie doświadczenia, nawet gorzkie, które pojawią się w czasie tych rekolekcji i po nich, za pobudzające do posłuchania woli Bożej i nawrócenia się. Z nawróceniem nie powinniśmy się ociągać, ani odkładać na inny czas.

Druga katecheza dotyczyła relacji i komunikacji międzyludzkiej. Ta dziedzina jest istotna w formcji chrześcijańskiej. Wpływa na nasze kontakty wzajemne i ma przełożenie na naszą duchowość. Złe relacje czy nieumiejętność komunikacji jest powodem grzechów i zranień. Komunikacja to nie tylko słowa, ale też to, czego nie wypowiadamy. Nasze myśli w 15% wyrażamy słowami, zaś 85% za pomocą gestykulacji, mimiki, postawy ciała.

Kolejnego dnia ksiądz Robert powiedział o tym, jak Bóg widzi nasz grzech. Boży sposób postrzegania zła, w kontekście Jego miłosierdzia został przedstawiony na przykładzie Ewangelii o kobiecie cudzołożnej. Ksiądz ciekawie przedstawił zagrożenie, jaki na siebie sprowadziła posądzona przez faryzeuszy kobieta, jej sytuację duchową, jak Jezus ją postrzegał i jej oskarżycieli. W tej katechezie mogliśmy też usłyszeć, jak my postrzegamy grzech innego człowieka, a także jaki był stosunek Kościoła do grzechu i grzeszników na przestrzeni wieków. Kościół miał problem z miłosierdziem, stwierdził ks. Robert.

Druga katecheza tego dnia dotyczyła ewangelizacji i tego, jak powinniśmy ewangelizować. Co powinniśmy zrobić, aby ewangelizacja była skuteczna. Skuteczność związana jest z trzema etapami, które powinny być realizowane w następującej kolejności: modlitwa, nawiązanie relacji braterskich i głoszenie kerygmatu. Do kościoła na Mszę świętą przychodzi średnio 40% wierzących, wystarczyłoby, żeby każdy zewangelizował w ciągu swego życia tylko jedną osobę, a kościoły byłyby wypełnione.

Następnego dnia ksiądz rekolekcjonalista mówił o potrzebie właściwego przeżywnia Jubileuszowego Roku Miłosierdzia i o możliwości skorzystania z nadzwyczajnych łask związanych z tym Jubileuszem. Papież Franciszek podjął inicjatywę, aby Drzwi Święte Roku Miłosierdzia zostały otworzone nie tylko w Bazylice św. Piotra na Watykanie, ale w katedrach diecezjalnych i lokalnych kościołach w diecezjach na całym świecie. W naszej diecezji każdego dnia można uzyskać odpust zupełny w Katedrze Praskiej i w Konkatedrze na Kamionku oraz w licznych kościołach w naszej diecezji w wybrane dni w roku. (Wykaz tych kościołów i dni znajduje się na naszej stronie internetowej w zakładce ROK MIŁOSIERDZIA).

Ostatnia katecheza dotyczyła emocji, które dał nam Bóg. Ten aspekt człowieczeństwa, gdy jest niepoznany staje się powodem wielu zranień. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę jakie emocje przeżywamy, nie potrafimy ich nazwać i właściwie przeżyć. Pierwsze nawrócenie związane jest z emocjami, o tym powinniśmy pamiętać, kiedy nastrój uniesienia przestaje dominować, a pozostaje wola przylgnięcia do Boga.

Na rekolekcje przybyło wiele osób i cieszyły się dużym zainteresowaniem od pierwszego do ostatniego dnia. Kilka osób podzieliło się swoimi spostrzeżeniami z przeżytych rekolekcji. Oto kilka z nich.

Roman: Ksiądz Robert mówił ciekawie. Zastanawiałem się, jakie emocje mną kierują. Nie zawsze potrafię je nazwać, a tym bardziej nad nimi panować. Byłem zaskoczony, jak w średniowieczu były straszne pokuty dla żałujących grzeszników.

Monika: Były to piękne rekolekcje. Wracając do domu milczałam, myśląc o tym, co usłyszałam. Chciałam zapamiętać, jak najwięcej myśli. Ks. Robert, to „łowca dusz”, mówił nie tylko o innych, ale także o sobie i o swoim doświadczeniach, jako kapłana i spowiednika. Poruszyła mnie historia kobiety żyjącej w czystości, która nie spowiadała się od 10 lat, ponieważ ją źle poinformowano, że po rozwodzie nie można się spowiadać. Zapamiętałam porównanie człowieka do drabiny Jakubowej, bo ważna jest dusza i ciało. Uświadomiłam sobie, jak ważne są emocje i ich rozpoznanie, a brak wiedzy na ich temat powoduje chaos w duchowości człowieka. Rzeczywiście Jezus przyszedł do tych, co źle się mają i że nawrócenie powinnam zacząć od siebie. Każdy dzień rekolekcji był poruszający i wzruszający.

Bogdan: Powinienem nie dziwić się postawom ludzi, ale podchodzić do nich z miłosierdziem. Zapamiętałem przykład z politykami z innej opcji politycznej, którzy przyszli do kościoła na Mszę świętą, a usłyszeli „po co oni przyszli”. Słowa te były przejawem braku miłosierdzia ze strony tych, co się uważają za lepszych. Przyznaję, że dotąd nie byłem kościele, w którym można otrzymać łaskę odpustu związanym z Rokiem Miłosierdzia, a tu okazuje się, że takie kościoły są w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Uważałem, że Rok Miłosierdzia polega na częstszej modlitwie koronką do Bożego Miłosierdzia, a  powinienem przeżyć ten czas na poważnie i na serio traktować zalecenia papieża dotyczące Jubileuszu.

Maria: Rekolekcje bardzo dobrze odebrałam, przekaz księdza był wyrazisty, czuło się, że mówił to, co sam przeżywał i czym sam żyje. Jego świadectwo było autentyczne. Najbardziej poruszył mnie temat relacji międzyludzkich i emocji. Dowiedziałam się, że emocje nie dzielą się na dobre i złe. Trzeba się tylko nimi właściwie posługiwać.

Zenek: Ksiądz poruszał proste i bieżące tematy, jak np. codzienny rachunek sumienia nie z uczynków, a z przeżytych emocji. Uświadomiłem sobie, że emocje tworzą uczynki i powinienem zapanować nad swoimi emocjami.

Bożena: Rekolekcje były bardzo dobre. Podobało mi się, że najpierw była konferencja duchowa, a później warsztaty. Szczególnie podobała mi się katecheza o emocjach. Emocje powinno się trzymać na wodzy i umieć je wyrażać. Powinnam z miłosierdziem patrzeć na drugiego człowieka. Mam pokusę, aby z wyższością patrzeć na tego, kto nie chodzi do kościoła, a to nie jest postawa miłosierdzia. Mam całym życiem świadczyć o Bogu, bo postawa jest ważniejsza niż słowa.

Tomek: Dla mnie ważna była katecheza o emocjach. Przemyślałem, w jaki sposób przyjmuję emocje i jak nad nimi panuję, a właściwie, jak nad nimi nie panuję. Kiedy spotykają mnie poruszające wydarzenia, to emocje z nimi związane później powracają i przeżywam je, jak niekończący się film. Ciągle rozważam, co powinienem zrobić, co powiedzieć. Może to trwać godzinami. Rozmawiam sam ze sobą, zamiast o tym rozmawiać z Panem Jezusem, czy zawierzyć się Matce Bożej. Jako ważną wskazówkę przyjąłem, przeprowadzanie codziennego rachunku sumienia z emocji, które przeżywam w ciągu dnia.

INFORMACJE O KSIĘDZU REKOLKCJONIŚCIE
Ks. dr Robert Wielądek urodził się w 1981 r. w Wołominie. W 2006 r. z rąk abpa Sławoja Leszka Głódzia przyjął święcenia kapłańskie. Później studiował w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i został doktorem teologii praktycznej. Pracował w parafii św. Michała Archanioła w Nowym Dworze Mazowieckim i w parafii św. Włodzimierza w Warszawie. Aktualnie jest diecezjalnym duszpasterzem rodzin i rezydentem w parafii Świętej Rodziny w Warszawie.

Papież Franciszek w Środę Popielcową podczas uroczystości w Bazylice Świętego Piotra wysłał na cały świat jako misjonarzy miłosierdzia - 1071 kapłanów, w tym 40 kapłanów z Polski. Wybrani misjonarze miłosierdzia będą w imieniu papieża głosić Boże Miłosierdzie i świadczyć o nim w konfesjonale. Jednym z nich jest ks. dr Robert Wielądek, kapłan diecezji warszawsko-praskiej.

Relację przygotowała: Elżbieta Myśliwiec