Uzdrowienie paralityka. Adoracja

http://archidiecezja.warszawa.pl/wp-content/uploads/2015/02/najswietszy-sakrament.jpg

Adoracja, styczeń 2016

Przeżywamy obecnie Rok Miłosierdzia. Dajesz nam Panie ten czas, abyśmy otworzyli się na Twoje miłosierdzie, byśmy je przyjęli i zaczęli nim żyć. Największym przejawem Twojego miłosierdzia jest przebaczenie nam grzechów, by nasze dusze były czyste przed Bogiem. Za nasze zbawienie oddałeś swoje życie.
Dzisiaj dziękując Ci za Twój wielki dar, rozważymy Ewangelię wg św. Mateusza o uzdrowieniu paralityka.

 

Jezus wrócił do Kafarnaum, posłyszeli o Nim, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę.

Panie, do Ciebie przychodzi wiele ludzi spragnionych Twojej obecności, Twoich słów. My też przychodzimy do Ciebie poruszeni tym, że jesteś tu obecny. Nikt z nas nie jest tu przypadkowo. Wszystkich nas zaprosiłeś, bo chcesz mówić prosto do naszych serc.
Duchu Święty, daj nam zobaczyć niezwykłą obecność Jezusa wśród nas, porusz nasze serca.


Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.

Panie, sparaliżowanego człowieka przyniosło czworo ludzi. Byli to Boży gwałtownicy. Oni nie czekali ani chwili, aż zakończy się spotkanie i wyjdziesz z domu. Zdemontowali dach, aby jak najszybciej chory został uzdrowiony. Ich wiara nie była teoretyczna, lecz połączona z czynem. Zrobili wszystko, aby spełnić wobec chorego miłosierny uczynek co do ciała.
Panie spraw, abyśmy stawali się podobnymi gwałtownikami, którzy dobijają się o Twoje łaski dla siebie, dla naszych rodzin, przyjaciół.

 

Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Ufaj synu, odpuszczają ci się twoje grzechy.

Panie, prawie każdego człowieka, który przychodził do Ciebie po uzdrowienie pytałeś, czego pragnie. Sparaliżowany nie mógł się wypowiedzieć, ale mógł myśleć. Zdawał sobie sprawę w jakiej jest sytuacji. Jego pragnieniem było oczyszczenie z grzechów. O to się modlił. Znałeś jego myśli i odpowiedziałeś na pytania, które nosił w swoim sercu, bo je poznałeś tak, a które poznałeś jako Bóg. Dlatego odpowiadasz: Ufaj synu, odpuszczają ci się twoje grzechy.
Ty jesteś Bogiem i znasz nasze myśli. Ty nas rozumiesz bez słów. Daj nam pragnienie odpuszczenia nam naszych grzechów.

 

A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach?

Panie, Ty słyszysz myśli kwestionujące Twoją Boskość i możliwość przebaczenia grzechów człowiekowi. Nikt ich nie słyszał, oprócz Ciebie. Myśli złe, to obraza Boga. Wyciągasz je na zewnątrz, pochylasz się nad nimi, aby okazać miłosierdzie uczonym w Piśmie, by ich ratować przed niewiarą, przed buntem przeciwko Bogu. Aby wykazać, że błądzą jesteś gotów spełnić następny cud, o który chory nie śmiał prosić: uzdrowić sparaliżowanego.
Panie, Ty znasz nasze najskrytsze myśli. Ty wiesz, ile jest w nich niewiary i buntu. Prosimy Cię, wybacz nam złe myśli i bunt przeciwko Tobie i uwolnij nas od nich.

Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!

Panie, uczonym w Piśmie potwierdzasz swoją władzę odpuszczania grzechów uzdrawiając paralityka. Czynisz to, by okazać swoją prawdomówność. Wychodzisz naprzeciw małości człowieka. My także chcemy potwierdzenia przebaczenia naszych grzechów. Chcemy po spowiedzi być poruszeni, zadowoleni, chcemy czuć, że nasze serca są lekkie. Ty się na to zgadzasz i dajesz nam niejednokrotnie takie emocjonalne doznania.
Panie, prosimy Cię o wiarę, byśmy byli przekonani, że przebaczasz nam grzechy, pomimo że czasem nie odczuwamy żadnych emocji.

On natychmiast wstał wobec nich, wziął swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich wielbiąc Boga. Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich, wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj".

Sparaliżowany człowiek nie tylko wstał, ale przemówił. Przemówił wielbiąc Boga. Wszyscy byli tym zdumieni, także uczeni w Piśmie. Wszyscy uwielbiali Boga, rozważając, czego byli świadkami.
Prosimy Cię, Duchu Święty uzdolnij nasze serca do okazania naszej radości i wdzięczności za łaskę przebaczenia grzechów. Za cud powrotu do stanu łaski uświęcającej. Byśmy potrafili okazywać wdzięczność Jezusowi za ofiarę, jaką poniósł za nas na krzyżu.

http://img.iap.pl/s/756/206702/Edytor/I_Niedziela_Wielkiego_Postu_-_uzdrowienie_paralityka_01.jpg

Przypisy:
Ewangelia wg św.Marka 2, 1-12
Ewangelia wg św. Łukasza 5, 17-26
Ewangelia wg św. Mateusza 9, 1-8
Zdjęcie Najświętszego Sakramentu pochodzi ze strony archidiecezji warszawskiej.
Obraz pochodzi ze strony www.redemtor.slowo.pl
Adoracja miała miejsce w czasie spotkania dla małżeństw w Markach 23 stycznia 2016 i w Wołominie 27 stycznia 2016.
Przygotowanie rozważania: ElaM