Kronika

Zaufanie Bożemu miłosierdziu. Konf. 18.04.2017

Konferencja ks. Mieczysława Jerzaka

Zacisze, 18 kwietnia 2017

http://niedziela.pl/gifs/portaln/624x400/1412157053.jpg

Wśród wielu przymiotów Boga szczególną uwagę w naszych czasach zwraca Jego Miłosierdzie. Oktawa Zmartwychwstania Pańskiego kończy się świętem Miłosierdzia Bożego. Jezus chce udzielać łask ludziom i zachęca, aby wszyscy zanurzali się w Jego miłości miłosiernej i zwracali się do Niego z zaufaniem.

Niedawno skończył się Rok Miłosierdzia, ale zatrzymajmy się nad tajemnicą miłości miłosiernej. Bóg w wielu miejscach w Piśmie Świętym przedstawia się jako miłosierny, zwłaszcza w przypowieści o miłosiernym ojcu. Miłosierny ojciec wychodzi naprzeciw powracającemu synowi i przyjmuje go bezwarunkowo do swojego domu. Dodatkowo jeszcze ubiera go w szaty synowskie i wydaje ucztę spraszając sąsiadów z okazji odzyskania syna. Ta przypowieść oddaje prawdę o Bogu, jakim On jest. Potwierdzeniem są słowa zapisane w Księdze Ezechiela: „Jakom żyw – mówi Wszechmogący Pan: Nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej, by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył"(Ez 33, 11).

Jezus, Syn Boży został posłany do "owiec, które poginęły z domu Izraela". To była Jego misja. O sobie powiedział: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, co się źle mają” (Mt 9, 12). Sam chętnie przebywał wśród celników i grzeszników, rozmawiał z nimi, przyjmował zaproszenia do ich domów, zasiadając z nimi do stołu.

Liturgia Wielkiego Tygodnia przypomina mękę i śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. To się wydarzyło, ponieważ Bóg ukochał nas miłością miłosierną. Słowa konsekracji chleba i wina w czasie Ostatniej Wieczerzy są potwierdzeniem, że Jezus ukochał nas miłością miłosierną.

Jak mamy się oddać miłości miłosiernej? Kiedy oddaję się swoje życie drugiej osobie lub coś swojego, to zastanawiam się, czy dobrze postępuję. Kiedy powierza się swoje życie drugiej osobie (np.: narzeczeni w sakramencie małżeństwa), potrzebny jest czas na zastanowienie się, nieraz przeżywany z lękiem, czy jest to właściwy wybór. Podobnie jest w odniesieniu do Boga. Ofiarując swoje życie Bogu doświadczymy lęku przed nieznanym, co się stanie. Pojawiają się myśli: czy Bóg nie obierze wolności, czy dopuści cierpienie, chorobę; jak wtedy będę się czuł czy podołam wezwaniu Bożemu, czy jestem tego godzien?

Św. Teresa z Lisieux otrzymała natchnienie Boże, aby ofiarowała swoje życie Miłości Miłosiernej. Stało się to w Święto Trójcy Przenajświętszej w 1895 r. Święta wiedziała, że miłość Boga jest wielka, zaś ze strony ludzi nie ma godnej odpowiedzi. Zachęcała więc inne siostry do takiego ofiarowania się. Nawet w klasztorze, wśród sióstr spotykała się z rezerwą i z lękiem przed przyjęciem tego Aktu. Siostry obawiały się, że Bóg może skorzystać ze swojej woli i  przeprowadzić je przez próby i doświadczenia, czy choroby. Co się stanie, gdy weźmie je za słowo i zechce sprawdzić szczerość oddania się Jemu?

W naszych czasach wiele osób kreuje się na bohaterów, osoby sukcesu unikając mówienia o swoich porażkach czy słabościach. Nie są zainteresowani poznaniem prawdy o sobie i o swojej małości. Ofiarowanie się miłości miłosiernej jest dedykowane ludziom, którzy przyjmują prawdę o własnej słabości i prawdę o nieskończonej miłości Boga.

Ofiarując się Miłości Miłosiernej będziemy mogli bardziej ukochać Boga, wynagrodzić za tych, którzy Go odrzucają i zanurzyć się w Jego miłosierdziu.

Mała Tereska nie myślała o dodatkowych cierpieniach lecz całkowicie oddała się Bogu. Podobnie św. Faustyna zabiegała o zaufanie Bogu w każdej chwili swojego życia. Podejmowała wyzwania z ufnością w Boże miłosierdzie. Ważna jest nie tylko modlitwa Koronką do Miłosierdzia Bożego, nie tylko godzina 15.00 kiedy Jezus umarł na krzyżu, nie tylko obraz Jezusa Miłosiernego. Ważne jest przede wszystkim, by zaufać i ofiarować się Bożemu Miłosierdziu wynagradzając za zło i grzechy własne i ludzi nie pamiętających o Bogu.

Zechciejmy na "małej drodze" wskazanej przez św. Teresę od Dzieciątka Jezus  jeszcze raz się pochylić nad Bożym Miłosierdziem i zapytać się, czy tak chcę żyć będąc przekonanym o własnej słabości i ogromnym Miłosierdziu Bożym dla grzeszników? Czy chcę żyć w zaufaniu do Boga, który jest samym miłosierdziem?