Przez wiarę stawać się narzędziem Bożej miłości. Konf. 8.10.2019

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze 8 października 2019

Podobny obraz

Zdjęcie: karmel.pl

Św. Tereska od Dzieciątka Jezus zmagała się ze swoją niechęcią do jednej z sióstr w karmelitańskim klasztorze, która ją denerwowała i drażniła. Nie mogąc sobie sama poradzić z negatywnymi emocjami, pojęła wysiłek, aby przez akt wiary wyjaśnić i rozwiązać rozgrywający się w jej sercu konflikt. Aby nie upaść duchowo, Teresa oparła się na akcie wiary.

Aktem wiary było dla Teresy uświadomienie sobie, że nielubiana siostra, jest wybraną przez Boga – oblubienicą Chrystusa. Aktem wiary było uświadomienie sobie, że jest ona świętą zakonnicą, miłą Bogu. Starała się nie koncentrować na wadach ją drażniących i pomimo swoich wewnętrznych oporów była wobec niej miła i często się do niej uśmiechała. Serdeczny sposób postępowania św. Teresy zadziwił niczego nieświadomą siostrę, która była przekonana, że Tereska ją szczególnie lubi.

Spojrzenie wiary, oparte na prawdzie jest ważne, ponieważ otwiera drogę, by nadprzyrodzona miłość mogła kierować naszymi relacjami i postępowaniem. Gdy to sobie uświadomimy stajemy się narzędziem Bożej miłości.

Wiara ma wyrażać się w czynach. Akt wiary stał się przyczyną zmiany postawy Teresy i czynów wypływających z miłości. Żywa wiara jest sposobem reagowania na to, z czym się w życiu spotykamy. Może wpływać na zmianę naszej postawy wbrew uprzedzeniom, osądom czy zranieniom z przeszłości. Bez aktów wiary nie przekroczymy naszych ograniczeń.

W Ewangelii z ostatniej niedzieli (Łk 17, 5-10) usłyszeliśmy, jak apostołowie prosili Jezusa, aby przymnożył im wiary, ponieważ uświadomili sobie, że ich wiara jest niewystarczająca. Ciekawa jest odpowiedź Jezusa: „Gdybyście mieli wiarę taką, jak ziarno gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniami i przesadź w morze, a byłaby wam posłuszna”. Jaki jest sens tej odpowiedzi? Jezus przede wszystkim każe im się zastanowić, czy w ogóle mają wiarę. Ziarna gorczycy z Palestyny są tak maleńkie jak pył. Kilkadziesiąt takich ziarenek ma objętość jednego ziarnka maku. Trudno sobie wyobrazić coś mniejszego, a jednak i to by wystarczyło, by zmieniać rzeczywistość.

Przyjrzyjcie się sobie, czy w ogóle macie wiarę? Tutaj dotykamy naszej postawy widocznej w relacji z Bogiem. W modlitwie często prosimy: „Panie umocnij moją wiarę”, „Panie spraw, by moja wiara była żywa”. Chcemy, by Jezus udoskonalił naszą wiarę, którą jesteśmy pewni, że posiadamy. A powinniśmy modlić się: Jezu, nie mam wiary, więc daj mi wiarę, choćby jak ziarnko gorczycy, a będę zmieniał świat". Jezus wtedy nie odmówiłby nam łaski wiary, takiej co góry przenosi.

W Hymnie o miłości (1Kor 13, 1-13) św. Paweł pisze: „Gdybym miał... wszelką, możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym”. Wiara jest darem w służbie miłości. Otwiera drogę, by miłość Boża przemieniała świat.

Akt wiary Teresy był niewielki. Uznała, że nielubiana siostra jest świętą zakonnicą, którą miłuje Bóg. Ten akt wiary stał się dla niej doświadczeniem, dzięki któremu zobaczyła, jak wspaniałym jest spotkanie ze światem Bożej miłości. W tym znaczeniu wiara jest krokiem pośrednim, by miłość Boża była naszym udziałem.

Konferencja zapisana na podstawie notatek E.Myśliwiec