Spojrzenie Jezusa Miłosiernego - konf. 27.09 2016

 

Zacisze, 27 września 2016

Konferencja ks. Janusza Kopczyńskiego

Znalezione obrazy dla zapytania spojrzenie Jezusa obrazy

Spojrzenie Jezusa Miłosiernego

Święta siostra Faustyna Kowalska zapisała w „Dzienniczku” słowa Pana Jezusa: „Moje spojrzenie z tego obrazu, jest takie samo, jak spojrzenie z krzyża”. Warto popatrzeć na obraz Jezusa Miłosiernego, bo Jego spojrzenie niesie miłość, przebaczenie i tęsknotę za niebem.

Spojrzenie Jezusa podnoszące ku górze i dające nadzieję.

W psalmie 121 czytamy: „Wznoszę swe oczy ku górom: Skądże nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja od Pana, co stworzył niebo i ziemię”. Życie, to nieustanne wznoszenie oczu ku Bogu. Wtedy mamy możliwość spotkania się ze spojrzeniem Chrystusa. „On spojrzał na mnie i idę z Nim, a życie me zyskało sens” (słowa piosenki). Nawet spojrzenie innego człowieka ma dla nas znaczenie. Możemy stracić nadzieję, gdy on spojrzy złym okiem, albo nie dostrzeże czegoś ważnego.

Spojrzenie Chrystusa pociąga ku górze. Zachęca, by nieustawać w pielgrzymce wiary. Zachęca, by podać swoją dłoń Chrystusowi. Wiara jest podaniem ręki Chrystusowi w ciemnościach własnego życia. Spojrzenie w oczy Chrystusowi pomaga w budowaniu pomostów w obecnym świecie.

Spojrzenie Jezusa dające radość i pełnię życia.

Spojrzenie Jezusa przynosi radość i pełnię życia, dlatego, że dotyka wnętrza człowieka. Warto usiąść przed obrazem Jezusa Miłosiernego i popatrzeć Mu prosto w oczy, skoro jest to, to samo spojrzenie, jak na krzyżu. Skoro Chrystus chce spojrzeć na mnie, moją odpowiedzią jest pójść za Nim, ponieważ wzywa mnie do siebie.

Spojrzenie Jezusa oczyszczające z grzechów.

Spojrzenie Chrystusa może budzić wyrzuty sumienia, ale jest to wzrok pociągający, nadający życiu sens. W skandynawskim, ostrym klimacie nie powinno się używać kremów na skórę twarzy, ponieważ woda zawarta w kremie zamarza na mrozie . Skandynawowie mają swoje sposoby, by ochronić skórę przed mrozem. Oczyszczają ją w gorącej saunie. Spojrzenie Jezusa jest oczyszczeniem, które potrzebujemy. Chodzi o to, by rozpoznać prawdę, która jest światłem, oraz zobaczyć siebie w świetle miłości Boga – mówi papież Benedykt XVI.

Spojrzenie Jezusa dające nadzieję w trudnościach.

Spojrzenie Jezusa pomaga wsłuchiwać się w głos Boga i za tym głosem podążać. Potrzeba spojrzeć w oczy Jezusa szczególnie wtedy, gdy życie nas przerasta. Kiedy Jezus miał rozmnożyć chleb, najpierw spojrzał w niebo, aby nawiązać relację z Bogiem Ojcem i w jedności z Nim dokonać cudu.

Spojrzenie Jezusa naprawiające nasze relacje z Bogiem i innymi ludźmi.

Gubi nas brak relacji z Bogiem, z innymi ludźmi i samym sobą. Przywrócenie tych realcji umożliwia spojrzenie w oczy Miłosiernego Jezusa. On nie gardzi grzesznikiem. Dzisiejszy świat daje „kremy”, ale nie zabezpiecza. Potrzebujemy sakramentu pokuty i chodzenia w obecności Jezusa. Spoglądając w oczy Miłosiernego widzimy miłość, która powołuje do istnienia. Powołuje, a nie odrzuca.

Ksiądz Janusz zachęcił nas wszystkich, byśmy patrząc się w oczy Jezusowi Miłosiernemu, pozwolili Mu dokonywać przemiany w naszym życiu.