mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

29 kwietnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. ojca Pio z Grochowa

Jak przygotować się na przyjście Pana Jezusa? - adoracja

Jak przygotować się na przyjście Pana?

Adoracja

Wołomin 10.12.2014

 

Dziękuję Ci Panie Jezu, że mogę Cię adorować w Najświętszym Sakramencie, właśnie teraz w czasie Adwentu. Ten czas jest mi podarowany, abym przygotowała się na Twoje przyjście. Nie tylko na kolejne święta Bożego Narodzenia, ale także na Twoje powtórne przyjście na ziemię. Nie wiem kiedy to nastąpi, ale mam być gotowa, wołając z całym Kościołem: „ Marana tha”.

W drugą niedzielę Adwentu czytane są słowa z Ewangelii św. Marka, mówiącej o tym, w jaki sposób Jan Chrzciciel przygotowywał ludzi w Izraelu na Twoje przyjście.

Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swoje grzechy.

Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: "Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym".

Słowa Jana Chrzciciela spowodowały niezwykłe poruszenie wśród ludzi. Posłuchali oni tych słów pełnych mocy Ducha Świętego. Przybywali nad Jordan, wyznawali swoje grzechy i przyjmowali znak chrztu nawrócenia z ręki proroka. Pragnęli właściwie przygotować się na spotkanie z Tobą, Mesjaszem przez oczyszczenie z grzechów.

Dzisiaj Panie pragniesz mojego oczekiwania, wiary w słowa Kościoła i posłuszeństwa w wezwaniu do nawrócenia się. Tak, jak ówcześni Izraelici chcę przygotować się na spotkanie z Tobą przez właściwe przygotowanie się do spowiedzi i sakrament pojednania.

 

Rachunek sumienia

Jak przygotowywuję się do spowiedzi? Czy mam tylko przypomieć sobie i wyliczyć grzechy, czy stać mnie na to, by spojrzeć w głąb siebie? Co jest największą wartością mojego życia, o czym najczęściej myślę, do czego dążę? Czy wybieram ciebie Jezu? Jeśli Ciebie nie wybieram, to grzechy są tylko skutkiem pierwszego wyboru. Czy opuszczam Ciebie, a może pozostawiam Ci tylko mały kącik w mojej duszy? Największym złem jest to, że Ty, mój Pan nie jesteś dla mnie wszystkim.

.

Akt żalu

Czekam na spowiedź. Jak spędzam te chwile? Ten bezcenny czas jest okazją, by wzbudzić w sobie postawę skruchy. Ile już spowiedzi zmarnowałam przez brak skruchy, usprawiedliwianie się i pomniejszanie mojej winy? Proszę Cię Panie o łaskę skruchy. Bez Twojej pomocy nie potrafię stanąć w prawdzie. Nie mam odwagi przyjąć prawdy o sobie. Kim jestem wobec sprawiedliwego i świętego Boga? Czy naprawdę dam sobie radę bez Ciebie w życiu?

 

Postanowienie poprawy

Czy proszę Cię Jezu o łaskę zaczęcia na nowo swojego życia? Czy naprawdę chcę cokolwiek w nim zmienić? Czy pragnę, aby było ono przepełnione Twoją obecnością? Panie Jezu, nie chcę obrażać Cię więcej.

Wyznanie grzechów

Władzę odpuszczenia moich grzechów dałeś Jezu kapłanowi. On wypełnia Twój nakaz odpuszczania, a ja mam szczerze wyznać wszystkie winy. To Ty, Panie czekasz na mnie w czasie spowiedzi, Ty oddałeś swoje życie, aby zgładzić moje grzechy, a ja często lękam się kapłana, zadręczam się myślą, co sobie o mnie pomyśli, dobieram słowa, by nie wypaść źle. Dopomóż mi Jezu widzieć tylko Ciebie i bez obawy wyznawać moje grzechy. Ulecz moją duszę Panie.

 

Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu

Jak spędzam czas po spowiedzi? Czy okazuję wdzięczność za przebaczone przez Ciebie grzechy? Czy proszę, abyś stworzył we mnie serce nowe, zdolne do wdzięczności za łaskę odpuszczenia grzechów? Teraz moja dusza jest czysta i otwarta na dobro. Czy chcę, abyś teraz właśnie Ty ją  wypełnił? Jak szybko zapominam o darowaniu mi grzechów i powracam do starego życia? Panie stwórz we mnie nowe serce, które z radością wypełnia Twoją wolę względem Boga i ludzi.

 

Matko Boża, pomóż mi prostować drogę mojego życia i prowadź do Jezusa.

Panie Jezu, chcę byś był w moim życiu obecny.

Ty jesteś mocniejszy ode mnie. Ty wszystko możesz.

Nie jestem godna schylić się, by odwiązać rzemyk u Twoich sandałów.

Proszę Cię, napełnij mnie Duchem Świętym, aby moje serce było gotowe na Twoje przyjście.


Propozycja pieśni:

1. Przybądź Panie bo czekamy Twego przyjścia wyglądamy, bo źle nam żyć bez Ciebie!

 

Gotujmy drogę Panu. Prostujmy ścieżki jego, przemieńmy nasze życie, odwróćmy się od złego.

 

Noc minęła, dzień jest blisko, w jasnym świetle czyńmy wszystko, ze snu już powstać pora!

 

2. Otwórz me oczy chcę widzieć Jezusa i być bliżej Niego i kochać goręcej.

 

Otwórz me uszy i naucz mnie słuchać, otwórz me oczy chcę widzieć Jezusa.

 

3.Panie przebacz nam, Ojcze zapomnij nam, zapomnij nam nasze winy przywołaj kiedy błądzimy.

 

4. Serce wielkie nam daj, zdolne objąć świat! Panie, serce nam daj, mężne w walce ze złem!
Zwleczmy z siebie uczynki starych ludzi, zniszczmy wszystko, co budzi Boży gniew!
Wdziejmy biel nowych szat w Chrystusie Panu! Nowy człowiek powstanie w każdym z nas!

 

5. Podaruj, podaruj mi Panie słowa, które darowałeś Magdalenie. Podaruj, podaruj mi Panie

 

tylko jedno, tylko Twoje przebaczenie.

 

Ona jedna, wzgardzona Magdalena w swojej prawdzie przed Tobą Panie stała.

 

Ona jedna, przez wszystkich potępiona dar największy od Ciebie otrzymała.

 

6. Uwielbiam Imię Twoje, Panie. Wywyższam Cię i daję Ci cześć.

 

W przedsionku chwały Twej staję, z radością śpiewam Ci pieśń.

 

Ref: O Panie Jezu chcę wyznać, że ja kocham Ciebie, ty zmieniasz mnie.

 

Chcę Ci dziękować ze wszystkich sił. Dajesz mi siebie bym na wieki żył

 

 

 

 


 

 


Rozważania różańcowe - tajemnice światła

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Wołomin, 29 października 2014

Tajemnice Światła

Łk 13, 22-30

Tajemnica I

Pan Jezus przyjmuje chrzest w rzece Jordan

Jezus, nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?"

 

Panie Jezu niejednokrotnie przemierzałeś drogi Ziemi Świętej. Jako dziecko i dorastający młodzieniec w pielgrzymce do Jerozolimy na święta z rodzicami czy w poszukiwaniu pracy. Pytanie: Czy tylko nieliczni będą zbawieni? - zadawał Ci Bóg Ojciec, Ty sam sobie,zadawali Ci ludzie z którymi rozmawiałeś. Nie mogłeś się zgodzić, aby w Królestwie Bożym, tak wspaniałym i rozległym, przebywała tylko niewielka garstka wtajemniczonych. Ty po to przyszedłeś na świat, aby do zbawienia przyprowadzić wszystkich ludzi. Niebo ma się nimi zapełnić – to jest misja, którą otrzymałeś od Boga Ojca i Ducha Świętego. Dlatego wchodzisz do Jordanu, jak inni grzesznicy, przyjmujesz chrzest z ręki Jana. Wtedy dla Ciebie i dla wszystkich grzeszników otwiera się niebo, słychać głos Ojca i zstępuje Duch Świety. Panie, czy my będziemy zbawieni? Zbaw nas.

 

Tajemnica II

Objawienie się Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej

On rzekł do nich: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli.

 

Wesele w Kanie było jedną z wielu uroczystości, które ludzie organizują. Zazwyczaj wszystko jest wcześniej przygotowane, przewidziane. Można nad tym zapanować. Na tym weselu brak wina spowodował, że zaczęto szukać rozwiązania problemu. Już niektórzy zostali o tym powiadomieni, nawet goście. W tę tajemnicę została włączona Maryja. Ona wiedziała, do kogo zwrócić się o pomoc. Przyszła do Ciebie, bo wiedziała, kim jesteś. Ty jesteś jedyną bramą, przez którą można przejść do Królestwa Bożego. Ty budujesz to Królestwo w sercach ludzi już tu na ziemi, nadając życiu człowieka smak i sens. Obdarzasz obficie swoimi darami tych, którzy wierzą w Tobie i Cię proszą. Otrzymują więcej niż pragną, tak jak starosta weselny, który otrzymał lepsze wino niż to na początku.Panie, pociągnij nas do Siebie, dopomóż przejść przez ciasną drzwi Twojego Królestwa.

 

Tajemnica III

Pan Jezus głosi Królestwo Boże i wzywa do nawrócenia

Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: «Panie, otwórz nam»; lecz On wam odpowie: «Nie wiem, skąd jesteście». Wtedy zaczniecie mówić: «Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś». Lecz On rzecze: «Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości».

 

Panie Jezu głosiłeś swoją naukę jasno i wyraźnie. Docierałeś do możliwie najdalszych miejsc. Swoimi cudami sprawiałeś, że nawet wrogo nastawiewni. nie mogli obojętnie obok Ciebie przejść. Apostołowie przekazali Twoją naukę następnym pokoleniom i narodom. My też przyjęliśmy tę naukę. Mamy Ewangelię, jesteśmy ochrzczeni, chodzimy do kościoła, słuchamy Słowa Bożego. Ale czy postępujemy sprawiedliwie? Czy żyjemy na co dzień w bliskości z Tobą? Czy pytamy się Ciebie, jak żyć, by się tobie podobać? Czy Ty nas znasz? Może przynosimy Ci wstyd? Ty nie masz względu na osoby, ale w każdym narodzie miły jest Ci ten, który postępuje sprawiedliwie. Bez bliskości z Tobą nie umiemy żyć. Panie, naucz nas trwać wiernie przy Twojej nauce.

 

Tajemnica IV

Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor

Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych.

 

 

Wchodzisz na wysoką górę Tabor razem z trzema uczniami, pokonując zmęczenie. Pokazujesz, że aby zdobyć Królestwo Boże, też należy podjąć wysiłek. Wszystko, co wartościwe wymaga trudu. Czasem niespodziewanie można zobaczyć „kawałek nieba”. Poczuć radość, że się jest blisko Ciebie blisko Boga razem ze świętymi. Ta radość, wynagradza wszelkie zmęczenie, niezrozumienie, pogardę innych, sens cierpienia. Nie warto rezygnować z podejmowanego wysiłku, aby być wiernym Tobie. Nie warto podporządkowywać się łatwemu życiu, które proponuje świat, w zamian za życie wieczne. Na końcu pokażesz nam Panie sens naszych wysiłków, sens podejmowania życia zgodnie z Twoją wolą. Warto być wiernym Tobie, bo otrzymuje się miejsce w Królestwie Bożym razem z Tobą, z Matką Bożą, z prorokami Abrachamem, Izaakiem, Jakubem i świętymi. Panie, uratuj nas przed wiecznym potępieniem, gdzie jest płacz i zgrzytanie zębami i rozpacz, że się zaprzepaściło swoją szansę.

 

Tajemnica V

Pan Jezus ustanawia Eucharystię

Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi".

 

Panie Jezu ustanowiłeś Eucharystię w czasie Ostatniej Wieczerzy. Uczestniczący w niej uczniowie nie rozumieli jej do końca. My też nie rozumiemy jej sensu. Przychodzimy nieraz bezmyślnie i obecność Twoja nas nie porusza. Prawdziwy sens poznamy w Królestwie Bożym, gdy razem ze wszystkimi zbawionymi zasiądziemy za Twoim stołem. Dokonasz podziału na pierwszych i ostatnich. Jest to ważne, skoro o tym mówisz. Mamy czuć się potrzebę bycia blisko Ciebie. Przepraszać za swoje grzechy. Prosić o zrozumienie Twojego Słowa. Łączyć się z Tobą. Dziękować i uwielbiać Ciebie. Prosić o łaskę życia według Twojej wolik. Gdy nie chcemy uniżyć się przed Tobą, jesteśmy obojętni, nie potrafimy ugiąć się przed Tobą, otrzymamy ostatnie miejsce w Królestwie Bożym. Panie, naucz nas żyć w pokorze przed Tobą.

O Opatrzności Bożej

Adoracja o Opatrzności Bożej

13 września 2014

Świątynia Opatrzności Bożej

Warszawa Wilanów

 

Wielu dąży do doskonałości, niewielu ją osiąga.

Czy wiecie dlaczego?

Ponieważ nie idą z pełnym zaufaniem Bogu i zawierzeniem się Jego Opatrzności. (św. Franciszek Salezy)

 

Czemu zgnębiona jesteś duszo moja

i czemu trwożysz się we mnie?

Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę.

On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem. (Psalm 42)

 

Jedynie w Bogu szukaj spokoju duszo moja,

bo od Niego pochodzi moja nadzieja.

Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,

On moją twierdzą, więc się nie zachwieję. (Psalm 62)

 

Pan ciebie strzeże,

jest cieniem nad tobą,

stoi po twojej prawicy.

Pan cię uchroni od zła wszelkiego.

Ochroni twoją duszę. (Psalm 121)

Niech się nie trwoży serce wasze. wiele

Wierzycie w Boga?

I we Mnie wierzcie.

W domu Ojca Mego jest mieszkań wiele.

Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. (Ewangelia św. Jana roz. 14)

Adoracja o Opatrzności Bożej

Wołomin

24 września 2014 r

Uwielbiamy Cię Panie Jezu, nasz Boże, który cały czas ogarniasz nas swoim spojrzeniem, pełnym miłości i troski, i zawsze czuwasz nad nami. Pragniemy dziś Panie dziękować Ci, za Twoją Opatrzność nad nami. Jej symbolem jest oko. Oko Opatrzności Bożej.

Bo Ty Panie patrzysz na nas stale - dzień i noc - ale nie jak surowy sędzia, jak nieraz myślimy,

lecz jak czuły Ojciec, który z tęsknotą i z miłością wypatruje swoje dzieci. Ty patrzysz nie po to, by potępiać, ale raczej by się pytać: w czym mogę ci pomóc?

Teraz i my wpatrujemy się w Ciebie, bo chcemy przy Tobie być, okazać Ci miłość i ufność.

Ty patrzysz na nas, bo pragniesz nas do Siebie przygarnąć, wysłuchać i błogosławić.

Dzięki Tobie nasze życie nabiera sensu i ma cel.

Jak dobrze być przy Tobie Panie, ciesząc się Twoim spojrzeniem.

 

Pan ciebie strzeże,

jest cieniem nad tobą, stoi po twojej prawicy.

Pan cię uchroni od zła wszelkiego.

Pan ochroni twoją duszę. (Psalm 121)

 

Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść, co będziemy pić, w co się będziemy przyodziewać? Bo o to poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o Królestwo Boże i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. (Mt. 6, 31-33)

 

Jestem tą wielką Opatrznością, która nigdy nie uchyla się od próśb tych sług, którzy we Mnie wierzą, próśb dotyczących duszy i ciała. (Pan Jezus do św. Katarzyny ze Sieny)

 

Oddaj się zatem z pełnym zaufaniem, z dziecięcą prostotą kochającym ramionom Opatrzności Bożej, nie myśl o tym, co zrobisz, co powiesz. Bo w odpowiedniej chwili Ona podpowie ci, co powinieneś robić. (bł. Teresa Michael)

 

Przyjmować z rąk Pana dobro i zło w pokorze, uznając je za dobrodziejstwo Bożej Opatrzności jest bardziej warte zbawienia niż dobrowolne przyjmowanie wyrzeczeń. (św. Albert Wielki)

 

Tylko mała ufność może być przeszkodą do udzielania się obfitszego darów Bożej Opatrzności. (bł Honorat Koźmiński)

 

Wyznajemy wiarę w Twoją Panie Opatrzność, że nieustannie jesteś przy nas obecny i że wszystko w naszym życiu zależy od Ciebie. Ty wiesz, czego nam potrzeba i osobiście troszczysz się o nas. Zawierzamy Ci nasze codzienne potrzeby, życie rodzinne i zawodowe, nasze wspólnoty, plany na przyszłość. Prosimy daj nam serca wolne od niewłaściwych przywiązań. Chcemy należeć do Ciebie, aby przez odnowę naszych serc, cały świat został na nowo poddany Twojemu panowaniu. Pragniemy stawać się narzędziami Twojej Opatrzności, aby jaśniała Twoja chwała – zwłaszcza wobec tych, którzy Ciebie nie znają i oddalili się od Ciebie. Niech duch wiary przeniknie każdą dziedzinę życia: rodzinnego, zawodowego, kulturalnego, gospodarczego i politycznego. (Akt zawierzenia RRN Opatrzności Bożej 13.09.2014 r.)

 

Ojcze nasz...

Obecność uczniów w czasie męki Pana Jezusa - Wielki Czwartek 2014

Wielki Czwartek, 17 kwietnia 2014

Warszawa Zacisze

Wstęp

Panie Jezu w czasie Ostatniej Wieczerzy wiele mówiłeś uczniom o Sobie i Ojcu. Dzieliłeś się swoimi pragnieniami, doznałeś wielu wzruszeń, dawałeś ostatnie pouczenia. Chciałeś, aby Ci towarzyszyli w zbawczych wydarzeniach męki, śmierci krzyżowej i Zmartwychwstaniu. Zaprosiłeś ich do Ogrodu Oliwnego na modlitwę i czuwanie, aby mieli siłę być przy Tobie do końca.

Tak, jak apostołów, również nas prowadzisz do Ogrójca. Jesteśmy słabymi ludźmi, więc udziel nam Swojego Ducha Świętego, aby pobudzał nasze serca do trwania przy Tobie.

1

Panie Jezu nie kryjesz swoich emocji, mówisz otwarcie, co przeżywasz: „Smutna jest moja dusza, aż do śmierci.” I prosisz: „Zostańcie tu i módlcie się ze Mną”. Na kogo można liczyć, że podtrzyma na duchu pośród piętrzących się trudności, chociażby samą obecnością? Tylko na najbliższych, zaufanych. Ty liczyłeś na uczniów.

Jesteśmy tacy sami jak Apostołowie, mówimy że Tobie ufamy, że chcemy być blisko Ciebie, a nie słyszymy, kiedy prosisz: "Zostańcie tu i módlcie się ze Mną". Daj usłyszeć Twoją prośbę, o naszą obecność przy Tobie.

2

Panie Jezu odszedłeś nieco dalej, upadłeś na twarz i modliłeś się: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich”. Tylko tyle zapamiętali uczniowie, zanim zasnęli. Nie spodziewali się, że Twoje zapowiedzi męki, śmierci i Zmartwychwstania już zaczynają się realizować.

Nie rozumiemy słów, które Panie kierujesz do nas, bo nie modlimy się. Żyjemy marzeniami, że jakoś to będzie. Nie wiemy, co przygotował dla nas Ojciec. Tylko z Tobą możemy właściwie przeżyć nowe wydarzenia w naszym życiu. Ty nas nie zostawisz.

3

Odczuwałeś Panie brak wsparcia przyjaciół. Przyszedłeś do uczniów, mówiąc: „Tak jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”.

Brakowało Ci zrozumienia przyjaciół. Mieli modlić się, a Cię nie posłuchali. Nie chodziło Ci Panie tylko o zwykłe ludzkie współczucie - czuwając zostaliby umocnieni na duchu, by nie uciec, nie zdradzić Cię w godzinie próby.

Nas też zachęcasz do modlitwy i czuwania, byśmy mieli siłę odpierać pokusy odwrócenia się od Boga. Bez Twojej obecności sami nie obronimy się przed podstępem szatana.

 

4

Znowu Panie Jezu przystąpiłeś do modlitwy. Uczniowie usłyszeli krótkie zdanie, zanim zapadli w sen: „Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja”.

Panie chcemy, abyś wprowadzał nas w Twoje przeżycia. To była godzina podejmowania najtrudniejszej decyzji. Byłeś oblany krwawym potem, pogrążony w walce duchowej, ale całym sobą, nie tylko ustami wypowiadałeś słowa pełne posłuszeństwa.

Panie, my bez Twojej pomocy nie jesteśmy w stanie zgodzić się z wolą Bożą, ani jej wypełnić.

 

5

Później Jezu wróciłeś do uczniów, a ponieważ zastałeś ich znowu śpiących, już nie budziłeś ich tylko odszedłeś, aby samotnie się modlić. Tylko aniołowie pocieszali Ciebie.

Kiedy przestajemy trwać przy Tobie, Ty mimo wszystko, dalej wstawiasz się za nami do Ojca.


6

Po zakończonej modlitwie wróciłeś do uczniów, a budząc ich powiedziałeś: „Śpicie jeszcze i odpoczywacie? Oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy”.

Panie Jezu, jesteś już przygotowany na nowe wydarzenia, otrzymałeś w czasie modlitwy w Ogrójcu od Ojca siłę Ducha Świętego, aby przyjąć mękę i śmierć na krzyżu. Uczniowie przespali ten czas, który im dałeś dla umocnienia wiary. Mimo to, zachęcasz ich, aby oparli się na Twojej obecności i poszli z Tobą.

Nas też zachęcasz, byśmy razem z Tobą stawiali czoło temu, co nas czeka. Ty zawsze chcesz być z nami.

7

Do Ogrójca przybywa Judasz z grupą ludzi z kijami i mieczami. „Judasz dał im taki znak: Ten, którego pocałuję, to On; Jego pochwyćcie. Podszedł do Ciebie, mówiąc: Witaj Rabbi, i pocałował Go. Jezus zapytał: Przyjacielu, po coś przyszedł? Pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?”

Powiedziałeś Panie o Apostołach: „Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe”. O Judaszu można powiedzieć, że jego duch nie był ochoczy, ale ciało miał mocne. Aby zrealizować swój plan, nie spał tej nocy. Użył sprytu i podstępu, aby dyskretnie wskazać Cię nieprzyjaciołom. Ty znałeś jego myśli. Mimo wszystko zwracasz się do niego słowem „przyjacielu”, by miał szansę odmienić swoje serce.

Ile poświęcamy czasu i wysiłku, by zrealizować swoje zamiary, na przekór Tobie. Sami nic dobrego nie osiągniemy. Samych siebie oszukujemy i otrzymujemy gorzkie owoce. Przepraszamy Cię Panie.

 

8

„Wtedy wszyscy uczniowie uciekli.” Konsekwencją braku modlitwy jest ucieczka, lęk przed wrogiem, poczucie własnej bezradności, zamiast zaufania Tobie. Rozproszyły się Twoje dzieci Panie. Uczniów zabrakło w czasie drogi krzyżowej i ukrzyżowania.

Gdy nie czuwamy, rozchodzą się nasze drogi. Tracimy jedność jedność z Tobą i nie umiemy porozumieć się w naszych wspólnotach, rodzinach. Pomóż nam Jezu być w jedności z Tobą i z naszymi braćmi.

9

Piotr wrócił do Ciebie Panie, ale po swojemu. Chce usłyszeć, jaki jest wyrok. Chce być dobrze poinformowanym obserwatorem. Piotr bez modlitwy jest bezbronny, nie ma siły świadczyć o Twojej Ewangelii, wprost przeciwnie; zaklina się i przysięga: „Nie znam tego Człowieka”.

Panie, to prawda: gdy się nie modlimy - nie znamy Ciebie. Ty jednak nawet wtedy, kierujesz na nas Swój wzrok, rozświetlasz nasze sumienia, byśmy mogli zapłakać i wrócić do Ciebie. Tylko Ty podtrzymujesz nas przy życiu.

10

Gdy spojrzałeś Panie z wysokości krzyża, dojrzałeś tylko jednego ucznia Jana stojącego obok Maryi. Wskazując na Swoją Matkę powiedziałeś do niego: „Oto Matka twoja”. Jan wziął Ją do siebie za Matkę, choć wg Ewangelisty św. Mateusza pod krzyżem była też jego rodzona matka.

Kiedy wszystkie zachęty zostały przez uczniów zlekceważone posyłasz Swoją Matkę, aby zgromadziła Twoje dzieci przy Tobie. Tylko Maryja może nas przygotować do komunii z Tobą. Ona pomoże zrozumieć Twoją samotność, Twoją miłość i pragnienie zbawienia nas, Twoje rany i ból. Ona nauczy, jak nasze własne problemy, niepowodzenia, cierpienia ofiarować Tobie. Ona pragnie naszych bliskich relacji z Tobą.

 

Dziękujemy Tobie Panie Jezu za Twoją obecność i za to, że mogliśmy czuwać z Tobą.

 

Cytaty z Ewangelii wg św. Mateusza w punktach 1-9, oraz wg św. Jana w punkcie 10.