Zawierzenie jako wejście w komunię życia z Maryją. Konf. 3.09.2024

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze, 3 września 2024

Zawierzenie jako wejście w komunię życia z Maryją.

Na początku roku formacyjnego rozważamy tematy poruszane w czasie wakacyjnych rekolekcji RRN. W czasie sierpniowych rekolekcji wakacyjnych dla Nauczycieli i Wychowawców RRN jedno z czytań ze Starego Testamentu korespondowało z tematem, który wtedy omawialiśmy, a który rozważamy na dzisiejszej konferencji.

Tekst z I czytania pochodził z Księgi Ezechiela. W dawnym Izraelu ten tekst mogli studiować tylko dorośli mężczyźni, po 30 roku życia. Ks. Waldemar Chrostowski uważa, że słowa z 16 rozdziału tej Księgi: „Żyj, rozwijaj się i wzrastaj”, były odczytywane jako zamysł Boży w stosunku do narodu Izraela.

W Księdze Ezechiela przedstawiony jest obraz dziecka, które w dniu narodzin zostało odrzucone przez rodzinę, porzucone i skazane na pewną śmierć. Dziecku nie została odcięta pępowina, nie zostało umyte, nie natarto je solą, ani nie zostało owinięte w pieluszki. Zostało wyrzucone na puste pole, gdzie nie miało szans na przeżycie. Tym noworodkiem była dziewczynka. Pan Bóg mówi do dziecka: „Oto przechodziłem obok ciebie, i ujrzałem cię jak szamotałaś się we krwi. Rzekłem do ciebie, gdy byłaś we krwi: Żyj, rośnij!”. Bóg pochylił się nad dziewczynką, otoczył opieką, aż wyrosła na piękną kobietę. Bóg obdarował ją bogatymi darami (wyszywana szata, trzewiki z miękkiej skórki, ubranie z bisioru i jedwabiu, klejnoty, bransolety, pierścień, kolczyki, diadem na głowę, ozdoby ze złota i srebra). Związał się z nią przysięgą wszedł z nią w przymierze. Była ona obrazem Izraela. Z dnia na dzień piękniejsza, doszła do godności królewskiej. Stała się sławna między narodami z powodu piękna i cennych ozdób. Potem Bóg mówi z goryczą: „Zaufałaś swojej piękności i wyzyskałaś swoją sławę, by uprawiać nierząd. Oddawałaś się każdemu, kto obok przechodził”. Ale zaraz dodaje: „Ja jednak wspomnę o przymierzu, które z tobą zawarłem za dni twojej młodości i ustanowię z tobą przymierze wieczne, abyś pamiętała i wstydziła się i abyś ze wstydu ust swoich nie otwarła wówczas, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś”.

Powyższy tekst z Księgi Ezechiela rzuca światło na dzisiejszą katechezę, która brzmi: Zawierzenie jako wejście w komunię życia z Maryją. Odwołujemy się do wypowiedzianego przez Jezusa testamentu na krzyżu. Jezus zawierza Jana swojej Matce. Ona staje się Matką Nowego Życia, które ma się rozwijać w umiłowanym uczniu. Nowe Życie rozwija się się dopiero, gdy człowiek doświadczy, co jest jego grzechem i niewiernością wobec Bożego obdarowania.

Na czym polega istota naszej grzeszności w relacji z Panem Bogiem? Zupełnie nie zasługujemy na Bożą miłość. Ale Bóg, miłośnik życia obdarowuje nas i pozostaje wierny nawet, gdy bardziej ufamy swojej piękności i wyzyskujemy dary, by się bardziej przypodobać innym, niż Bogu. Ta sytuacja nie zawsze jest właściwie przez nas rozpoznana. Nie zawsze widzimy własne niewierności. Dlatego otrzymujemy pomoc, by niebezpieczeństwo nas ominęło. Bóg chce, byśmy doświadczyli troski Maryi, nawet gdy stwarzamy sami sobie niebezpieczne sytuacje. Ona może nas poprowadzić taką drogą, gdzie zagrożenia nie będą tak groźne. Ona może być dla nas naszym ratunkiem i ocaleniem.