Droga Światła 2024

Droga Światła 2024. Ku wolności wyswobodził nas Chrystus

Michalici

.

      Wstęp:

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus.
A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!      Ga 5,1

      Wszyscy na świecie jakby naturalnie pożądamy wolności, walczymy o nią, o wolność
toczy się wojny, wielu nawet dla wolności i za wolność umiera, myślimy, że wolność to nasze
prawo niezbywalne, chcemy ją zdobyć...
Skąd jest ta wolność? Ogłuszeni przez świat zapominamy, że nasza wolność jest od
Boga. Zapominamy też, że wolność wciąż tracimy na własne życzenie.
Dziś świętujemy zmartwychwstanie Pana i święty Paweł nam przypomina, że to właśnie
Chrystus nas wyzwolił, że wciąż na nowo chce nas do wolności doprowadzać, jeśli wybieramy
po drodze niewolę niewiary.
Uradujmy się dziś Jego łaską, dziękujmy za dar wolności dzieci Bożych.

      Spotkanie 1.   Zmartwychwstanie Pana Jezusa

... arcykapłani drwiąc między sobą wraz z uczonymi w Piśmie, mówili: «Innych wybawiał,
siebie nie może wybawić. Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy
zobaczyli i uwierzyli».    Mk 15, 31-32

      Właśnie nastała ta święta noc po szabacie, kiedy święty, wcielony Bóg Jezus Chrystus
okazuje Swoją moc, której przewrotnie żądano pod krzyżem: wybawia samego siebie spod
władzy ludzi i spod władzy śmierci.
Pan Jezus jest wolny. I sam uczy nas jak wybierać, jak z daru wolności dobrze korzystać. On nie
pełni woli ludzi – nie schodzi z krzyża, ale wybiera wolę Ojca – po śmierci wychodzi z grobu.
Nie robi tego dla siebie, ale dla nas, żeby się spełnił Jego zamiar, bezwiednie wypowiedziany
przez drwiących arcykapłanów: żebyśmy Go zobaczyli, zabitego, ale żyjącego i uwierzyli Mu.
      Wyzwól mnie Panie Jezu z mojej niewiary.

      Spotkanie 2.   Dwaj uczniowie przybywają do pustego grobu

Maria Magdalena... rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go
położono».

      Maria Magdalena, tak wierna i oddana uczennica, a przecież nawet ona nie przeczuwa,
nie dopuszcza myśli o zmartwychwstaniu Pana. Podobnie nie wierzą uczniowie.
Jest tylko jedna – Maryja, Matka, która uwierzyła przed laty i wciąż wierzy słowom Boga. Kiedy
usłyszała pod krzyżem: “Oto syn Twój”, zaraz wypełnia to słowo i staje się prawdziwie matką
Jana. Modli się za niego, aby dostąpił łaski wiary. I teraz Jan biegnie do grobu, coraz szybciej,
chociaż sam nie wie jeszcze dlaczego. Jakby niesiony nieznaną siłą, na skrzydłach Jej wiary,
siłą Jej wstawiennictwa. Czy uwierzył, bo zobaczył płótna? Bo zrozumiał Pisma?
Pan Jezus zawierzył także mnie Swojej Matce, aby mnie wynosiła na swoich ramionach z mroków niewiary. Dziękuję Panie Jezu, że chcesz mnie codziennie wyzwalać przez Maryję.
      Maryjo, módl się za mną grzesznym, abym stawał się jak Jan, który nie widział, a uwierzył.

      Spotkanie 3. Zmartwychwstały Pan objawia się Marii Magdalenie

... udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do
Boga mego i Boga waszego".

      Świadectwo Marii Magdaleny, że widziała Pana nie jest tak ważne, jak to, co Jezus jej powiedział i polecił przekazać uczniom. Oto mają w niebie Ojca, który jest Bogiem i Jego Syna, który jest ich bratem.
Nie jesteśmy już niewolnikami, ale synami i córkami Boga. Będziemy mieszkać razem w Jego
domu.
Może przerażony moim grzechem proszę: “uczyń mnie choćby jednym z najemników”, ale
Ojciec mnie ubiera w szatę i daje synowski pierścień, wyzwala z nędzy grzechu.
      Ojcze dziękuję, że wydałeś jedynego Syna, aby mnie, niewolnika, wykupić.

      Spotkanie 4.   Zmartwychwstały Pan objawia się uczniom na drodze do Emaus

«O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli
prorocy!

      Pan Jezus dogania na drodze uczniów uciekających z Jerozolimy, żeby ich wyzwolić z głupoty.
Grzech głupoty to straszna niewola. Polega na upartym, zatwardziałym trwaniu przy swoich
racjach: wbrew Słowu Boga, wbrew widzialnym znakom Boga, wbrew świadkom naocznym.
Czyż nie zatyka uszu Kleofas, aby nie słyszeć głosu swojej żony, która stała pod krzyżem Pana,
a rankiem obudziła go z wielkim krzykiem: “Jezus żyje, widziałam Go w ogrodzie!”?
On nie chce o tym słuchać: sam nie stał tam pod krzyżem i nic nie widział... zabiera się
i co prędzej ucieka z tego domu...
Mądrość Salomona naucza: Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali
Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali
Twórcy.    Mdr 13,1
Czy ja poznałem Pana? Czy też, przypominając sobie to przysłowie, szybko pokazuję
palcem głupich dookoła siebie?
      Dziękuję Panie Jezu, że dajesz się poznawać, leczysz mnie z głupoty.

      Spotkanie 5.   Zmartwychwstały Pan objawia się przy łamaniu chleba

«Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił».

      Kleofas i drugi uczeń, którzy przerażeni przez świadectwa kobiet uciekli z domu, rozmawiając w drodze z tajemniczym podróżnym, poznają zwolna swoją głupotę, swoją nędzę i zamknięcie,      a przede wszystkim - poznają prawdę o Mesjaszu. Zawstydzeni, czują się teraz bardzo samotni      i bezradni. Dlatego wyciągają ręce do Tego, niby obcego, ale tak bliskiego, który poznał ich serca. Proszą: “Zostań z nami!” Pan Jezus na to właśnie czekał: aż Go w wolności wybiorą, aż zapragną Jego obecności, zechcą znowu pójść za Nim. Teraz może ich wyzwolić z samotności i błąkania po bezdrożach niewiary, może ich nakarmić, jak dobry pasterz, który odnalazł na pustyni zgłodniałe owce, może przywołać – wracajcie do owczarni... Łamie chleb i daje im do jedzenia... Już Emaus nie jest im potrzebne, ważny i potrzebny jest Pasterz. Za Nim się rozglądają. Dokąd poszedł Pasterz? Czyż nie znajdą Go wśród innych uczniów w Jeruzalem?                                                          Panie Jezu, dziękuję, że mnie szukasz na manowcach moich dróg i wzywasz do powrotu na Twoją drogę.

      Spotkanie 6.   Zmartwychwstały Pan objawia się uczniom

... pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce
wasze ani się lęka!            J 14,27

      Uczniowie boją się. Zagrożeni, zamknęli się domu od wewnątrz, jakby w więzieniu swoich
obaw i lęków, jakby w zagrodzie dookoła której krążą drapieżne wilki. Nie mają już Pasterza,
który by chciał ich bronić. Zabrali im Pasterza, a przecież tak bardzo Go teraz potrzebują. Pan Jezus przychodzi do swojej owczarni, która jest bez pasterza, jak zapowiedział przez proroka:    “Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko... zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie.”   Ez   On jest dobrym Pasterzem, który oddał życie za swoje owce, aby one miały życie w obfitości. Dlatego owce w Jego zagrodzie są bezpieczne, a On daje im prawdziwy pokój, jaki tylko Bóg daje, wyzwala z lęku i trwogi, które wstrząsają światem.                    Dziękuję Panie Jezu, że chronisz mnie dzisiaj w bezpiecznej zagrodzie Twojego Kościoła.

      Spotkanie 7.   Zmartwychwstały Pan przekazuje uczniom władzę odpuszczania grzechów

Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.     J 20, 23

      Tajemnicze proroctwo Jana Chrzciciela: “Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”, Pan Jezus wypełnił swoją ofiarą na krzyżu, aby uwolnić każdego człowieka z niewoli jego grzechu.
To najważniejsze zniewolenie jest często nieuświadomione. Nie widzimy od razu złych skutków
grzechu, za to dostrzegamy łatwo pozorne korzyści z niego płynace i nawet wybieramy grzech
jako coś dobrego. Dlatego też nie cenimy zbytnio daru uwolnienia od grzechu, nie prosimy o taki
dar i nie dziękujemy.
A Chrystus pragnie najbardziej, abyśmy korzystali z łaski Bożego miłosierdzia, dającej
uświęcenie i życie wieczne.
Dlatego posyła Ducha Świętego, aby mnie przekonywał wszelkimi sposobami o moim grzechu,
stawia tak blisko mnie szafarza Jego przebaczenia, aby mnie od grzechu czym prędzej
wyzwalać.
      Dziękuję Panie Jezu, że mnie wyzwalasz od śmierci wiecznej przez posługę
kapłana w sakramencie pokuty i pojednania.

      Spotkanie 8.   Zmartwychwstały Pan umacnia wiarę Tomasza

... w Jego ranach jest nasze zdrowie.      Iz 53

      Kiedy Pan Jezus ukazuje się uczniom po zmartwychwstaniu zawsze najpierw pokazuje
im swoje rany, które przyjął za nich na krzyżu. To są znaki Jego miłości. Jego miłość leczy
choroby duszy, przede wszystkim niewiarę. Tomasz przez osiem dni kontempluje w sercu rany
swojego Pana. Jego chore serce stopniowo napełnia się Bożą miłością i wraca wiara, którą
utracił, kiedy uciekł z innymi od krzyża Chrystusa. Czyż nie uwierzył dlatego, że przylgnął do
ran Pana?
Pan Jezus wciąż pozostaje wywyższony na krzyżu, żeby dzisiaj także mnie przyciągać,
kiedy wątpię i przestaję wierzyć. Nie muszę Go fizycznie widzieć, ale potrzebuję sercem dotykać
Jego ran, aby mnie uzdrowił.
      Dziękuję Panie Jezu, że pod Twoim krzyżem mnie uwalniasz od śmiertelnej choroby
niewiary.

      Spotkanie 9.   Zmartwychwstały Pan ukazuje się nad Jeziorem Galilejskim

Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie
możecie uczynić.      J 15,5

      Pan Jezus wyzwala nas z dufnego przekonania, że można czynić dobro własnymi siłami,
bez Boga. Piotr nie myśli o Bogu w czasie swoje pracy Po prostu sam skupia się na łowieniu, bo
potrafi to z powodzeniem robić. Ale tego dnia Pan przychodzi do niego, aby go wyzwolić z wiary
we własne siły. Najpierw daje mu porażkę, bo przez całą noc nic nie zdołali złowić. Potem,
rankiem, już na słowo Boga Piotr jeszcze raz zarzuca sieci i teraz odnosi zwycięstwo: bo skutek jest wspaniały: 153 ogromne ryby w sieci. Piotr rozumie teraz, że Pan Bóg jest w każdym wydarzeniu i tylko On daje mu połów, kiedy chce. Pycha Piotra może ustępować pokorze wobec Boga działajacego w jego życiu.                                                                                            Także ja, tylko trwając w Panu Jezusie mogę przynosić dobre owoce.                                                      Dziękuję Panie Jezu, że poskramiasz moją pychę, proszę o pragnienie pracowania z Tobą i dla Ciebie.

      Spotkanie 10.   Zmartwychwstały Pan przekazuje władzę pasterską Piotrowi

... czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci?... Paś baranki moje.

      Pan Jezus uwalnia Piotra z pychy władzy, żądzy władzy, a wzywa do miłości. Piotr już
kiedyś okazywał się pewnym siebie przywódcą, który próbował rządzić nawet swoim Mistrzem:
kiedy czynił Mu wyrzuty i sprzeciwiał się Jego działaniu. Teraz otrzymuje władzę pasterską
dopiero po surowym egzaminie z miłości. Bo pasterz musi być dobry, na wzór Jezusa miłującego
Ojca. Tylko wtedy może stać się szafarzem miłości Bożej dla owiec. On ma kochać owce
miłością Ojca, a nie swoją.
Każda władza na ziemi pochodzi od Boga, poczynając od tej, która jest w rodzinie. Jest to
przywilej władzy dany ojcu i matce, ale dany wraz z obowiązkiem troski i opieki, podejmowanym
ze względu na Jezusa, jakby w Jego zastępstwie.
      Wyzwalaj mnie Panie z egoizmu władzy i prowadź drogą służby tym braciom i siostrom,
których mi powierzasz.

      Spotkanie 11.   Zmartwychwstały Pan daje uczniom nakaz misyjny

... głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś
na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. ... czuwaj we wszystkim, znoś trudy,
wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!    2Tm 4,2

      Te pełne żaru słowa pisze apostoł Paweł do Tymoteusza. Paweł, który został wyzwolony
przez Pana Jezusa z duchowej ślepoty, sam pełni nakaz Pana z pasją i wielką energią, rozpala
swoją gorliwością Tymoteusza i innych, których ustanawia w tym dziele głoszenia. Wiele jest serc, które czekają na Ewangelię, tęsknią do wyzwolenia z niewoli oddalenia od Boga. Ratowanie braci to dzieło nie cierpiące zwłoki, które nie może czekać, być zaniedbane czy odłożone...
      Proszę Cię Panie Jezu o gorliwość apostolską według Twojego Serca ku pomocy
zniewolonym braciom, których mi stawiasz na drodze.

      Spotkanie 12.   Zmartwychwstały Pan wstępuje do nieba

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze
Mnie.    J 14,6

      Pan Jezus zmartwychwstały wyzwala nas z myślenia tylko doczesnego i daje
perspektywę życia wiecznego w miłości Boga Ojca. Tu jest nasz podstwowy wybór, nasza
wolność: czy pragniemy życia wiecznego z naszym Ojcem w niebie, czy też zadowolimy się
śmiercią po kilkudziesięciu latach na ziemi. Naszą drogą do Ojca jest Chrystus. Skoro idziemy
za Nim, jedyną prawdą, tak jak On chce, to ostatecznie wstąpimy tam, gdzie On wstąpił.
Przykazania Jego nie są ciężkie, brzemię lekkie, a jarzmo słodkie. Trochę tylko pocierpimy, ale
otrzymamy niewiędnący wieniec chwały.                                                                                                    Wyzwalasz mnie Panie Jezu od fałszywych dróg doczesności, prowadzących do otchłani śmierci. Pragnę i chcę wybierać tylko Ciebie – drogę i prawdę, i życie.

      Spotkanie 13.   Uczniowie wraz z Maryją oczekują na Zesłanie Ducha Świętego

Jezus rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.    J 19, 27

      Maryja, Matka Boża jest wolna jak Jej Syn. Tak samo jak On stawała w obliczu
pokus i dokonywała wyborów. Pytała i słuchała czego pragnie od Niej Bóg, i wybierała – “niech mi się stanie”. Ten wybór nie był prosty i automatyczny, zawsze łączył się z duchową walką. Ona swoją wielką wiarę otrzymywała stopniowo, idąc w ciemnościach, nie sama, ale słuchając              w pokorze natchnień Ducha Świętego. To Duch Święty zbudował Jej wiarę.
Każdy może Maryję wziąć do siebie, bo z woli Boga jest każdego Matką. Tak czynią apostołowie, czekając razem z Nią na obiecaną moc z wysoka.
Ona w pokorze czeka także na mój wybór: czy będę dobrym synem i wezmę Ją do siebie, czy
też Ją oddalę, zlekceważę.
      Maryjo, chcę być Twoim dzieckiem, zawsze wybieraj we mnie radę Ducha Świętego.

      Spotkanie 14.   Zesłanie Ducha Świętego

Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy
i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.

      Duch Święty nie łamie naszej wolności, nie narzuca się, jest jak powiew łagodnego wiatru
naprzeciwko ryczącej nawałnicy świata. Zawsze jest gotów wyzwalać nas od wpływów i z niewoli
złego ducha. W codziennym życiu nie zawsze potrafimy sami odróżnić dobro od zła. Zło maskuje
swoje oblicze i udaje dobro, jest krzykliwe i narzucające się, za to dobro bywa ciche i wydaje się
mało atrakcyjne, słabo zareklamowane...
Duch Święty pozwala mi rozeznawać wydarzenia w świetle Słowa Bożego i poznawać
prawdę. Dzięki Niemu mogę codziennie wybierać Boga, a odrzucać złego ducha.
      Przyjdź, Duchu Święty, napełnij moje serce i zapal w nim ogień Twojej miłości.