Godzinę męki i śmierci Pan Jezus przeżywa w ścisłym zjednoczeniu z Ojcem.
Poucza nas także w tej chwili o Ojcu i Jego miłości - słowami, czynami, modlitwą.
Przypomina modlitwę, której nas nauczył, która wyraża istotę naszej dziecięcej relacji z Ojcem.
Idźmy za Nim prosząc Ojca o rzeczy najważniejsze dla nas, o których On sam pouczył.
1. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie».
Pan Jezus szczególnie w Ogrodzie Oliwnym nalega na tę modlitwę - aby uczniowie prosili Ojca o łaskę oparcia się pokusie. Za pokusą stoi diabeł - kusiciel, który za chwilę do nich przystąpi i zaatakuje.
Najpierw było wezwanie od Pana - módlcie się, a potem inny głos podpowiadał coś innego, pozornie lepszego, całkiem niewinnego - ostatecznie uczniowie ulegli naturalnemu zmęczeniu.
Zlekceważyć słowo Boga, to znaczy posłuchać słowa diabła. Czynimy to całkiem bezwiednie, bezrefleksyjnie, a skutki karmienia się słowem diabła są tragiczne.
Czy dostrzegam jak wielkim zagrożeniem dla mojego życia jest uleganie pokusom?
"Ojcze... nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie". Czy modlę się, o rzeczy najważniejsze, które wskazuje Pan Jezus?
2. Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!
Pan Jezus zmaga się z pokusą - wyborem, który przed Nim staje, kiedy widzi przed sobą kielich gorzkiej męki. On przede wszystkim zwraca się do Ojca, Jego samego szuka. Modli się, aby poznać i wybrać wolę Ojca, a każdą inną, nawet swoją własną odrzucić.
Tylko wola Ojca, podobnie jak Jego Słowo jest prawdą, reszta jest kłamstwem złego.
Pan Jezus pragnie, aby wola Ojca była dla nas pokarmem codziennym, tak jak dla Niego, choćby była kielichem goryczy.
Ojcze...bądź wola Twoja. Panie Jezu udzielaj mi łaski ufności i zgody wobec planów Ojca.
3. Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!
Już w raju człowiek sprzedał się władzy złego, kiedy przyjął z jego ręki pokarm, a wzgardził ręką Boga. Odtąd ludzie wiele razy próbowali zabić swego Stwórcę, zabijając Jego proroków, odrzucając Jego słowa i wolę, sprzedając własne dzieci i całe pokolenia szatanowi, wreszcie zabijając, w imieniu całego ludu Syna Bożego. Tego nie można maskować emocjonalnym płaczem, żałobnymi obyczajami, grobowcami dla zabitych proroków.
Dlatego Pan Jezus woła jeszcze raz - jak głos wołającego na pustyni: Stań w prawdzie i popatrz na siebie, popatrz na swoje dzieci, popatrz, co uczyniłeś z moją łaską. Błagaj z żalem i płaczem Ojca: Ojcze, zgrzeszyłem - odpuść mi moje winy, Ojcze...odpuść nam nasze winy.
Panie Jezu, często lekceważę i pomniejszam moje grzechy, za to chętnie zauważam błędy innych. Udziel mi łaski prawdziwej skruchy i żarliwej modlitwy do Ojca o przebaczenie moich grzechów.
4. Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.
W obliczu własnej krzywdy nie myślimy o przebaczeniu winowajcy. Sami wymierzamy sprawiedliwość, albo żądamy wymierzenia sprawiedliwości od Boga.
Pan Jezus zrywa odwieczny, śmiertelny łańcuch krzywd i zemst: Ojcze odpuść im, tak jak Ja im odpuszczam...
Teraz zaprasza każdego z osobna, aby stał się ogniwem w nowym łańcuchu przebaczenia. Ojciec przebacza najwięcej, darowuje mi ogromny dług, ja muszę przebaczyć moim drobnym dłużnikom, aby i oni dalej przebaczyli swoim. Muszę wciąż zmagać się na nowo ze skłonnością do zemsty, i próbować przebaczać w konkretnych sytuacjach. Potrzebuję do tego łaski Bożej, bo sam tego nie zdołam uczynić.
Dlatego Pan Jezus pozostawił tę modlitwę: Ojcze... odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Jeśli zerwę łańcuch przebaczenia, nie skorzystam z miłosierdzia Boga.
Duchu Święty, proszę Cię o łaskę wybaczania moim wrogom.
5. Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.
Modlitwa Ojcze...przyjdź Królestwo Twoje nie oznacza zachęty do biernego oczekiwania na nieznane dobrodziejstwo, które Bóg sam ześle. Król uznał za godnego siebie i łotra wiszącego obok Niego na krzyżu. Łotr najpierw niósł za Panem Jezusem swój krzyż, zgadzając się z wolą Boga, uwierzył słowu Pana, że On jest Królem, nie uległ pokusie przyłączenia się do szyderców, uznał ze skruchą swoje grzechy, zapewne przebaczył też katom, skoro uznał wyrok za słuszny. Sam doznał łaski przebaczenia Ojca zgodnie z prośbą Syna.
Królestwo jest dla wszystkich, którzy wierzą w Chrystusa Króla i służą Mu, tak jak On chce.
Duchu Święty, proszę Cię o łaskę pokornej służby Panu.
6. Pragnę.
Pan Jezus jest spragniony i mówi o tym Ojcu. Tylko Ojciec rozumie, czego pragnie Syn i Jego prośbę wysłuchuje.
Bóg zaspokaja wszystkie nasze potrzeby, nawet te najbardziej podstawowe, jak potrzeba jedzenia i picia. Jednocześnie pragnie tej prośby: Ojcze...chleba naszego powszedniego, daj nam dzisiaj.
To dzisiaj oznacza, że chce codziennie słuchać, czego pragną Jego dzieci, chce codziennej bliskości. My też codziennie winniśmy Mu wdzięczność za dary Jego miłości.
Jeśli nasza modlitwa będzie codzienna, nieustanna, nasze pragnienia będą coraz bardziej zgodne z Jego pragnieniami, aż będziemy tylko Jego samego pragnąć.
Proszę Cię Jezu o łaskę codziennej bliskości i wdzięczności Ojcu.
7. Ojcze w Twe ręce oddaję ducha Mego.
Pan Jezus wsławia Imię Boga przez własną sprawiedliwość, świętość, podobną do Jego świętości.
Jeśli wołamy: Ojcze...święć się Imię Twoje, to prosimy o łaskę świętości, aby Jego świętość mogła przez nas zajaśnieć dla świata.
Dusze sprawiedliwych są w Jego ręku. Ojciec chce przyjąć nasze czyste dusze, tak jak przyjął Jego duszę.
Panie Jezu, proszę Cię o łaskę świętości.
Rozważania przygotował Tomek Kosko