Konferencja 2
Zacisze 09.09.2014
Ks. Adam Kurowski
Postawy wobec Jezusa ludzi Mu współczesnych, w historii i obecnie.
Gdy zastanawiamy się jak odbierali Jezusa ludzie Jemu współcześni, to wydaje się nam, że widzieli w Nim spełnienie proroctw i tęsknot Izraela. Jednak tylko niewielka garstka osób, Mu najbliższych miała tę świadomość. Ludzie żyjący w czasach Jezusa widzieli Go, rozmawiali z Nim, byli świadkami Jego żywej obecności, a jednak większość pozostała obojętna. W Ewangeliach Jezus jest ukazany jako człowieka, ale jakiego człowieka widzimy, przecież to nie był zwykły człowiek,
Jezus uczył, jak ten, który ma władzę, a nie tak, jak uczeni w Piśmie. Opowieści, co robił i mówil Jezus docierały do wszystkich, mimo to, doszukiwano się w Nim podstępu, złej woli czy zarozumiałości. Wreszcie podejrzewano, że działa pod wpływem złego ducha, byleby nie przyjąć Jego zaproszenia, otworzyć przed Nim swoje serca. Choć za Jezusem szły tłumy, doświadczano cudownych znaków i przeżyć, to nie było powszechnego przyzwolenia na to, by być pociągniętym przez Niego.
W czasach Jezusa nie było powszechnego dostępu do lekarza. Ludzie byli bezradni wobec chorób, które teraz bez problemu są leczone, więc dla wielu osób szansa spotkania z Mistrzem i możliwość uzdrowienia była jedyną nadzieją uwolnienia się z choroby własnej lub członka rodziny. Dla nich pójście za Jezusem było na swój sposób opłacalne, był sens, by się do Niego zbliżyć. Byli tacy, którzy mieli odrobinę wiary i tacy, którzy mieli przeczucie, że mają do czynienia z Kimś niezwykłym. Jednak nie zwyciężył w nich rozum oświecony wiarą. Zwyciężył konformizm i pozostanie na swoich pozycjach. W czasie ostatniej wieczerzy Jezus łamie chleb i zaprasza uczniów do patrzenia na siebie z wiarą. Także następcy apostołów, którzy nie znają Go osobiście są zaproszeni do patrzenia z wiarą na Eucharystię.
W ciągu historii Kościoła wiele osób zostało pochwyconych przez Jezusa. Św. Ambroży został powołany na biskupa, gdy jeszcze był poganinem (był świadkiem bójki w kościele, gdy jakieś dziecko zawołało: Ambroży na biskupa. Sam zainteresowany wtedy uciekł, ale później ochrzcił się i został biskupem). Św. Augustyn nawrócił się pod wpływem nauki św. Ambrożego. Św. Franciszek, był podobnym do innych chłopców, wyruszył z błogosławieństwem ojca na wojnę, gdy tam zachorował, został pochwycony przez Jezusa i pozostał Mu wierny. Św. Franciszek nie interesował się przyrodą, lecz interesował się Panem Jezusem. We wszystkim widział Jego i Jego działanie, także w przyrodzie. Św. Ignacy dostrzegł światło wiary, czytając pobożne lektury.
W historii wspólczesnej znane są świadectwa osób, które dostrzegły światło wiary w swoim życiu. Robert Plant, piosenkarz przeżył nawrócenie, gdy był załamany. Owocem jego nawrócenia była jego piosenka „Szatanie, twoje królestwo musi upaść, bo tak powiedział Pan Jezus”. (Satan, your kingdom must come down, I heard the voise of Jesus say: satan, your kingdom must come down. Gonna pray until they tear kingdom down, gonna shout until they tear your kingdom down). Podobne doświadczenie przeżył Paddy Kelly z rodzinnego zespołu Kelly Family, kiedy był bliski samobójstwa, odkrył, że jest Bóg. Wstąpił do klasztoru i w habicie głosi Słowo Boże. Życie dla niego stało się inne, bo w jego sercu ogarniętym bezsensem i ciemnością zaświeciło światło, by mógł stać się świadkiem wiary.
Przedstawieni świadkowie wiary odkryli, co w ich życiu ma wartość i rzeczywiście służy człowiekowi. Bierna rola słuchaczy nie jest jedyną rolą jaką mamy odegrać. Każdy z nas jest zaproszony, by być świadkiem Jezusa. Czy widzimy z wiarą swoje życie? Każdego z nas Bóg powołuje w sytuacjach, w kórych żyjemy. Czy pomagamy naszym bliźnim patrzeć na ich życie z wiarą? Każdy człowiek jest powołany, by być świadkiem Jezusa, z tym zastrzeżeniem, by nie być świadkiem swojego cudownego apostolstwa.