Konferencja ks. Mieczysława Jerzaka
Zacisze 19 września 2023
Jezus umierając na krzyżu oddał swojego ucznia Jana Maryi, a swoją Matkę Maryję Janowi. Z tego aktu czerpiemy inspirację naszej drogi życia, czyli przyjęcie Matki Bożej na wyłączność i na zawsze. Wielu świętych i błogosławionych szło drogą maryjną. Do tego grona należą między innymi: św. Jan Paweł II, bł. Stefan Wyszyński – Prymas Polski, św. Maksymilian Kolbe, św. Ludwik Grignion de Montfort – autor Traktatu o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Napisał w nim: „Jednak władza Maryi (…) zabłyśnie w czasach ostatecznych, kiedy to szatan czyhać będzie na Jej piętę, to znaczy: na wierne Jej dzieci i pokorne sługi, które Ona do walki z nim wzbudzi. W oczach świata będą oni mali i biedni, poniżeni, prześladowani i uciskani (…) Lecz w zamian za to będą bogaci w łaski Boże, których im Maryja obficie udzieli.”
Zawierzenie się Maryi jest przyjmowane z entuzjazmem, ale po pewnym czasie niektórzy czują się zawiedzeni. Może zapomnieli, zaczęli żyć po swojemu, albo liczą wyłącznie na swoje talenty, znajomości i wiedzę. W czasie rekolekcji wakacyjnych podkreślano, że trzeba stać się ewangelicznym dzieckiem Bożym, aby Maryja miała do nas coś do powiedzenia w naszym życiu i nim kierowała.
Dzieci uważają swoich rodziców za najważniejsze osoby, dzięki którym żyją, rozwijają się, czują się bezpiecznie. Im młodsze dziecko, tym bardziej jest zapatrzone i ufne wobec swoich rodziców. Starsze dzieci podobnym zaufaniem obdarzają swojego nauczyciela w szkole, ale dalej ufają swoim rodzicom, choć coraz starsze lub zupełnie samodzielne, to jednak ważne jest dla nich co powiedzą rodzice.
Na dziecięcą ufność należy się zdobywać w stosunku do Maryi. Zawierzenie się Maryi zakłada ufność ewangelicznego dziecka. Życiowe kłopoty, niespodziewane wydarzenia, doświadczenia ograniczające siły i zdolności połączone z oddaniem się Matce Bożej stają się drogą prowadzącą do uświęcenia i zbawienia. Przeżywając swoje trudności trzeba zaufać prowadzeniu Bożemu, bo zawierzenie Maryi doprowadzi do zaufania Bogu.
Przypomnijmy sobie, w jaki sposób ostatnio doświadczyliśmy pomocy Matki Bożej? Czy w czasie słabości i ograniczeń dostrzegaliśmy szansę na pogłębianie dziecięcej relacji z Maryją? Co nas do tego skłaniało lub zniechęcało? Módlmy się, by Matka Boża działała w nas i przez nas.