Archiwum

Jak nie stać się kontrolerem łaski Bożej konf. 21.10.2014

Konferencja 7

Zacisze 21.10.2014

ks. Andrzej Kopczyński

 

W czasie tegorocznego spotkania z przedstawicielami ruchu Odnowy w Duchu Świętym na Stadionie Olimpijskim w Rzymie papież Franciszek powiedział: „Niebezpieczeństwem jest stać się kontrolerami łaski Bożej. Wiele razy odpowiedzialni - mnie podoba się bardziej określenie słudzy - w jakiejś grupie czy wspólnocie stają się, być może mimowolnie, administratorami łaski, decydując, kto może otrzymać modlitwę wylania, lub chrztu w Duchu, a kto natomiast nie może. Jeżeli niektórzy tak robią, proszę Was - nie róbcie tego więcej, nie róbcie tego więcej. Wy jesteście dystrybutorami łaski Bożej, nie kontrolerami, eh! Nie bądźcie celnikami Ducha Świętego!”

Jeżeli w nas zabraknie postawy prostoty, otwarcia na Pana Boga, postawy dziecka, które gotowe jest ufać oraz nadziei, wtedy stajemy się kostyczni i Bóg ogranicza swoje działanie w naszym życiu. Gdy w dzisiejszym świecie jest tyle zła, zagubienia, to jeszcze obficiej rozlewa się łaska. Bóg chce działać w każdym człowieku. Gdy brakuje w naszym życiu ufności i prostoty to stajemy się kontrolerami Boga i nie pozwolamy Mu działać w naszym życiu.

Dalej ks. Andrzej podzielił się swoim świadectwem ze spotkania z kapłanem, który w ostatnich dniach odwiedził chorego arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Ksiądz arcybiskup, ujął kapłana swoim ciepłem, prostotą i otwartością i powiedział na tym spotkaniu, że był taki czas, kiedy gromadził dla siebie, teraz musi oddawać, by przed Panem Bogiem być żebrakiem.

Ważna jest świadomość, że człowiek musi umieć stanąć przed Bogiem z pustymi rękami i być otwartym na to, co Duch Święty przynosi. W RRN nic się nie skończyło. Potrzebne jest nam i Ruchowi nowe otwarcie, potrzebni są nowi świadkowie, mówiący o działaniu Boga w ich życiu. To otwarcie nie dokona się bez ufności i prostoty dziecka na wzór Matki Bożej. Potrafimy szybko przechodzić na ludzki sposób myślenia, pojawia się racjonalizacja, tracimy prostotę i ufność dziecka. Syn odchodzi od Boga nie tylko w sensie skandalicznych grzechów, ale także po cichu. Powinniśmy powracać do myślenia nadprzyrodzonego. Spotkania są potrzebne, by przywracać nadprzyrodzone myślenia. Nie mamy przed Bogiem z pustych rąk, gdy zawłaszczamy Jego dary.

Ks. Andrzej opowiedział anegdotę: Pewien żebrak otrzymywał od ojca rodziny systematycznie stałą kwotę, ale pewnego dnia dał o połowę mniej. Zdziwionemu żebrakowi tłumaczył, że jego dziecko studiuje i ma większe wydatki, więc dlatego mniej ofiarował. Odpowiedź żebraka była zaskakująca: Czy ja muszę do tego dokładać? Podobnie i my, gdy przyzwyczajamy się do tego, co otrzymujemy, np: regularnych Mszy św., konferencji, spotkań w parafiach uważając, że to się nam należy, stajemy się jak „mumie.

Prośmy Matkę Bożą o nowe otwarcie i przebudzenia. Bóg chce działać na nowo, bez schematów, bez kostycznych postaw. Ważne jest, by być otwartym, by nie być kontrolerem, który zamyka działanie Boże. Wierzymy, że Bóg chce tej prostoty serca. Wewnętrzne przynaglenie wspomnianego wcześniej kapłana, że powinien odwiedzić księdza arcybiskupa, pozwoliło mu odkryć, że widzi na nowo tego człowieka. Otrzymał dobro duchowe, gdy mógł z chorym rozmawiać, jak z bratem.

Niech Matka Boża pobudzi nas do czegoś nowego. Wszystko jest nowe, bądźmy otwarci na działanie Boże. Nic się nie skończyło. Bóg chce rozlewać łaski., potrzebne jest otwarcie na działanie Boże w naszej wspólnocie. Schematy należy zostawić.

Polecajmy się Matce Bożej.