Zacisze, 21 września 2021
Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. (J 8, 31-36)
Jezus powiedział do Żydów, którzy Mu uwierzyli: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech jest niewolnikiem grzechu.
Mówisz te słowa, co Tobie uwierzyli, a więc i do mnie. Panie trudno jest przyznać się, że jest się niewolnikiem. Przyznać się, że się komuś lub czemuś podlega, bo niewola z powodu grzechu jest wstydliwie przeze mnie skrywana. Udaję przed sobą lub przed innymi, a nawet przed Tobą, że jestem wolna.
Pomóż mi Panie zobaczyć moje grzechy czyniące ze mnie niewolnika.
Niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze.
Tylko dziecko ma prawo do mieszkania w domu i do własności swoich rodziców. Kto niszczy dom i nie szanuje jego zasad nie będzie jego mieszkańcem. Bóg swój dom zbudował dla dzieci, które uszanują Jego prawa.
Czy chcę być Bożym dziekiem podobnym do Jezusa?
Jeśli Syn was wyzwoli, wówczas będziecie wolni.
Panie Boże, Ty jak miłosierny ojciec, chcesz powrotu marnotrawnych dzieci z niewoli. I masz w domu Syna, który ma otwarte serce, który nie może patrzeć na Twój smutek i chce pójść i odszukać, wykupić i przyprowadzić swoich braci i siostry do domu. Panie pozwól mi dostrzec Ciebie w moim grzesznym pogubieniu, uchwycić się Twojej dłoni, abyś mnie wyprowadził z domu niewoli.
Jeśli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami.
Samo przyjście do domu, to za mało.
Trzeba zdjąć obrzydliwe łachmany, czyli wyznać grzechy.
Obmyć brud wrośnięty w skórę i w duszę, czyli pozwolić, aby Jezus obmył mnie swoją krwią.
Założyć ubranie domownika, czyli przyjąć sakramenty.
Przyjąć zasady życia życia domowego, czyli trwać w nauce Jezusa Chrystusa.
Panie, dopomóż mi być prawdziwie Twoim uczniem.
Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
W tym zdaniu zawarty jest spójnik „i”, podkreślający, że Twoja prawda nie istnieje w oderwaniu od trwania w Twojej nauce i bycia prawdziwym uczniem.
Prawdą jest, że w domu Ojca nie jestem niewolnikiem, ale mam wolną wolę.
Prawdą jest, że jestem słaba i mogę zechcieć na nowo próbować zepsutych owoców fałszywej wolności i znowu odejść.
Prawdą jest, że mogę o tym z Tobą i z Bogiem Ojcem rozmawiać.
Prawdą jest, że dajesz mi Ducha Świętego, który mnie umacnia.
Prawdą jest, że jest Matka Boża, która mnie prowadzi, ratuje i modli się za mną wraz ze wszystkimi świętymi, abym pozostała w domu Boga Ojca na zawsze.
Panie Jezu dziękuję Ci, że ta prawda mnie wyzwala, Ty jesteś prawdą mojego życia.
Rozważania przygotowała E. Myśliwiec