Archiwum

Błogosławiona Laura Vicuna. Konf. 5.04.2016

ks. Mieczysław Jerzak

Konferencja 5.04.2016

Błogosławiona Laura Vicuna

http://www.zustersvandonbosco.be/Afbeeldingen/laura.gifJezu Miłosierny, wierzę, że Ty darowałeś mi dług nie do spłacenia: ewangeliczne dziesięć tysięcy talentów, czyli nieskończenie wiele. Dlatego i ja pragnę darować długi moim braciom i siostrom. Wiem dobrze, że często tego nie potrafię: ewangeliczne sto denarów staje przede mną jak wysoki mur. Proszę Cię Panie za wstawiennictwem Maryi, Twojej Matki, byś przemienił mnie w siebie i byś Ty sam we mnie był miłosierny.

W ostatnią sobotę 2 kwietnia 2016 r. miała miejsce pielgrzymka RRN na Jasną Górę. Wchodząc do Katedry w Częstochowie i do Sanktuarium Jasnogórskiego mogliśmy przejść przez Bramę Miłosierdzia i otrzymać odpust jubileuszowy związany z Nadzwyczajnym Rokiem Miłosierdzia Bożego. Mogliśmy prosić Jezusa, by przemienił nasze życie, które my sami z siebie nie potrafimy zmienić. Mogliśmy prosić Jezusa, aby naprawił wszystko: w nas samych, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy.

Nie mamy pomysłu, jak pojednać się z ludźmi nam bliskimi, jak doprowadzić do zgody. Wewnętrzny pokój otrzymujemy po pojednaniu się z Bogiem w sakramencie spowiedzi. Obdarzeni wielkim przebaczeniem jesteśmy skłonni przebaczyć innym ich winy. W sprawach najtrudniejszych tylko Bóg potrafi znaleźć właściwe wyjście.

W roku Jubileuszowym przedstawiane są nam osoby, które w sposób szczególny są związane z Bożym Miłosierdziem. Można o nich powiedzieć że są zanurzone w Miłosierdziu Bożym - są nimi: św. Faustyna Kowalska, bł. ks. Michał Sopoćko, św. Jan Paweł II. Z Miłosierdziem Bożym związanych jest też wielu ludzi świeckich i konsekrowanych. Do nich należy dwunastoletnia błogosławiona Laura Vicuna, która okazała się miłosierną córką dla swojej matki i jej konkubenta. Ukazanie wielu przykładów świętych, którzy byli miłosierni jest bardzo ważne dla nas, abyśmy zrozumieli, że być miłosiernym jest możliwe i otrzymanie Miłosierdzia Boga jest konieczne.

http://galerias.iglesia.cl/Gale_4e610fcf23c88/Gale4e61102840315_02092011_119pm.jpg

Błogosławiona urodziła się 5 kwietnia 1891 r. w Santiago de Chile w rodzinie arystokratycznej. Jej ojciec Jose Domingo był zawodowym żołnierzem, zaś matka Mercedes, była prostą kobietą z zawodu krawcową. Ich małżeństwu sprzeciwiała się rodzina ojca. Laura została ochrzczona 24 maja w dniu Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych.

Ojciec zaangażował się politycznie po stronie urzędującego prezydenta. Kiedy obóz prezydencki poniósł klęskę, jego zwolennicy musieli uciekać z kraju przed prześladowaniem. Młoda rodzina z cztero miesięczną Laurą przedarła się przez Andy do Argentyny. Trzy lata później, przed urodzeniem się drugiej córki Julii Amandy, ojciec zmarł na zapalenie płuc.

Mercedes z małymi córeczkami została sama. Próbowała sama się utrzymać, podejmując różne prace. Po kilku latach, aby móc utrzymać siebie i córki związała się z właścicielem ziemskim Manuelem Mora, żyjąc z nim w konkubinacie. Manuel dał schronienie i utrzymanie matce i dzieciom, ale okazał się człowiekiem gwałtownym i okrutnym wobec nich. Był też uzależniony od alkoholu.

W pobliżu ich zamieszkania siostry salezjanki (Córki Maryi Wspomożycielki) założyły szkołę dla dziewcząt. Laura i Julia podjęły naukę, którą opłacał przybrany ojciec. Laura w szkole wyróżniała się jako uczennica, wychowanka i koleżanka. Miała zamiar wstąpić do zakonu sióstr salezjanek.

W czasie lekcji religii słysząc, że osoby żyjące bez ślubu sakramentalnego popełniają ciężki grzech – zemdlała. Zrozumiała w jakim zagrożeniu duchowym znajduje się jej mama. W wieku 10 lat przyjęła Pierwszą Komunię świętą. Bolało ją, że mama nie przystąpiła razem z nią do tego sakramentu, dlatego w tajemnicy ofiarowała swoje życie za zbawienie mamy. W czasie jednego z przedstawień szkolnych pozwolono Laurze odczytać jej własny wiersz przed obrazem Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Laura wyjawiła postanowienie ofiarowania się za własną mamę swojemu spowiednikowi i siostrze przełożonej.

Po zakończeniu drugiego roku nauki siostry wróciły do domu Manuela na wakacje. Jednak ten czas nie był szczęśliwy, szczególnie dla Laury. Przybrany ojciec zapałał pożądaniem wobec 11-letniej dziewczynki i chciał ją wykorzystać. Wobec zdecydowanej odmowy Laury, uniósł się gniewem i zaczął ją prześladować. Odmówił też dalszego łożenia na naukę w szkole. Mama wyprowadziła się z domu Manuela i znowu nie miała za co utrzymać córki w szkole. Mimo trudności dziewczynki podjęły naukę, ponieważ zakonnice dowiedziawszy się o ich sytuacji, postanowiły je uczyć i utrzymywać bezpłatnie.

W kilka tygodni po rozpoczęciu nowego roku szkolnego powódź zalała szkołę. Zimno i wilgoć doskwierały wszystkim. Laura zachorowała, a mama zabrała ją do swojego nowego domu, jakim była wynajęta uboga chatka. Brak opieki lekarskiej pogarszał jej stan. Miejscowy aptekarz leczył ją bezskutecznie. Pewnego dnia przybył Manuel żądając powrotu Mercedes do siebie. Spotkał się z odmową. Mimo to, postanowił przenocować z nimi. Wtedy Laura wyszła z chatki kierując się w stronę szkoły. Zezłoszczony Manuel dopędził dziewczynkę, krzycząc, bił ją pejczem i kopał. Gdyby nie interwencja sąsiadów, zabiłby ją na miejscu.

Zmaltretowana Laura przez tydzień umierała. Ostatniego dnia przyjęła Wiatyk i wyznała matce, że od dawna ofiarowała swoje życie za nią. Prosiła o przyrzeczenie, że nie powróci do dawnego życia. Wzruszona matka oświadczyła, że przyrzeka wypełnić wolę córki. Laura zmarła 22 stycznia 1904 r. o godz. 18.00. Jeszcze tego samego dnia matka przystąpiła do spowiedzi i na pogrzebie córki przyjęła Komunię Świętą. 5 września 1988 r. papież Jan Paweł II ogłosił w obecności tysięcy młodych ludzi, że Laura Vicuna jest błogosławioną Kościoła Katolickiego. Błogosławiona Laura mając niespełna 13 lat została i świętą i męczennicą.

Na przykładzie życia bł. Laury widzimy jak to ważne być miłosiernym jak Bóg Ojciec, córka doprowadziła swoją matkę do przemiany i przykładnego życia. Gdy jakaś sytuacja osobista, rodzinna wydaje się trudna i zaplątana, jak węzły powierzajmy ją Miłosierdziu Bożemu przez ręce Matki Bożej: "Maryjo, Matko Miłosierdzie i moja Matko, niech moje nieudolne wysiłki przebaczenia staną się jak woda z Kany Galilejskiej, którą Jezus na Twoją prośbę zamieni w najlepsze wino miłosierdzia. Uproś u Twego Syna, aby On sam był we mnie miłosierny, aby obdarzył mnie swoim miłosiernym spojrzeniem, słowem, myślami i gestami. Proszę Cię o pomoc w uznani mojego długu wobec Pana Jezusa, proszę Cię uproś mi cud przebaczenia i pojednania". Amen.

http://1.bp.blogspot.com/-U5N93y8JYRU/UyHJTVKPp8I/AAAAAAAAX0Y/-jd-NN3bfKc/s1600/IMG_6312.JPG