Przepaść grzeszności. Konf. 4.05.2021

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze 4 maja 2021

Żeby nie modlić się do siebie - Mariusz Rosik - Portal OPOKA

Rozdział z książki ”Zawierzyć Miłosierdziu” pod tytułem „Przepaść grzeszności” służy pogłębieniu świadomości grzeszności. Uznanie swojej grzeszności powinno być rozpatrywane w kontekście przepaści ufności, wdzięczności i kenozy Chrystusa. Podstawowy tekst, do którego w tym rozdziale się odwołujemy pochodzi z Ewangelii św. Łukasza (Łk 18, 9-14) i jest nim przypowieść Pana Jezusa o faryzeuszu i celniku. Znamy interpretację tej przypowieści przez pryzmat określenia postawy właściwej i niewłaściwej. Uważamy, że faryzeusz symbolizuje niedobrą postawę na modlitwie i nie chcemy mieć z nim nic wspólnego, a celnik jest symbolem dobrej postawy, którą należy naśladować.

Jezus skierował swoje słowa do konkretnych osób („Powiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść”. Łk 18, 9), których sytuację duchową rozpoznał i chciał przyjść im z pomocą, aby pokazać, jak się modlić. Przypowieść ta jest również pomocą i narzędziem pomagającym w bezpiecznym wchodzeniu w przepaść grzeszności.

Dzięki niej możemy dostrzec dary duchowe, jakie otrzymujemy od Jezusa. Po pierwsze postawa celnika została określona, jako punkt odniesienia, który odczytujemy jako zaproszenie do naśladowania jego postawy wewnętrznej na modlitwie. Celnik ma świadomość swojego grzechu i nie usprawiedliwia siebie przed Bogiem. Oczekuje na miłosierdzie Boga, na Jego przebaczenie i liczy, że Bóg go podniesie. Widząc piękno wewnętrznej postawy celnika nie zapominajmy, że w jego życiu zdarzyło się wiele konkretnych, grzesznych czynów.

Po drugie postawa faryzeusza została określona, jako punt odniesienia, który odczytujemy jako pouczenie czego mamy się strzec na modlitwie. Należy pamiętać, że Jezus nie potępiał konkretnego faryzeusza, ani wszystkich faryzeuszów, tylko podał wyrazisty przykład w przypowieści. Jezus uczy nas, na co mamy zwracać uwagę i czego unikać. Faryzeusz w czasie modlitwy sam siebie usprawiedliwiał, przedstawiał Mu swoje sukcesy, zasługi i wywyższał się. Kiedy chcemy modlić się szczerze i poznać przepaść własnej grzeszności, to postawa faryzeusza jest dla nas pomocą i przestrogą, jak nie należy się modlić. Możemy nauczyć się, żeby nie usprawiedliwiać się przed Bogiem, nie porównywać się z innymi i dostrzegać, że uczynione przez nas dobro jest darem Boga, a nie naszą zasługą. Faryzeusz nie zgrzeszył, nie dlatego, że był taki doskonały, ale dlatego, że Bóg go od grzechu uchronił.

Dzięki tej przypowieści i przestrogom w niej zawartym, możemy dostrzec, co pojawia się w nas i uniemożliwia wchodzenie w przepaść grzeszności. Wejście w przepaść grzeszności dlatego jest istotne, ponieważ możemy zobaczyć, jak ogromnym miłosierdziem obdarza nas Bóg i jak bardzo pragnie nam przebaczać.

Osoba faryzeusza jest dla nas pomocą duchową chroniącą przed niebezpieczeństwem spłycenia życia wewnętrznego. Przykład faryzeusza z przypowieści jest dla nas darem, gdyż dzięki niemu otrzymaliśmy od Jezusa wiele duchowych przestróg.