Archiwum

Wystarczy tylko jedno, by być świętym. Konf. 17.04.2018

Zacisze, 17 kwietnia 2018

Konferencja ks. Kazimierza Sztajerwalda

Podobny obraz

Adhortacja papieża Franciszka: Gaudete et exultate

Ojciec Święty Franciszek dnia 9 kwietnia 2018 zaprezentował swoją nową adhortację – Gaudete et exultate („Cieszcie się i radujcie” Mt 5, 12) – o powołaniu do świętości w świecie współczesnym. Dla nas wszystkich jest inspiracją do pełniejszego życia hasłem naszego Ruchu: „świętość w codzienności”. Przez święte życie naśladujemy różne aspekty życia samego Jezusa. Świętość nie umniejsza naszego człowieczeństwa. Jest ona spotkaniem ludzkiej słabości z mocą łaski Bożej.

Otwierając się na Źródło świętości, czyli Boga, stajemy się święci. „Każdy kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty” 1 J 3, 3. Czy mamy pragnienie bycia świętymi? Papież pisze: „Nie bój się świętości. Nie odbierze ci ona sił, życia ani radości. Wręcz przeciwnie. Staniesz się tym, co zamyślił Ojciec, kiedy ciebie stworzył i będziesz Jemu wierny.” Adh. Gaudete et exultate, pkt 32.

Przyciąganie planet

Podążanie do świętości można porównać do układu sił w Kosmosie. Układ Słoneczny jest heliocentryczny, czyli wszystkie planety krążą wokół Słońca. Planety utrzymują się na swoich orbitach dzięki sile przyciągania Słońca oraz sile wzajemnego przyciągania. Tak jak Słońce przyciąga planety, tak Bóg pociąga do siebie człowieka. Do Słońca razem z planetą zliżają się też jej księżyce. Czyli, że dając się przyciągać przez Boga, pociągamy do Niego również swoich najbliższych.

Istnieją jeszcze siły odśrodkowe, które nie pozwalają zbliżyć się człowiekowi do Boga tworząc wobec Niego dystans. Są nimi: niechęć, lęk, pokusy, pycha. Jest w nas opór i przywiązanie do własnych planów i grzechów. „Stary człowiek” jest w nas tą siłą odśrodkową. Wszystko to sprawia, że krążymy wokół Boga, jak planety wokół Słońca, wcale się do Niego nie zbliżając.

Poddanie się przyciąganiu Boga

Może wcześniej myśleliśmy, że z biegiem lat stawać się będziemy coraz lepsi, bardziej cierpliwi, pobożni, pogodni. Co z naszą świętością, kiedy okazuje się, że wcale się nie poprawiamy? Narzekając na brak sił czy słabe zdrowie tracimy z oczu Chrystusa. Wpatrywanie się w siebie i w swoje problemy sprawia, że stajemy się egocentrykami pełnymi pychy. Wolą Bożą jest byśmy byli świętymi. Nawet jeśli trudno mamy trudności z wadami, nie zamartwiajmy się, On czuwa i poprowadzi nas.

Wystarczy tylko jedno, by być świętym. Wystarczy poddać własną wolę Bogu przez powiedzenie Mu „Tak”, jak Maryja. Na drodze do świętości korzystajmy z daru komunii z Maryją. Jeśli w Jej domu wychował się i ukształtował nasz ideał świętości – Jezus, to i my powinniśmy się zgodzić, by Ona nami się posługiwała i pociągała nas do Jezusa. Prośmy Maryję, by za nas mówiła Bogu „Tak”.

Jeśli poddajemy się Bogu, to On zbliżając się do nas będzie nas osłabiał. Będzie nas oczyszczał przez: wypalanie naszej pychy, przywiązań, grzechów, słabości. Stajemy się wtedy jakby lżejsi i szybciej do Niego będziemy pociągani.

Jeśli nie ma w nas woli poddania się Bogu, zaczynają na nas działać mocniej siły odśrodkowe. Oddalają nas one od Boga i wciągają w orbitę działania szatańskiego. Wtedy prośmy Boga, by nas „związał” wbrew naszym skłonnościom. „Związał” nasz opór i bunt byśmy nie zostali wciągnięci w życie bez Boga. (Podobnie Odyseusz kazał się związać, by śpiew Syren nie doprowadził go do zagłady). Jeśli nasza wola będzie wiernie trwała przy Bogu, to On przeprowadzi nas przez trudności. Miłość Boża spali nasz opór i bunt, pociągając do siebie. Pragnienie bycia dyspozycyjnym sprawia, że Bóg ma dostęp do naszego życia.

Papież Franciszek pisze dalej: „Nie lękaj się dążyć wyżej, dać się miłować i wyzwolić przez Boga. Nie bój się pozwolić, aby cię prowadził Duch Święty. Świętość nie czyni cię mniej ludzkim, ponieważ jest spotkaniem Twojej słabości z siłą łaski. Jak powiedział Leon Bloy: w życiu istnieje tylko jeden smutek, nie być świętym” Adh. Gaudete et exultate pkt 34. Miejmy szalone pragnienie bycia świętymi.