Archiwum

Izaak miłował ją

 

Izaak był jedynym dziedzicem Abrahama a przede wszystkim dziedzicem Bożej obietnicy i błogosławieństwa: „(…) dotrzymam przysięgi, którą dałem twojemu ojcu, Abrahamowi, że rozmnożę potomstwo twe jak gwiazdy na niebie oraz dam twojemu potomstwu wszystkie te ziemie. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że Abraham był mi posłuszny - przestrzegał tego, co mu poleciłem: moich nakazów, praw i pouczeń.” (Rdz 26,3b-5).

Problemem, z jakim musiał się zmierzyć Abraham, była żona odpowiednia dla Izaaka. Nie chciał, aby jego syn pojął za żonę Kananejkę. Wezwał więc swego sługę i dał mu polecenie: „chcę, żebyś mi przysiągł na Pana, Boga nieba i ziemi, że nie weźmiesz dla mego syna Izaaka żony spośród kobiet Kanaanu, w którym mieszkam,ale że pójdziesz do mego rodzinnego kraju i wybierzesz żonę dla mego syna Izaaka” (Rdz 24,3-4). Gdy sługa ów dotarł do rodzinnego miasta Abrahama, modlił się: „Panie, Boże Pana mego Abrahama, spraw, abym spotkał ją dzisiaj; bądź łaskaw dla mego pana Abrahama! Gdy teraz stoję przy źródle i gdy córki mieszkańców tego miasta wychodzą, aby czerpać wodę niechaj dziewczyna, której powiem: "Nachyl mi dzban twój, abym się mógł napić", a ona mi odpowie: "Pij, a i wielbłądy twoje napoję", będzie tą, którą przeznaczyłeś dla sługi swego Izaaka.” Dalej Pismo św. stwierdza: „Zanim przestał się modlić, nadeszła Rebeka córka Betuela, syna Milki, żony Nachora, brata Abrahama; wyszła z dzbanem na ramieniu. Panna to była bardzo piękna, dziewica, która nie obcowała jeszcze z mężem.” (Rdz 24,12-16).

Później zaś: ”(…)dziewczyna pobiegła do domu i opowiedziała swej matce o tym, co zaszło” a sługa został zaproszony do jej domu i mógł przedstawić swoją sprawę. Odpowiedzieli mu wówczas ojciec i brat Rebeki: „Ponieważ Pan tak zamierzył nie możemy ci powiedzieć nie lub tak. Masz przed sobą Rebekę, weź ją z sobą i idź. Niechaj będzie ona żoną syna pana twego, jak postanowił Pan.” (Rdz 24,50-51). Ale i sama Rebeka miała się wypowiedzieć: „Zawołajmy dziewczynę i zapytajmy ją samą. Zawołali zatem Rebekę i spytali: «Czy chcesz iść z tym człowiekiem? » A ona odpowiedziała: «Chcę iść».” (Rdz 24,57-58). W ten sposób plan Opatrzności spotkał się z wolnością człowieka i w niej dopełnił.

Przed odjazdem Rebeka otrzymuje jeszcze ojcowsko-braterskie błogosławieństwo:

«Siostro nasza, wzrastaj w tysiące nieprzeliczone i niech potomstwo twoje zdobędzie bramy swych nieprzyjaciół!»(Rdz 24,60).

Izaak, gdy pojął za żonę Rebekę, miał już czterdzieści lat. Można powiedzieć, że był już starym kawalerem. W podobnej sytuacji znalazł się błogosławiony Ludwik Martin. Po nieudanej próbie wstąpienia do zakonu prowadził życie samotnicze. Tym razem jednak Boża Opatrzność posłużyła się tajemniczym głosem, który odezwał się w duszy jego przyszłej żony. „To ten, którego ci przeznaczyłem” usłyszała Zelia mijając nieznanego sobie jeszcze Ludwika na moście św. Bernarda w Alençon. Wkrótce poznali się i poważnie podeszli do tej propozycji Opatrzności, aby ustabilizować swoje samotne życie. Postanowili podjąć próbę życia ideałami zakonnymi, między innymi ślubu czystości, w małżeństwie. Ludwik napisał nawet na ten temat opracowanie uzasadniające wartość takiego związku na wzór św. Rodziny z Nazaretu.

Św. Teresa opisując swoich rodziców stwierdziła, że wyrosła „z gleby przesiąkniętej do głębi wonią dziewictwa”. Ideały rodziców spełniły się w powołaniu zakonnym wszystkich pięciu córek, a zwłaszcza w wybitnej świętości twórczyni „małej drogi” i Doktora Kościoła św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Można zaobserwować podobieństwo działania Bożej Opatrzności w losach patriarchy Izaaka i jego żony Rebeki, którzy przenosili błogosławieństwo dla całej ludzkości w dalsze pokolenia, i rodziców reformatorki duchowości Kościoła. Wspólnym mianownikiem będzie tu poddanie się woli Bożej.

Nasze małżeństwa także nie są dziełem przypadku. Boży plan obejmuje zarówno nasze przedślubne drogi, wspólne życie, jak i losy naszych dzieci. Czy dostrzegamy Boże prowadzenie, czy odpowiadamy na nie wiarą? Jaki fundament duchowy Bożego błogosławieństwa budujemy przyszłości naszych najbliższych?

„Wziąwszy Rebekę za żonę, Izaak miłował ją.” (Rdz 24,67). W historii miłości Izaaka i Rebeki ważne miejsce odgrywają studnie. Przy studni sługa Abrahama spotyka Rebekę i przekonuje się, że jest ona życzliwa i godna być żoną dla Izaaka (Rdz 24,11-49). Gdy sługa Abrahama i Rebeka wracają do Ziemi Kanaan spotyka ona Izaaka idącego od studni (Rdz 24,62-65). Studnia/źródło jest symbolem Pana („Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody” Jr 2,13)  i życia pochodzącego od Boga („Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu»” J 4,14). Studnia lub źródło to obraz ukochanej osoby będącej źródłem radości („Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni. (…) niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości. Prz 5,15.18; Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym (…) Tyś źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych spływających z Libanu” Pnp 4,12.15). Te słowa Pisma wypełniły się szczególnie w życiu Izaaka i Rebeki, gdyż był to jedyny patriarcha żyjący w monogamii i bez konkubin.

1. Jaki udział Bożej Opatrzności dostrzegam w podwalinach mojego małżeństwa?

2. Jak realizuję Boży plan odnośnie mojego małżeństwa?