Zacisze, 17 maja 2016
Konferencja ks. Andrzeja Kopczyńskiego
Uprzedzenia
Jesteśmy powołani do świętości, czyli do zjednoczenia z Panem Jezusem. Aby wejść na drogę do zjednoczenia się z Nim należy zacząć się modlić, uczestniczyć w Eucharystii i w życiu sakramentalnym, ale też podjąć praktyczną realizację przykazania miłości bliźniego.
Realizacja przykazania miłości bliźniego jest ważnym wymiarem życia chrześcijańskiego, bez którego trudno jest wyobrazić sobie świętość. W realizacji tego przykazania można napotkać przeszkody. Jedną z nich są uprzedzenia. Pewna małżeństwo posyłało swoje dzieci do szkoły katolickiej. Ze mną, księdzem utrzymywali dobre kontakty, były też podejmowane rozmowy duchowe. W czasie jednej z rozmów przekazałem im krytyczne uwagi na temat zachowania się ich dzieci, i odtąd nasze relacje się skończyły, unikają rozmów ze mną. Pojawiło się zranienie i uprzedzenie do mojej osoby. Uprzedzenia są przeszkodą w realizacji przykazania miłości bliźniego.
Uprzedzenia rządzące naszymi relacjami z ludźmi mogą wynikać nie tylko ze zranień , ale też ze sposobu oceniania ich postaw, nastawienia, opinii, poglądów, w tym politycznych. Ewangelicznym przykładem uprzedzenia jest postawa Samarytanki wobec Jezusa. Przychodzi do niej oczekiwany Zbawiciel i prosi ją o wodę, a ona rozpoczyna rozmowę od ujawnienia uprzedzeń jakie mają Samarytanie wobec Żydów: „Jakżeż Ty będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? Żydzi bowiem z Samarytanami unikają się nawzajem.” (J 4, 9). Samarytanką rządzą schematy myślenia na temat Żydów, które bez skrępowania prezentuje.
Jednym z uczynków miłosierdzia względem duszy jest chętne darowanie uraz, dlatego z uprzedzeń powinniśmy się leczyć. Nie powinniśmy pozwolić, na to, by uprzedzenia zawładnęły naszym życiem. Powinniśmy zwracać się do Jezusa i prosić Go: „Uzdrów mnie, ulecz mnie, wyzwól mnie z uprzedzenia”. Powinniśmy pamiętać, że świat uprzedzeń, schematów myślenia o innych, koncentracji się na sobie może uniemożliwić czynne praktykowanie miłości bliźniego.
Na miłość bliźniego można spojrzeć głębiej. Siostry Misjonarki Miłości ze Zgromadzenia założonego przez bł. s. Teresę z Kalkuty widzą Chrystusa w każdym człowieku, a przede wszystkim w poniżonym, chorym i biednym. Zaczynają swój dzień pracy od uczestnistwa w Eucharystii i od adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie, by później adorować Go w tych, którymi się zajmują.
Żyjąc w komunii z Maryją, możemy zwracać się do Niej, prosząc: „Pomóż mi kochać Jezusa ukrytego w drugim człowieku. Pomóż mi kochać Jezusa ukrytego w moim współmałżonku, dzieciach, sąsiadach, współpracownikach i wszystkich, których spotykam”. W takiej postawie powinniśmy się zwracać się do Matki Bożej. Trudno nam jest ocenić, jaka jest nasza modliwa, czy się Panu Bogu podoba, czy jest doskonała. Nie wiemy, czy jesteśmy otwarci na Eucharystii, na spowiedzi, czy w pełni jesteśmy zjednoczeni z Jezusem. To jest dziedzina, którą nie możemy sami ocenić, ale kontakt z drugim człowiekiem, to jest konkret. Spotykamy się z konkretnym człowiekiem, z konkretną jego potrzebą i podejmujemy konktetne działania wynikające z miłości do Chrystusa. Dzisiaj zaskoczył mnie kierowca autobusu, który ustąpił mi pierwszeństwa przy wyjeździe z bramy na ulicę. Miłość bliźniego należy do drogi uświęcenia. Nie „fruwajmy w obłokach”, nie zastanawiajmy się na jakim etapie życia wewnętrznego jesteśmy, czy nasza modlitwa jest doskonała. Miłość bliźniego zawsze możemy praktykować.
Uprzedzenia wobec bliźnich uśmiercają nas duchowo, a długo pielęgnowane budują w nas bariery nie do przeskoczenia. Może uprzedzenia są dość silne i potrzebujemy czasu, by ochłonąć, ale nie pozwólmy, by zły duch nami zawładnął i wzmacniał bariery w naszych sercach, tak jak wzmacniał je w sercach Samarytan i Żydów.
To nie jest dobre, jeśli łatwo się uprzedzamy. Powinniśmy się spowiadać z realizacji przykazania miłości bliźniego, i z uprzedzeń. Może jest w nas postawa pielęgnowania ich, szukania argumentów, na to, że mamy rację w złym nastawieniu. Nie może tak być, że zamiast miłością bliźniego, żyjemy uprzedzeniami. W kontakcie z innymi zawsze będą się pojawiać zranienia, nie da się ich uniknąć, ale nie mogą nami rządzić uprzedzenia. Miłość bliźniego jest elementem życia w zjednoczeniu z Chrystusem.
Maryjo, pomóż nam kochać Chrystusa ukrytego w drugim człowieku. Tobie oddajemy nasze uprzedzenia i prosimy, by one nie utrudniały nam praktykowania przykazania miłości do Boga i bliźniego.
Tekst nie autoryzowany. Zapisany na podstawie własnych notatek E. Myśliwiec