mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

29 kwietnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. ojca Pio z Grochowa

Lekarstwa na pychę. Homilia 10.03.2020

Homilia ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze, 10 marca 2020

Znalezione obrazy dla zapytania: Lekarstwo na pychę obrazy

Chrystus zaprasza każdego człowieka, by stał się Jego uczniem. Uczniem, który pójdzie za Panem, przyjmie Jego Słowo, będzie je rozważać w swoim sercu i pozwoli, by Słowo Boże przemieniało jego wnętrze.

Dzisiaj kieruje do nas następujące słowa:

Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.Każdy z nas powołany jest do bycia uczniem. Jednak na tej drodze napotykamy przeciwności i niebezpieczeństwa. Mt 23, 1-12

Jezus przestrzega przed postawą uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Są to poważne przestrogi. Widzi realne niebezpieczeństwo grożące Jego uczniom, przed którym nie ustrzegli się uczeni w Piśmie i faryzeusze. To przed czym przestrzega Jezus jest realne, możliwe i nieuniknione, jeśli tych przestróg nie przyjmiemy.

W dzisiejszej Ewangelii Jezus przestrzega uczniów przed pychą i obłudą. Są to poważne niebezpieczeństwa. Pan Jezus obrazowo je charakteryzuje i nazywa niewłaściwe postawy. Pycha funkcjonuje w nas w sposób ukryty. Mechanizmy pychy funkcjonują w naszej podświadomości i wpływają na nasze reakcje i zachowania w sposób mało dla nas widoczny.

Jezus podaje zewnętrzne przejawy pychy, które wpływają na nasze wybory i decyzje. Są to:
stawianie innym wymagań, których sami nie podejmujemy,
wymaganie od innych więcej niż od siebie,
chęć pokazania się na zewnątrz z jak najlepszej strony,
troska o „przyozdabianie” siebie, podkreślanie swoich zasług,
tendencja do zajmowania ważnego miejsca, by mieć wpływy,
staranie się, by inni nas doceniali.

Zawsze w jakimś stopniu podlegamy mechanizmom pychy. Nie jesteśmy w stanie sami z siebie jej unicestwić, ale możemy starać się ją zobaczyć poprzez sytuacje, wydarzenia i skutki własnych działań. Ważne jest, by przychodzić do Jezusa, gdy odkryjemy naszą pychę, by On ją kruszył, umniejszał, usuwał z naszego życia.

Jezus podsuwa nam lekarstwa na pychę:
Pierwszym lekarstwem na pychę jest przyjęcie sytuacji nas upokarzającej. Aby lekarstwo mogło zadziałać, należy podziękować Jezusowi za upokorzenie, a nawet przyjąć je z wdzięcznością.

Drugim lekarstwem na pychę jest podejmowanie służby dla innych. Jeżeli ktoś, choć trochę służy innym osobom, to upokorzeń na pewno mu nie zabraknie. Bycie sługą pozwala zobaczyć własną małość, która wymaga przywołania opieki Boga. Nie opierajmy się na sobie, lecz na łasce i mocy Boga. On może nam udzielić obfitości darów.

Tylko Bóg może dokonywać oczyszczenia duszy. Taki człowiek jest świadectwem dla innych, bo pokazuje, jaki jest Bóg. Staje się on „solą dla ziemi i światłem dla świata”. Bycie „solą dla ziemi i światłem dla świata” jest powołaniem każdego ucznia.

 

Ten jest miłosierny, co sam doznał miłosierdzia. Konf. 3.03.2020

Konferencja ks. Mieczysława Jerzaka

Zacisze, 3 luty 2020

Znalezione obrazy dla zapytania: nawrócony obrazy

Nawrócenie św. Pawła u bram Damaszku

Święty Jan Paweł II stwierdził, że im kto więcej i mocniej dozna miłosierdzia Bożego, ten ma większe pragnienie świadczenia o miłosierdziu i chętniej okazuje go innym. Podobne doświadczenie miała św. Faustyna. Okazywała miłosierdzie tym, do których została posłana. My również doznajemy miłosierdzia Bożego, kiedy jesteśmy przez Boga podnoszeni na duchu i przebacza nam grzechy.

W szkole chłopiec usnął na lekcji, a jego koledzy śmiali się z niego. Nie wiedzieli, że jego dziadek leży w domu sparaliżowany i w ciągu dnia i nocy prosi o pomoc. Dziecko chcąc usłużyć dziadkowi samo nie dosypiało. Koledzy o tym nie wiedzieli i nie rozumieli, czym była spowodowana senność chłopca.

Miłosierdzia Bożego doświadczamy, kiedy Bóg nas podnosi, poda rękę, uleczy z grzechu. Wtedy chcemy o tym świadczyć, by inni się o tym dowiedzieli. O prawdziwości świadectwa świadczy to, że miłosierdzie się stało naszym udziałem. Dlatego osoby świadczące o doznanej łasce, są w stanie narażać się na kompromitację, ośmieszenie czy osamotnienie. Jest wiele osób, które chcą złożyć świadectwo pomimo przewidywanych kłopotów.

Pewien człowiek, którego wcześniej ludzie przekreślili złożył świadectwo o uwolnieniu z nałogu. Mówił w obecności swoich dzieci, jak Bóg go uratował i teraz czuje się wolnym człowiekiem. Teraz jest w stanie zajmować się swoją rodziną, poświęcać czas najbliższym. Mówił też, jak wiele go kosztuje utrzymanie trzeźwości, by nie popaść w dawne kłopoty. Otrzymał miłosierdzie i o nim świadczył.

Święty Piotr, apostoł jako pierwszy wyznał wiarę w Chrystusa. Później trzykrotnie się Go zaparł. Po zmartwychwstaniu otrzymał misję, aby „pasł owce”. To wezwanie poprzedziło trzykrotnie zadane przez Jezusa pytanie ”Czy miłujesz Mnie ?” Piotr zrozumiał, że Jezus pochylił się nad nim i udzielił mu swojego miłosierdzia. Potem św. Piotr w swoim nauczaniu wielokrotnie nawiązywał do swojej zdrady, otrzymanego przebaczenia i doznanego miłosierdzia.

Święty Paweł gorliwy wyznawca judaizmu, prześladował chrześcijan wtrącając ich do więzień. Udał się do Damaszku, aby dalej kontynuować swoje działania. U bram miasta miał widzenie Jezusa. Usłyszał słowa prawdy, które przewartościowały jego życie. Bezradnego Pawła przygarnęli ci, których wcześniej chciał prześladować. Doznał miłosierdzia od Jezusa i od chrześcijańskich mieszkańców Damaszku. Potem mówił o sobie, że jest grzesznikiem, któremu Jezus okazał wielkoduszność.

Chrystus i nam okazał miłosierdzie. Każdy z nas doświadczył odpuszczenia grzechów, łaski podniesienia na duchu. Dlatego mamy za co uwielbiać Boga. To miłosierdzie jest udzielane każdego dnia naszego życia. Jezus okazuje nam miłosierdzie ciągle.

Nie umiem dziękować Ci Panie, małe są moje słowa.
Zechciej przyjąć moje milczenie i nacz mnie życiem dziękować.

Miód ze skały. Konf. 25.02.2020

Konferencja ks. Adama Kurowskiego

Zacisze, 25 lutego 2020

Znalezione obrazy dla zapytania: dzika pasieka obrazy

Niedawno przeczytałem książkę (1) zawierającą świadectwa osób żyjących współcześnie, którzy otrzymali łaskę wiary w Jezusa Chrystusa. Niektórzy pochodzą z zeświecczonych, liberalnych czy nawet ateistycznych rodzin i środowisk. Niektórzy wprost odrzucają wiarę, inni zachowują wybrane jej zasady. Książka opisuje także osoby, które nie uznawały chrześcijaństwa, a religię katolicką uważały za wprost nie do przyjęcia. Na przekór swoim wcześniejszym poglądom odkryli w Kościele Katolickim źródło prawdy i sensu życia. Spotkali Jezusa Chrystusa, choć wcześniej publicznie drwili i wyśmiewali się z katolików.

Sam Bóg prowadził ich przez różnorodne doświadczenia, że pojawiały się pytania, poczucie pustki świata i dramatyczne poszukiwania prawdy. Bóg cierpliwie wkraczał w ich życie ze swoim światłem. Z szesnastu świadectw umieszczonych w książce, chciałbym przytoczyć dwie historie.

Pierwszy nawrócony, to niewierzący naukowiec, który zobaczył swoje życie w inny sposób niż do tej pory je widział. Był przekonany, że ten sposób spojrzenia na życie nie wynika z jego spostrzeżeń, ale pochodzi od Boga. Zwrócił się do Boga: Boże, Boże chcę poznać Twoje imię. Jeśli jesteś Allachem zostanę muzułmaninem, jeśli jesteś Buddą zostanę hinduistą, jeśli jesteś Apollem zostanę pogańskim rzymianinem. Tylko nie bądź Chrystusem. I Bóg nie objawił mu swojego imienia. Dopiero we śnie Bóg zadziałał. Gdy się obudził był zakochany w Maryi. Potem szukał możliwości chrztu w Kościele Katolickim.

Drugi nawrócony spotkał dziewczynę katoliczkę, wcześniej niewierzącą, która została jego żoną. Największą pomocą w jego nawróceniu ze strony żony było to, że w najmniejszy sposób nie próbowała go nawracać. W jej milczeniu była obecna modlitwa, wierność nauce Kościoła oraz wierność Chrystusowi.

Nawrócenie jest wyłącznie działaniem Bożym. Nie można nikogo zmusić, by postępował tak, jak my chcemy. Zmuszanie świadczy o naszej niecierpliwości i że nie ufamy Bożej mądrości i Bożemu planowi. Można przeżywać różne wydarzenia nie tracąc wewnętrznego pokoju. Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest przypieczętowaniem tej prawdy, że Bóg jest większy od praw natury i nie jest przez nas posiadany. Nikt nie jest właścicielami drugiego człowieka, bo tylko Bóg ma dostęp do jego duszy. Jeśli chcemy, by ktoś się nawrócił, to najważniejsze jest to, byśmy się w pierwszej kolejności my nawracali. Mamy tym, którzy nie są nawróceni pokazać, co to znaczy się nawracać na własnym przykładzie. Tylko muzyk może nauczyć inną osobę muzyki.

W Wielkim Poście mamy pokazać na ile Pan Jezus jest rzeczywiście dla nas pierwszą Osobą w naszym życiu, w naszych przeżyciach, w naszych wyborach.

Przypisy: (1) Roy Schoeman „Miód ze skały. Historie nawróconych Żydów”.

Zwyczajna codzienność przeniknięta duchowością. Konf. 4.02.2020

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze, 4 lutego 2020

Znalezione obrazy dla zapytania: robótki na szydełku obrazy

W Dzienniczku św. s. Faustyna Kowalska w punkcie 961 zapisała swoje świadectwo: + Dziś rano, kiedy odprawiłam swoje ćwiczenia duchowne, zaraz wzięłam się do roboty szydełkiem. Czułam cicho w sercu swoim – czułam, że Jezus odpoczywa w nim; ta głęboka, a słodka świadomość obecności Bożej pobudziła mnie do tego, że rzekłam do Pana: O Trójco Przenajświętsza, mieszkająca w sercu moim, proszę Cię, daj łaskę nawrócenia tylu duszom, ile dziś ściegów zrobię tym szydełkiem. – Wtem usłyszałam w duszy te słowa: Córko Moja, za wielkie są żądania twoje.Jezu, przecież Tobie jest łatwiej dać wiele niż mało. – Tak jest, łatwiej Mi jest dać duszy wiele niż mało, ale każde nawrócenie grzesznej duszy wymaga ofiary.A więc, Jezu, ofiaruję Ci (304) tę szczerą pracę swoją; nie wydaje mi się ta ofiara za małą za tak wielką liczbę dusz; przecież Ty, Jezu, przez trzydzieści lat zbawiałeś dusze taką pracą, a ponieważ święte posłuszeństwo zabrania mi pokut i umartwień wielkich, dlatego proszę Cię, Panie, przyjmij te drobiazgi z pieczęcią posłuszeństwa jako rzeczy wielkie. – Wtem usłyszałam głos w duszy: Córko Moja miła, czynię zadość prośbie twojej.

W tym fragmencie możemy odczytać wiele wskazań. Podkreślone jest, że prozaiczne czynności są okazją, by otworzyć się na dar obecności Jezusa. Święta podejmując pracę rozpoznała Jego obecność. Jest to dla niej okazją, aby podjąć się apostolstwa. Mając świadomość obecności Jezusa nie zamierza odpoczywać, ale czuje, że ma prawo prosić o bardzo wiele. Nawet o zbawienie dusz uwikłanych w grzech. Gdy ktoś jest dotknięty grzechem nie wystarcza tylko modlić się za niego nawet wiele lat. Nawrócenie człowieka wymaga ofiary. Faustyna ma odwagę, gdy Jezus wskazał jej na konieczność ofiary, dalej prosić o nawrócenie grzeszników. Ofiara nie musi być wielka, może być bardzo drobna, jak jedno oczko na szydełku. Może dla Faustyny był to wielki wysiłek, ponieważ jako osoba chora była zwolniona z prac, pokut i umartwień. Jezus uznaje drobne wyrzeczenie Faustyny i obiecuje udzielić łask, o które prosi. Cóż może być większego, niż łaska nawrócenia, dla osób będących daleko od Boga. Wart wracać do tego fragmentu Dzienniczka, aby przeżywać owocniej własne prozaiczne czynności.

W ostatnią niedzielę, dnia 2 lutego 2020, przeżywaliśmy Święto Ofiarowania Pańskiego. W Ewangelii opisane zostało spotkanie Świętej Rodziny z Symeonem i Anną w świątyni jerozolimskiej. (Łk 2, 22 - 40)

Znalezione obrazy dla zapytania: ofiarowanie w świątyni obraz

Giovanni Bellini "Ofiarowanie w świątyni"

W postawie Symeona zostało podkreślone wytrwałe oczekiwanie i pragnienie spotkania ze Zbawicielem narastające przez lata jego życia. Żył obietnicą Bożą, że nie umrze, dopóki nie zrealizuje się to pragnienie. Chcemy, by Bóg działał w życiu naszych bliskich. Możemy tego pragnąć przez całe życie, a mimo to nie widzimy efektu. Postawa Symeona pokazuje, że należy być wytrwałym. Długo trwające niezrealizowane pragnienie, choć była złożona obietnica Boża, tak ukształtowało Symeona, że był uległy wobec Ducha Świętego, który Go prowadził. O tej uległości świadczą następujące słowa tej Ewangelii: „Duch Święty spoczywał na nim”, „jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego”, „za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni”, za natchnieniem Ducha wypowiadał słowa uwielbiające Boga. Duch Święty przez Symeona kieruje do Maryi przesłanie. Zostaje Jej przybliżone, kim będzie Jezus i dowiaduje się, jakie doświadczenie Ją dotknie: „Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. Nasze serca są zamknięte na łaskę i miłość Bożą. W tych sercach może być wiele zła. Cierpienie Maryi będzie ocaleniem dla dusz zamkniętych, aby otworzyły się na Zbawiciela i Pana.

Anna, prorokini i wdowa, wiele lat spędziła w świątyni służąc Bogu na modlitwie i postach. Anna miała odwagę mówić o Bogu wszystkim. W chwili spotkania ze Świętą Rodziną błogosławiła Boga. Tylko człowiek, który uwielbia Boga jest w stanie mówić o Nim wszystkim ludziom.

Nie bez powodu Pan Bóg daje nam poznać takie osoby, jak Symeon i Anna. Przez nich dokonuje się przekaz międzypokoleniowy. Maryja i Józef z Dzieciątkiem przychodzą do świątyni, a Symeon i Anna przybywają, by Święta Rodzina mogła wypełnić wolę Bożą. Postawa Symeona i Anny jest wskazaniem, że przez nas Bóg chce mówić do młodszego pokolenia.