Maryja pomocą, by radykalnie odciąć się od siania zgorszenia. Konf. 16.05.2023

Konferencja ks. Janusza Kopczyńskiego

Zacisze, 16 maja 2023

Francisco de Zurbarán Agnus Dei ca 1634 40 San Diego Museum of Art | artdone

Francisco de Zurbaran: Agnus Dei (Baranek Boży) 1634 rok

„Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. ” (Mt 18, 7-8)

Św. Bernard wysłany na studia, nie odnalazł się w nowym środowisku. Uważał, że nowe otoczenia go degraduje moralnie i odciąga od Boga. Zdecydował się, aby porzucić studia. Po śmierci został ogłoszony doktorem Kościoła. Trzeba prosić Boga za przyczyną Matki Bożej, aby nauczyła nas, jak żyć, jak postępować, by mieć Boga w sercu. Jesteśmy tabernakulum Bożej obecności, Panie naucz nas, jak mamy żyć? Takie pytanie powinniśmy jak najczęściej zadawać Bogu.

Św. Jan Bosko poszukując domu dla swoich podopiecznych miał w pamięci słowa Pana Jezusa: „Szukajcie wpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane.” (Mt 6, 33) Kiedy już wybrał odpowiedni dom, nie miał wystarczającej ilości pieniędzy, aby go zakupić. W odpowiednim czasie zgłosiła się do niego pewna osoba przynosząc brakującą kwotę. I dom został zakupiony. Święty zabiegał wpierw o Królestwo Boże i o sprawy Boże, a nie o swoje zabezpieczenie, ani o swoje dobro.

Małe dzieci uczy się posłuszeństwa rodzicom, aby kiedy staną się samodzielne i dorosłe potrafiły być posłuszne Bogu. W zachowaniu wskazań Bożych w życiu przeszkadza nam zła wola, która odrzucając Boże zamierzenia, kieruje nasze myśli, tak by żyć po swojemu, realizować się wedle swoich zamiarów nie zwracając uwagi na Boże wskazania. Maryja wyprasza nam łaskę, abyśmy podejmowali zwykłe obowiązki ze względu na Boga, na Jego chwałę.

Podczas budowy kościoła z wieży spadł pracownik ekipy budowlanej. Myślano, że poniósł śmierć na miejscu, gdyż wieża była wysoka. Wszyscy byli zdziwieni widząc poszkodowanego, jak podnosi się z ziemi. Przeżył, ponieważ spadł na owcę, która tam znalazła się przypadkowo. Ona uratowała mu życie, choć sama poniosła śmierć. Na pamiątkę tego wydarzenia na wieży kościoła widnieje mozaika przedstawiająca owcę. Ta historia przypomina nam, że wszyscy zostaliśmy uratowani od śmierci przez Jezusa, który za nas poniósł śmieć. Maryja w Magnificat wychwala Boga okazującego miłosierdzie pokornym ludziom. Ona zachowana od grzechu może nas ratować od zgorszenia, prowadzić do Chrystusa, który gładzi każdy grzech. Nie ma takiego grzechu, którego Bóg nie mógłby nam przebaczyć, jeśli tylko go wyznajemy i prosimy Boga o przebaczenie.

Matka Boża chce nam przynosić Jezusa, ponieważ dzięki Niemu będziemy odcięci od zgorszenia i od zła. Św. Jan Chrzciciel mówił: „Trzeba, by On wzrastał, a ja żebym się umniejszał.” (J 3, 30) Przepraszajmy Boga za zło, które dokonaliśmy, a uwielbiajmy za dobro. Ewa w raju przez nieposłuszeństwo stworzyła problemy wszystkim ludziom, a Maryja przez posłuszeństwo rozwiązuje problemy. Jeśli nie potrafimy się zdać na wolę Boga, Ona nas uczy zaufania Bogu. Maryja prowadzi nas do Jezusa bezpiecznymi drogami.

Pewien oficer omawiał z żołnierzami drogi wyjścia z pułapki wroga. Powiedział im, że są dwie drogi. Jedna łatwiejsza do pokonania, a druga trudniejsza. Na łatwiejszej drodze żołnierze będą narażeni na ostrzał snajperów, a na trudniejszej drodze będą niewidoczni dla wroga i się uratują. Matka Boża prowadzi nas właśnie takimi drogami, byśmy nie znaleźli się w zasięgu zła. „Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo by pożreć.” (1P 5,8)

Wokół nas są ludzie, którzy przypatrują się nam, jak żyjemy, jako osoby wierzące, czy żyjemy tym, o czym mówimy. Świadectwo Ewangelii w oczach ludzi staje się wiarygodne, kiedy widzą że wierzący ludzie w Boga prawdziwie żyją zgodnie z tym, co deklarują.

Daj nam Panie iść bezpieczną drogą Maryi, którą Ona podążała, a teraz nam wskazuje.