Archiwum

Rozpoczęcie nowego roku formacyjnego 2013/2014 na Zaciszu

 

Dnia 3 września 2013 r. o godz 19.00 rozpoczął się nowy rok formacyjny Ruchu Rodzin Nazaretańskich diecezji warszawsko-praskiej na Zaciszu. Msza św. inaugurująca kolejny rok diecezjalnych cotygodniowych spotkań miała miejsce w nowo zbudowanym kościele parafialnym pw. Świętej Rodziny na Zaciszu.

Pierwsza powakacyjna Msza święta zgromadziła wielu księży, przewodniczył Eucharystii ks. Robert Wyszomirski. Do kościela przybyli licznie członkowie i sympatycy Ruchu nie tylko z naszej diecezji, ale też z sąsiedniej archidiecezji. Tego dnia obchodzili swoją 25 rocznicę ślubu pp. Joanna i Olgierd Radoniowie, animatorzy grup małżeńskich RRN. Przed laty byli oni pierwszym małżeństwem, które zainicjowało spotkania młodych małżeństw. Na uroczystości, oprócz przyjaciół byli obecni rodzice i pięcioro dzieci Jubilatów.

W czasie homilii homilii, ks. Robert Wyszomirski, moderator RRN archidiecezji warszawskiej, powiedział, że początek życia nadprzyrodzonego ma miejsce w chwili naszego chrztu. Wtedy otrzymaliśmy łaski, które powinniśmy odnawiać w dorosłym życiu. Wzrost naszej wiary powoduje odnowienie łask ze chrztu świętego. Dzieje się tak wtedy, gdy chcemy iść za Panem Jezusem. Tak, jak uczniowie w Kanie Galilejskiej, którzy poszli za Jezusem, bo Mu uwierzyli. A uwierzyli, bo zobaczyli cud. My na drodze za Jezusem otrzymujemy dar komunii z Matką Bożą, dar niezasłużony. Ksiądz zadał pytanie, dlaczego nie idziemy do końca za Jezusem? Nie idziemy do końca, dlatego gdyż brakuje nam ducha oddania wszystkiego Jezusowi, podobnie jak św. Jan pod krzyżem. Później ks. Robert zwrócił się do Jubilatów, mówiąc: Tylko wtedy mąż i żona poważnie traktują przysięgę małżeńską, gdy zaślubiając się, zaślubiają Pana Jezusa. Tak,jak Apostołowie poważnie traktowali swoich współbraci, gdyż w nich widzieli samego Pana Jezusa.

Po homilii Joasia i Olgierd odnowili swoją przysięgę małżeńską, zaś po zakończonej mszy św. Jubilatom składano życzenia. Wypuszczono parę gołębi. W domu parafialnym uczestniczyliśmy w przyjęciu weselnym, w czasie którego były podziękowania dla rodziców, oglądaliśmy na rzutniku zdjęcia z różnych okresów życia małżeńskiego Joasi i Olgierda. Był taniec „młodej pary”, i tort, i ciasta, i wspólne rozmowy, i dobra rodzinna atmosfera.