mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

29 kwietnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. ojca Pio z Grochowa

Marta – nie potrafiła zaufać jak dziecko, mimo zachęty ze strony Pana Jezusa. Adoracja 16.02.2021

Zacisze, 16 lutego 2021

Wstęp

Panie, dla każdego z nas masz przygotowany plan Miłości i zbawienia. Ty wiesz, jak dotrzeć do nas, jak wyprowadzić z bezdroża niewiary do bezgranicznego zaufania Tobie.

W domu Marty spotkałeś się z serdeczną gościnnością domowników, jednak sama Marta nie była otwarta na Ciebie. Z Tobą przebyła drogę duchowej przemiany, od obojętności na sprawy Boże do zawierzenia się Twojemu Miłosierdziu.

1

Marto, Marto troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba niewiele, albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.

Marta zaangażowana jest bez reszty w sprawy życia codziennego. Ciągle wyznacza sobie nowe zadania. Nie ma czasu na refleksję, nie zależy jej, by nawiązać więzi z rodziną i przyjaciółmi.

Panie, chciałeś, aby również Marta, usłyszała Twoje Słowo, zrozumiała je i uwierzyła Tobie. Od nas również oczekujesz zatrzymania, wsłuchania w Słowo i odpowiedzi na Twoją miłość.

2

Siostry Łazarza posłały do Jezusa wiadomość: «Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz». Jezus usłyszawszy to rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą».

Zarządzająca domem i rodzeństwem Marta najpierw traci wpływ na siostrę, która z zachwytem przyjmuje naukę, a później pojawia się śmiertelna choroba Łazarza. Przygnieciona tymi doświadczeniami zaczyna wołać do Pana, że potrzebuje pomocy.

Czas bezradności i poznania swojej słabości pozwolił Marcie wreszcie zwrócić się z prośbą do Ciebie. Panie Ty czekasz, że przyjdziemy, by u Ciebie szukać pomocy w każdej sprawie, bo wszystko może nas otworzyć na Ciebie.

3

Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Ale i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o co byś prosił Boga.

Marta wierzyła, że możesz uzdrowić brata. Wysłała posłańców z prośbą o rychłe przybycie. Jednak jej wiara została wystawiona na próbę, przeżyła rozczarowanie, że nie posłuchałeś, nie przybyłeś, nie uzdrowiłeś nawet na odległość. A teraz w Twojej obecności zdobywa się na akt wiary, że Bóg da Ci wszystko.

Panie, w Twojej obecności nasza wiara odżywa. Prosimy Cię o łaskę wiary i ufności w każdej chwili naszego życia.

4

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to? Odpowiedziała Mu: Tak Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.

Panie Jezu objawiasz siebie osobie, która ma trudności z sobą, z relacją z rodzeństwem, z Tobą. Marta mówiąc: wierzę, wyraziła pragnienie przyjęcia wiary, pomimo naturalnych trudności. Nie odpowiada jasno na Twoje pytanie. Nie mówi, że wierzy w Ciebie, który jesteś zmartwychwstaniem i życiem, tylko powtarza obiegową opinię Twoich zwolenników. Nie prosi o życie brata. Unika serdecznej relacji, ucieka i woła siostrę. Jednak Ty nie rezygnujesz z Marty, tak jak nie rezygnujesz z nas, pomimo naszych trudności w wierze.

6

Łazarzu, tobie mówię wstań!

Co było łatwiej uczynić? Wskrzesić przebywającego od 4 dni grobie i już cuchnącego zmarłego, czy doprowadzić do życia Bożego człowieka – duchowo martwego, który nie potrafi sam z siebie wierzyć. Panie, w odpowiedzi na wyznanie wiary przez Martę, wskrzesiłeś Łazarza. W ten sposób zostałeś otoczony chwałą, bo obojętne dotąd serce doprowadziłeś do wiary w moc zmartwychwstania i dziecięcej ufności w Twoje miłosierdzie. Zdobyłeś Martę dla Boga. Twój największy cud - wskrzeszenia Łazarza, dokonał się w cieniu jeszcze większego cudu, jakim było wskrzeszenie do życia Bożego Marty.

Dla nas też czynisz cuda, prowadzisz przez różne doświadczenia duchowe, abyśmy powstając z martwych doszli do pełni wiary, do postawy dziecka Bożego otwartego na Twoją miłość i ufające Tobie.

Przygotowanie rozważań: E. Myśliwiec, T. Kosko

Chrzest Pana Jezusa w Jordanie - adoracja styczeń 2021

Zacisze, 19 stycznia 2021

Znalezione obrazy dla zapytania: Chrzest w Jordanie obrazy

Pieśń: Witaj Panie

Wstęp:

Panie Jezu, od chrztu w Jordanie rozpocząłeś głoszenie nauki o Bogu miłosiernym i o Królestwie, które Bóg przygotował dla wszystkich ludzi. To nowa nauka, w której objawiłeś tajemnice dotąd zakryte, a jej prawdziwość potwierdzałeś widzialnymi znakami danymi przez Boga. Panie, dzisiaj także nam dajesz swoje słowo i znaki, abyśmy Ci uwierzyli i zawierzyli nasze życie.

Pieśń: W Tobie jest światło

1. Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest.

A gdy się modlił, otworzyło się niebo...

Pan Jezus przychodzi nad Jordan do wyznających swoje grzechy grzeszników. Okazuje im miłosierdzie, uniżając się i zanurzając w ludzkiej nędzy. Bierze na siebie ich grzechy. Jakby w odpowiedzi na miłosierdzie i modlitwę Syna, Bóg Ojciec otwiera dla ludzi niebo, które dotąd po grzechu było zamknięte. Otwarte niebo jest znakiem, aby Pan Jezus rozpoczął misję zapraszania i prowadzenia do królestwa niebieskiego wszystkich dzieci Bożych. Otwarte niebo, to znak także dla nas: jesteśmy dziećmi Boga, mamy miejsce w niebie przygotowane przez kochajacego Ojca.

Panie Jezu, udziel mi tej łaski, abym doceniał otrzymany dar zaproszenia do nieba, abym na miłość Boga pragnął odpowiadać miłością.

Pieśń: Miłość Twa

2. Jezus... przyjął chrzest... i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica...

Ojciec posyła Ducha Świętego do Syna Bożego, żeby w dziele zbawienia świata pracowali razem. Nie zostawia Syna samego. Na początku trudnej drogi ofiary Pan Jezus otrzymuje Ducha - moc Boga, która będzie z Nim działać. Znak Ducha dostrzega również Jan Chrzciciel, który dotąd pracował w ciemnościach. Znak ten był mu zapowiedziany wcześniej przez Boga, aby mógł rozpoznać Mesjasza. Teraz już wie i daje świadectwo innym: "Oto On, Syn Boży, Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". Znak zstępującego Ducha i świadectwo Jana przynagla także wybranych, którzy widzieli i słyszeli, aby poszli za Panem Jezusem.

Panie Jezu, udziel mi tej łaski, abym szedł za natchnieniami Ducha Świętego, który na mnie zstąpił w dniu mojego chrztu, abym Ducha Świętego nie gasił, kiedy mnie wzywa i mobilizuje do świętości.

Pieśń: Duchu Ogniu

3. ... a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie».

W tych słowach poznajemy Boga, który jest Ojcem i kocha gorącą miłością swego Syna: wspiera Go, akceptuje w serdecznej rozmowie... Pan Jezus doświadcza znaku tej miłości w głosie Ojca. On tego potrzebuje. Nasza ludzka kondycja jest taka sama, my też potrzebujemy doświadczać miłości. Głos z nieba jest także znakiem dla wszystkich, którym jest dane Go usłyszeć. Objawia nam, jaki jest nasz Ojciec niebieski, który dla nas właśnie otworzył niebo, nam dał swojego Syna: rozumiemy, że i nas bardzo kocha. I chce nas mieć podobnymi do swego Syna, chce być dumny ze swoich dzieci, tak jak jest dumny z Niego. Patrzmy na Pana Jezusa i bądźmy jak On.

Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoją wspaniałomyślną miłość, uczyń moje serce według Twojego kochającego serca.

Pieśń: Być bliżej Ciebie chcę

4. Zaraz też Duch wyprowadził Go na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu.

Może budzić nasze zdziwienie, że zaraz po tak podniosłej chwili wylania miłości Ojca na Syna, Duch Święty wyprowadza Pana Jezusa na pustynię, aby przez długie tygodnie był atakowany przez złego ducha. Ta konfrontacja pokaże nam jednak, że to Bóg jest większy od szatana, że Bóg zawsze zwycięża. To także znak dla nas, że Duch Święty, którego otrzymaliśmy, także w naszym życiu może odpierać ataki złego ducha, jeśli się Mu damy poprowadzić.

Ojcze, chcę być podobny do Pana Jezusa, nie dopuść, abym ulegał pokusom ducha tego świata, zbaw mnie od złego. Duchu Święty przeprowadź mnie bezpiecznie przez pustynię mojego życia.

Pieśń: Jezus zwyciężył

5. Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» (...) Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.

Nawrócenie to pierwszy warunek przyjęcia do Królestwa Bożego. Drugim warunkiem jest przyjęcie otwartym sercem Króla - Mesjasza, który właśnie przyszedł. Pan Jezus naucza i oczekuje wiary w swoje słowa. Jego nauka jest trudna, inna od tego czego dotąd nauczali uczeni. Dlatego Pan Jezus objawia swoją władzę, Bożą moc, które potwierdzają prawdziwość Jego słów i posłania przez Boga. Objawia się w znakach, które wszyscy widzą: wyrzuca złe duchy, uzdrawia, rozmnaża chleb dla tłumów, nawet wskrzesza umarłych.

Panie Jezu, pozwól mi dostrzegać znaki Twojej miłości i działania w moim życiu, pozwól przyjąć Twoje słowo i pójść za Tobą..

Pieśń: Jezus, najwyższe Imię

Trzy adwentowe pytania, Adoracja 15.12.202

Adoracja

Zacisze, 15 grudnia 2020 z Mt 21, 23-27

Miłość czyni czystym « Krzysztof OSUCH, SJ – Szukać i znajdować Boga we  wszystkim

Jakim prawem to czynisz, kto Ci dał tę władzę?

Pytanie to zadają faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy byli oburzeni wyrzuceniem handlarzy ze świątyni, choć byli świadkami cudów, uzdrowień, wskrzeszeń dokonanych przez Jezusa. Można powiedzieć, że Jezusowi nie wydali zgody. Zgodę udzielił Ten, który sam ma większą moc, potężniej działa i posyłał Syna, aby działał w Jego imieniu. Czy Bóg musi prosić człowieka o pozwolenie na swoje działanie, okazanie mocy, realizację swojego planu?

Czy ja zgadzam się na działanie Boga w moim życiu, w mojej rodzinie, w moim środowisku? Czy dostrzegam Jego myśl i dobro, które chce uczynić?

Skąd pochodził chrzest Jana z nieba, czy od ludzi?

To pytanie zadaje Jezus, ponieważ wie, że na wcześniejsze pytanie nie może wprost odpowiedzieć, bo odpowiedź – moja władza pochodzi od Boga – nie zostałaby przyjęta. Jezus odwołuje się do logicznego myślenia, do wyciągnięcia wniosków z tego, co widzą i słyszą. Znak od Boga nie był czytelny dla znawców Pisma, za to był czytelny dla ludu, który czekał na Zbawiciela, na Mesjasza i trafnie rozpoznawał znaki, tak jak słuchał Jana i rozumiał jego naukę.

Czy rozpoznaję znaki od Boga, przez które chce mnie prowadzić?

Dlaczego nie uwierzyliście mu?

Trzecie pytanie powstało w sumieniu faryzeuszy z natchnienia Ducha Świętego. Choć nie wypowiedzieli je na głos, to Jezus czekał na odpowiedź. Żeby nie przyznać racji Jezusowi, odpowiedzieli: nie wiemy. Jezus nam również zadaje pytania: dlaczego zaprzeczacie faktom, dlaczego nie myślicie logicznie, dlaczego nie rozpoznajecie Mnie po znakach? Otrzymaliście rozum, aby go używać.

Tak bardzo przylgnęłam do swoich, wygodnych schematów, do układania sobie życia po swojemu, że nie dostrzegam znaków Boga, który już się zbliża.

 

Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?» Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Jana: z nieba czy od ludzi?» Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: "z nieba", to nam zarzuci: "Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?" A jeśli powiemy: "od ludzi" - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka». Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię». Mt 21, 23-27

Sąd ostateczny - adoracja 17.11.2020

Adoracja Zacisze, 17 listopada 2020

The Last Judgment by Fra Beato Angelico

Sąd Ostateczny autor: Fra Beato Angelico - 1430

1

Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały i zgromadzą się przed Nim wszystkie narody.

Te słowa stanowią zapowiedź ostatecznego sądu nad ludźmi. Dotyczą one tego, co nastąpi w przyszłości, ale też tego co dzieje się dzisiaj.

Panie Jezu, już teraz przychodzisz do mnie w swej chwale wraz z aniołami i zasiadasz na swym tronie, jakim jest Najświętszy Sakrament. Twoje oczy przenikają moją duszę. Nic przed Tobą nie jest ukryte. Przenikasz mnie nie tylko oczami miłosierdzia, ale i sprawiedliwości. Zobacz, jaki jestem. Poddaję się Twojej ocenie, bo tylko ona jest prawdziwa.

2

On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swej lewej stronie.

Panie, widzisz ile jest we mnie dobra i zła. Pomieszane dobro ze złem. Ale Ty nie chcesz takiego pomieszania, nie chcesz mojej letniości. Chcesz, abym dokonał się radykalnego podziału pozwalającego odrzucić zło, a wybrać dobro. Wybór dobra przyniesie mi Twoje błogosławieństwo, a wybór zła przekleństwo. Pokaż mi moje złe czyny, którymi się brzydzisz. Daj siłę, abym je odrzucał, abym ich unikał. I wybacz mi.

3

Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść, byłem spragniony, a daliście Mi pić, byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie, byłem nagi, a przyodzialiście Mnie, byłem chory, a odwiedziliście Mnie, byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.

Panie, mówisz o konkretnych, dobrych czynach, za które otrzymujemy błogosławieństwo Boga. Nie chodzi o wspaniałe zamiary, szlachetne intencje, dobre chęci...

Tylko o proste spełnianie potrzeb, dostrzeganie braków i pomoc tym, którzy nawet nie mają śmiałości o nią prosić. Ilu takich ludzi, potrzebujących, spotkałem wczoraj, albo dzisiaj? Czy znalazłem czas na miłość i służbę? Czy zabiegam codziennie o błogosławieństwo Boga?

4

Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.

Panie, Ty nie chcesz żebym sam sobie wybrał miejsce przygotowane dla mnie w piekle przez diabła.

Widzisz, że nieraz jestem tak bardzo skoncen­trowany na własnych potrzebach, że dostrzeżenie kogoś cierpiącego denerwuje mnie, przeszkadza, ponieważ nie chcę marnować mojego czasu z powodu czyichś problemów.

Wołasz dziś do mnie: nie buduj się na ludzkim cierpieniu, nie zaniedbuj, nie pomijaj miłości i służby!

Panie Jezu, zmiłuj się nade mną. Przebacz mi.

5

Wszystko, co uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście.

Panie wskazujesz, że spełniając dobre uczynki służę Tobie. Z tego powodu moja pomoc nie może być byle jaka, bez serca i z łaski, bo Ty sam ją przyjmujesz w Twoich najmniejszych.

Dopomóż mi Jezu, abym dając - nie okazywał wyższości, przyjmując do domu - pamiętał o serdecznej gościnności, odwiedzając chorego - nie okazywał obrzydzenia, ale życzliwość, a odwiedzając więźnia - powstrzymał się od potępienia.

Nie dopuść Panie, abym przechodził obojętnie obok Ciebie. Posyłaj mnie do Twoich biednych i do proszących o pomoc. Daj mi serce wrażliwe i chętne do pracy.