Konferencja ks. Andrzeja Kopczyńskiego
Zacisze, 14 czerwca 2022
Zaufanie i uwielbienie
Maryja udała się wkrótce po Zwiastowaniu do domu św. Elżbiety w Ain Karin. Św. Elżbieta wypowiedziała do Niej następujące słowa: Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. Odpowiedzią Maryi były słowa wdzięczności i uwielbienia wyrażone w hymnie Magnifikat. Słowa tego hymnu świadczą o tym, czym żyła Maryja. A żyła zaufaniem i uwielbieniem Boga. Matka Boża nie tylko wierzy Bogu, ale robi „krok” dalej, czyli żyje wdzięcznością. Głęboka ufność przeradza się w wdzięczność.
Dzisiaj rano słysząc za oknem samochody czyszczące ulicę, przypomniałem sobie, że już niedługo będzie święto Bożego Ciała, ja jeszcze nie złożyłem podania do Policji i Straży Miejskiej, o ochronę na czas uroczystości. Wtedy poczułem wdzięczność, że Bóg troszczy się o nas i przypomina mi o moich obowiązkach. I w wielu innych sprawach Bóg się troszczy o mnie, o nas.
Maryja była świadoma, że wszystko w Jej życiu było cudem. To Jej pomagało wszystkie sprawy przyjmować z wdzięcznością i uwielbiać Boga. Wdzięczność jest kolejnym krokiem po ufności. Jeśli nie ma wdzięczności, to znaczy, że nie było też ufności. Czy widzisz Boga w drobnych wydarzeniach codziennego dnia? Czy jesteś człowiekiem zaufania i człowiekiem wdzięczności? Czy na wydarzenia w życiu patrzysz jak na Boży cud?
Tak naprawdę wszystko jest cudem, choć to trudno zauważyć. Czy za sprawą Ducha Świętego wyrwałoby się z twojego serca uwielbienie Boga za wszystko, co spotykasz w życiu? Maryja za wiele spraw uwielbiała Boga. Każdy z nas pisze swój List. Czy jest to Magnifikat czy może jest to użalanie się nad sobą, albo narzekanie na siebie lub na innych? Wszystko od nas zależy.
W Nazarecie w czasie zwiastowania Maryja zaufała Bogu, kiedy przez anioła powiedział tyle, ile było Jej potrzebne na danie odpowiedzi, jednocześnie pozostawiając miejsce na zaufanie. W domu Elżbiety Maryja ujawniła, co kryło się w jej duszy. W Ewangeliach nie ma drugiego takiego wyznania Maryi, jak właśnie Magnifikat. Maryja odsłoniła stan swojego Niepokalanego Serca mówiąc słowa, które później stały się modlitwą całego Kościoła.
Zastanów się jaki List ujawnia stan twojej duszy? Czy jest to hymn uwielbienia Boga, albo List pełen smutku, narzekań i rozgoryczenia. Matka Boża żyła czymś więcej niż ufnością. Żyła wdzięcznością i uwielbieniem. Jeśli żyjemy rzeczywiście w komunii z Maryją, to Ona nasz smutny List będzie przemieniać w radosne Magnifikat. Jeśli będziemy blisko Jej serca, to nauczy nas żyć głęboką wdzięcznością.
Kiedy przeżywałem trudne chwile w kapłaństwie, wtedy mój kierownik duchowy zachęcał mnie do wyrażania w sercu wdzięczności choćby to było przez łzy, sztuczne i nie zgodne z przeżywanymi uczuciami. W wdzięczności ukryta jest ufność i coś więcej. Matka Boża żyła ufnością, ale i czymś więcej. Matka Boża odkrywa najgłębsze tajemnice swojego Niepokalanego Serca. Życzę wam, by Maryja wasz List pełen narzekań i obojętności przemieniła w Magnifikat, aby pomogła wam zrobić krok dalej.