mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

29 kwietnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. ojca Pio z Grochowa

Wielki Czwartek 2019 - droga cierpienia Pana Jezusa

Zacisze, 18 kwietnia 2019

Podobny obraz

Droga cierpienia Pana Jezusa w Wielki Czwartek

Wstęp

Zapraszasz nas dzisiaj Panie Jezu, abyśmy Tobie towarzyszyli na drodze męki, którą przebyłeś w Wielki Czwartek. W ten wieczór i noc rozpoczęło się Twoje cierpienie za zbawienie świata. Przyjąłeś je dobrowolnie, z miłości do nas, posłuszny woli Ojca. Dziękujemy Ci Panie, za Twoje cierpienie, mękę i śmierć na krzyżu. Dziękujemy Tobie za miłość do Boga i do nas.

Maryjo, przygotuj nas, abyśmy z miłością towarzyszyli Jezusowi w Jego wielkoczwartkowej drodze cierpienia.

 

Modlitwa w Ogrójcu 

Smutna jest moja dusza, aż do śmierci. Czuwajcie i módlcie się.

Do modlitwy w Ogrójcu Jezus zaprosił wybranych uczniów, których nazwał swymi przyjaciółmi. Modlitwa w obecności Jezusa miała uchronić ich przed pokusami. Miała ich przygotować na wydarzenia najbliższych dni, uczynić uczestnikami i świadkami Jego męki, śmierci i zmartwychwstania. Uczniowie za Jezusa chcieli walczyć na miecze, a nie potrafili zwalczyć dla Niego pokusy snu. Nie okazali Jezusowi posłuszeństwa. Nie potrafili zaprzeć się samych siebie i pójść za Nim. Uczniowie zadali Panu, który był w potrzebie, wielki ból, kiedy zlekceważyli Jego prośbę o modlitwę.

Panie Jezu, przepraszamy Ciebie za to, że nie chcemy się modlić. Unikamy modlitwy albo traktujemy ją jako ciężar. Przepraszamy za to, że nie jesteśmy Tobie posłuszni.

Maryjo, naucz nas modlić się i módl się za nami.

 

Zdrada Judasza 

Przyjacielu, po coś przyszedł? Mt 26, 50

Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego.

Jezus spodziewał się, że Judasz może Go zdradzić. O tym wspomniał w czasie Ostatniej Wieczerzy. Jednak sposób zdrady zranił Go, ponieważ Judasz wykorzystał pocałunek, znak miłości i przyjaźni, by wydać swojego Mistrza. Jezus nazwał Judasza - przyjacielem. Nie było w tym nic z szyderstwa, ani udawania. Nazywając go przyjacielem dał mu drogę powrotu do Siebie, by do tej przyjaźni mógł powrócić. Przyjacielem Jezusa jest się zawsze. Nie tylko zdrada ucznia była cierpieniem Jezusa, ale przede wszystkim to, że Judasz zrezygnował ze zbawienia, które było dla niego dostępne. Nie zwrócił się o pomoc do Jezusa, który chciał Go ratować.

Przepraszamy Panie Jezu, że zdradzamy Ciebie, że Tobie nie wierzymy i odtrącamy Twoją dłoń, która chce nas wyciągnąć z bagna grzechu.

Maryjo, wzbudzaj w nas pragnienia powrotu do Jezusa i zabiegania o Jego przyjaźń.

 

Pojmanie przez żołnierzy 

Skoro usłyszeli „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. J 18, 6

Życie Jezusa było zagrożone wielokrotnie, jednak nie mogli nic Mu uczynić bez Jego zezwolenia. Jeszcze kilka dni wcześniej żołnierze wysłani, by Go aresztować, wrócili mówiąc, że nie mogli Go pojmać, bo jeszcze nikt tak nie przemawiał, jak On. Także w Ogrójcu sytuacja jest w Jego rękach. To On mówi żołnierzom, co mają robić, przypominając, że mają Go pojmać. Na słowa „Ja Jestem” upadli przed Nim. Jednak Jezus nie chce, by ludzie oddawali Mu cześć bezwolnie albo z przymusu. On chce, by cześć i chwałę z miłością i wdzięcznością oddawali Mu ludzie wolni. Dlatego cierpieniem dla Jezusa musiał być fakt, że nie upadli przed Nim, jako Bogiem, Jego uczniowie, kiedy wyznał: Ja Jestem.

Panie Jezu, przepraszamy Cię, że tak rzadko adorujemy Ciebie, oddając cześć, jako Panu i Bogu.

Maryjo uwielbiaj w nas i z nami Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela, który za nas oddał swoje życie.

 

Wobec Wysokiej Rady 

Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: „Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?” Jezus im odpowiedział: „Tak, Ja Nim jestem”. Mt 26, 63

W czasie publicznej działalności Jezusa wielu ludzi zastanawiało się: kim On jest. Sam Jezus nie udzielał jednoznacznej odpowiedzi. Nie ogłaszał publicznie, że jest oczekiwanym Mesjaszem. Świadczyć miały o Nim Jego czyny. Świadczyć miał o Nim Bóg Ojciec w sercach ludzi. Jednak do zatwardziałych serc nie przemawiały ani słowa, ani czyny, ani nawet cuda. Zaprzeczali faktom. Zatwardziałe serca nie wsłuchiwały się w głos Ojca w swoich sumieniach. W przeddzień swojej śmierci Jezus udziela jasnej odpowiedzi, kim jest. Ta odpowiedź stała się podstawą do ostatecznego Jego odrzucenia i wydania wyroku śmierci. Jezus cierpiał z powodu braku wiary i odrzucenia przez własny naród i jego przywódców.

Panie Jezu, przepraszamy Cię, że nie słuchamy głosu Boga, który nas wzywa do uznania Ciebie za Mesjasza i Syna Bożego. Zaprzeczamy cudom, które Ty dokonujesz w naszym życiu, i nie ufamy Tobie.

Maryjo, prosimy naucz nas przyjmować Jezusa za Pana i Zbawiciela.

 

Jezus pobity 

Jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa. J 16, 22

Inni zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili: „Prorokuj Mesjaszu, kto Cię uderzył”. Mt 26, 67-68

Za przyzwoleniem Wysokiej Rady służący i pracownicy pałacu arcykapłana chcąc przypodobać się swojemu pracodawcy okazali Jezusowi niczym nie uzasadnioną wrogość. Ktoś zainicjował, a reszta postępowała podobnie. Choć nie było wyraźnego polecenia wykazali nadgorliwość w nadziei, że będzie to dostrzeżone i wynagrodzone. Inni w tłumie czuli się zwolnieni z myślenia i postępowali niegodziwie wobec Niewinnego. Może wśród bijących byli tacy, którzy doznali wcześniej łask od Jezusa, jak uzdrowiony sługa arcykapłana, któremu Piotr odciął mu ucho. Niewdzięczność i nieuzasadniona agresja zwykłych ludzi przyczyniała się do cierpienia Jezusa.

Panie Jezu, przepraszamy Cię za nasze ataki na Ciebie i na kapłanów, choć doznajemy dobra od Ciebie i od Kościoła.

Maryjo, naucz nas postępować sprawiedliwie wobec bliźniego i nie ulegać naciskom tych, co namawiają do złego.

 

Zaparcie się Piotra 

Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci. On zaś rzekł: Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć. Lecz Jezus odrzekł: Powiadam ci Piotrze, nie zapieje dziś kogut trzy razy, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz.

Szymon Piotr miał własny plan działania na wypadek, gdyby życie Jezusa było zagrożone. Nie słuchał ze zrozumieniem, co mówił Pan. Polecenie było jasne. Miał utwierdzać pozostałych uczniów w wierze. A on porzucił swoich braci i marzył o bohaterskich czynach bezużytecznych dla Boga i dla Kościoła, które udaremniłyby plan zbawienia świata. Kiedy wypowiedział swoje zamiary, usłyszał, że może mu być zabrana łaska wiary, o którą z mocą zabiegał u Boga Jezus. Nie uzbrojony w łaskę wiary zaprze się trzykrotnie swojego Mistrza. Nie uzbrojony w łaskę wiary nie będzie potrafił umacniać swoich braci w wierze. Jezus cierpiał z powodu braku posłuszeństwa i sprzeciwianie się planom Bożym przez Piotra, który miał umacniać Kościół.

Panie Jezu, przepraszamy Cię za brak posłuszeństwa i nie wsłuchiwanie się w Twój głos. Za to, że nie chcemy służyć Kościołowi, lecz chcemy zaspokajać własne zachcianki i egoistyczne pragnienia dla własnej chwały.

Maryjo, oddajemy się Tobie na wyłączną służbę Kościołowi.

 

Jezus w ciemnicy 

Z głębokości wołam do Ciebie Panie,

Panie, wysłuchaj głosu mego!

Nachyl swe ucho

na głos mego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach Panie,

Panie któż się ostoi?

Ale Ty udzielasz przebaczenia,

aby Ci ze czcią służono.

Pokładam nadzieję w Panu,

dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,

dusza moja oczekuje Pana.

Bardziej niż strażnicy poranka

niech Izrael wygląda Pana.

U Pana jest bowiem łaska

u niego obfite odkupienie.

On odkupi Izraela ze wszystkich jego grzechów.

Ps 130 - pieśń stopni

Ostatnią noc Jezus spędził w ciemnicy. W więziennym lochu był ukryty przed światem, ale nie przed Bogiem. Do Ojca kierował krzyk swojej modlitwy. Odrzucony przez starszyznę i zwykłych ludzi, porzucony przez uczniów wstawiał się za swoim ludem, dla którego już nie było nadziei z powodu grzechów. Jezus wierzył, że tylko Bóg może uratować świat, jeśli pozwoli na Jego ofiarę życia. Bardziej niż strażnicy poranka Jezus pragnął jak najszybciej dokonać zbawienia każdego człowieka. Cierpieniem Jezusa było wydłużanie się oczekiwania na tę chwilę, kiedy będzie mógł wreszcie na krzyżu ofiarować z miłości swoje życie za nas.

Panie Jezu dziękujemy Ci za Twoją miłość, za zbawienie, które nam ofiarowałeś.

Maryjo naucz nas, odpowiadać miłością na miłość Jezusa. Naucz nas ofiarować nasze życie z miłości do Jezusa.

 

 

Przygotowanie rozważań: E. Myśliwiec

Droga krzyżowa 2019

DROGA KRZYŻOWA 2019
 Podobny obraz
Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu

    Wstęp:

Jezus powiedział: Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.

Panie Jezu, Twoje słowa, słowa Prawdy są przeznaczone dla każdego i każdej z nas.
    Czy ja słucham Twojego głosu?
    Jak reaguję na usłyszane słowa Prawdy?
Pozwól mi stanąć w prawdzie o mnie, w czasie rozważania Twojej męki.

    Stacja 1. Pan Jezus na śmierć skazany

[Kiedy Jezus wskrzesił Łazarza] ... arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: «Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego,
i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród». Wówczas Kajfasz, który był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: «Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród»... Tego więc dnia postanowili Go zabić.

Człowiek przewrotny manipuluje słowem Boga, tak, aby służyło jego własnym celom, własnemu szczęściu.
Takimi okazują się być przywódcy duchowi Izraela. Ich zatwardziałych, pewnych swojej racji, serc nie kruszy ani słowo Pana Jezusa, ani wielka ilość cudów, potwierdzających prawdziwość słowa. Przeciwnie, z każdym nowym znakiem i słowem Boga, który przyszedł, utwierdzają się wzajemnie w sprzeciwie.
Bezsilni wobec Prawdy, zdesperowani powodzeniem Pana, dostrzegają jedno rozwiązanie: usunąć, uciszyć Go na zawsze, tak jak eliminuje się ludzi stanowiących najwyższe zagrożenie.
    Czy ja nie myślę, że Bóg zagraża mojemu szczęściu?
    Czy moje serce nie jest przewrotne, zatwardziałe?

    Stacja 2. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.

Oto Pan ulitował się nad nami i woła wszystkich, udręczonych przez własny grzech i grzechy innych,
i prosi nas, abyśmy wzięli od Niego nowe jarzmo, krzyż, który On nam daje.
Ten Jego krzyż, który ma dla mnie, jest lekki i słodki.
A On sam bierze na ramiona krzyż moich grzechów, aby mnie uwolnić.
    Czy wezmę od Pana Jezusa ten krzyż, który mi daje?
    Czy pójdę za Nim, by uczyć się od Niego?

   Stacja 3. Pan Jezus upada po raz pierwszy

Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: «Gdzie jesteś?» On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się». Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?»

Mężczyzna zlekceważył słowo Boga i złamał dany mu zakaz. Kiedy zdał sobie sprawę z tego, co uczynił,
w jego sercu pojawił się lęk - przed Bogiem i przed zasłużoną karą.
Taki lęk może od Boga oddalać, ale może też stać się początkiem nawrócenia.
Pan Jezus cierpi i upada pod ciężarem wszystkich grzechów przeszłości, z powodu win naszych przodków.
Panie, Ty cierpisz za moich zmarłych pradziadków, dziadków, rodziców.
Chcę Ci ofiarować modlitwę i cierpienie, które mnie dotyka, w intencji ich zbawienia.
    Czy odczuwam niepokój, lęk z powodu moich grzechów?
    Czy lęk pobudza mnie do skruchy?
    
    Stacja 4. Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.

Maryjo, Ty zawsze uważnie czekasz na Slowo Pana, aby je dokładnie wypełnić.
Ty pierwsza idziesz za Synem z krzyżem, który Ci dał.
Jest to krzyż oczekiwania, pragnienia służby Bogu i krzyż każdej Twojej zgody na Jego niezrozumiałe plany, krzyż ufnego "niech mi się stanie".
Teraz idziesz za Jezusem jerozolimską drogą i pomagasz Mu nieść krzyż naszych grzechów.
Panie Jezu, Ty nam dałeś Maryję za Matkę, bo chcesz, byśmy na Twoje słowo odpowiadali tak jak Ona.
    O co proszę Maryję?
    Czy proszę Ją o łaskę posłuszeństwa słowu Jezusa?

   Stacja 5. Szymon Cyrenejczyk pomaga Panu Jezusowi nieść krzyż

Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.

Każdy może pomóc Jezusowi nieść krzyż ludzkich grzechów. On tego pragnie.
Szymon bierze krzyż Jezusa pod przymusem. Ale to nieważne, że był przymuszony, ważne, że uczynił to, czego Pan od niego oczekiwał.
To zadanie - donieść krzyż na miejsce ukrzyżowania - nie przekraczało jego możliwości, był silnym mężczyzną, choć pewnie wtedy był zmęczony pracą w polu.
Przypadek Szymona jest dla nas zachętą, byśmy nie bali się brać krzyża z rąk Pana.
Jezus nie żąda ode mnie zbyt wiele. To On naprawdę cierpi i niesie mój krzyż...
    Czy dziękuję Panu za okoliczności, które mnie przymuszają do dobrego czynu?

   Stacja 6. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

[Jezus]... wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.

Kobiety, które wymienia ewangelista, szły za Panem Jezusem i niosły brzemię krzyża, które Pan im powierzył. Cicho i wiernie usługiwały, czuwając, wyczekując w pobliżu na pragnienia Pana, aby je
z miłością wypełniać. Może jedna z takich uczennic podbiegła, w wyznaczonym jej czasie, aby przynieść ulgę umęczonej twarzy Pana Jezusa. Pomogła Mu w ten sposób nieść Jego krzyż.
    Czy staram się czuwać, nasłuchiwać głosu Pana, by spełnić czyny miłosierdzia do których On mnie     wezwie?

   Stacja 7. Pan Jezus upada po raz drugi
    
I rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz».

Mamy służyć tylko Bogu, nikomu innemu - tak jest napisane i Pan Jezus to dobitnie potwierdza.
Jednak nam często nie wystarcza to, co mamy od Boga i chcemy więcej. Oferta złego ducha jest bardzo atrakcyjna - szczęście bez Boga tu i teraz.
Panie Jezu, Ty cierpisz i upadasz z powodu wszystkich grzechów, które są popełniane teraz, w naszych czasach kiedy wyrzekamy się jednego Pana, kiedy kalkulujemy, co się bardziej opłaca: słuchać nakazów Boga, czy raczej innego pana, by mieć upragnione szczęście już dziś. A przecież dałeś nam nowe życie, tyle środków zbawienia, tyle słów pouczenia o szczęściu prawdziwym...
    Czy nie myślę, że pewien standard, pewne rzeczy po prostu mi się w życiu należą?

    Stacja 8. Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty  

A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?»

Za Jezusem idzie mnóstwo zwyczajnych mieszkańców Jerozolimy, ciekawskich, ale także życzliwych i współczujących człowiekowi w nieszczęściu.
Jezus przemawia do nich z wielkim bólem, z płaczem w sercu, widząc jak wielu nie skorzysta z Jego odkupieńczej ofiary. Woła: to wy jesteście nieszczęśliwi, nie ja...
Kazanie na drodze krzyżowej jest do tych wszystkich, którzy, także dziś, nie rozpoznają szczęścia Królestwa Bożego, które do nich przyszło; którzy patrzą, ale nie widzą, nawet słuchają, ale nic nie rozumieją;
którzy nie nawracają się, a z ich powodu nie nawracają się także ich dzieci.
    O co ja najbardziej się troszczę, o co zabiegam?
    Co jest moim największym nieszczęściem?
    
    Stacja 9. Pan Jezus upada po raz trzeci

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże.

Panie Jezu, Ty cierpisz i upadasz z powodu grzechów ludzkich, które będą popełnione aż do końca świata.
Widzisz wszystkich naszych potomków, którzy przyjdą po nas, którzy od nas mają zaczerpnąć wiarę, ale także, zgorszone, mogą nasiąknąć złem.
Kiedy przynosimy dziecko, aby zostało obdarzone łaską Chrztu Świętego, Kościół modli się: stałeś się nowym stworzeniem i przyoblekłeś się w Chrystusa, dlatego otrzymujesz białą szatę. Niech twoi bliscy słowem i przykładem pomagają ci zachować godność dziecka Bożego nieskalaną aż po życie wieczne.
Panie, to Twoje Słowo i zadanie dla rodziców i bliskich wobec potomstwa.  
Upadasz Panie pod krzyżem z powodu grzechów moich dzieci, także wnuków i dalszych pokoleń, których i ja jestem przyczyną. Pytasz mnie dziś Panie Jezu:
    Co zrobiłeś ze swoim Chrztem?
    Co zrobiłeś z Chrztem dzieci, które ci powierzyłem?

   Stacja 10. Pan Jezus z szat obnażony

[Jezus] wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.

Pan Jezus objawia nam Prawdę o miłości Boga swoim czynem. Po to przychodzi, aby nagie i zalęknione z powodu grzechu dzieci Adama przyodziać w białe, nieskalane szaty dzieci Bożych.
Przychodzi służyć, dlatego sam staje w postawie niewolnika, bez szat.
Najpierw w wieczerniku, składa szaty, by umywać nogi uczniom, a potem oddaje szaty na Golgocie, by wszystkim wysłużyć na krzyżu życie wieczne i ostatecznie oddać nam swoje ciało na pokarm.
Aby uzyskać godność dla nas, sam się wyrzeka swojej godności ludzkiej. To jest dla nas niepojęte, bo tak kocha tylko Bóg.
    Czy nie czuję się zadziwiony tak wielkim uniżeniem Boga?
    Czy dziękuję Panu Jezusowi za Jego miłość?

   Stacja 11. Pan Jezus przybity do krzyża

Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».

Słowo Boga, słowo Prawdy jest dostępne dla każdego  i każdy może dostąpić jego zbawczych owoców.
Oto zbrodniarz słyszy w swoim sercu objawiający głos Ducha Świętego, że wiszący obok Jezus jest Bogiem, ponoszącym karę za nasze grzechy. I wierzy temu głosowi, wbrew tłumowi, który Pana odrzuca.
I głośno prorokuje o tym, co usłyszał; głośno przestrzega swojego wspólnika w zbrodni i wszystkich innych, słyszących go, wspólników zbrodni dokonywanej na Jezusie.
    Czy proszę Ducha Świętego o łaskę rozpoznania i przyjmowania Słowa Boga?

    Stacja 12. Pan Jezus umiera na krzyżu

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.
Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: «Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy». Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.
 
Ostatniemu słowu Pana Jezusa towarzyszy działanie Ojca i Ducha Świętego, widoczne dla wszystkich zgromadzonych. To Boże działanie przywodzi do wiary nawet pogan, kruszy lekkomyślne i zatwardziałe,     i przewrotne serca gapiów, daje nową nadzieję uczniom.
    Czy dziękuję Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu za dzieło mojego odkupienia?

    Stacja 13. Ciało Pana Jezusa zdjęte z krzyża   

A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana.

Mocą słowa Pana Jezusa, chleb i wino stają się Jego Ciałem umęczonym i Jego Krwią wylaną za grzeszników.
To pokarm na życie wieczne, który otrzymaliśmy wszyscy.
Każdego dnia, mocą działającego Ducha Świętego, przez wypowiedziane przez kapłana słowo Pana,
dostajemy do spożycia to samo umęczone Ciało, które zostało zdjęte z krzyża.
Pan Jezus wiernie nam służy, niegodnym i wciąż grzeszącym.
Panie, znieważany i prześladowany przeze mnie, Ty w swojej niepojętej miłości wydajesz w moje brudne ręce i brudne serce swoje ciało, abym nie zginął. Pragnę Cię za to uwielbiać, ale wiem, że tego nie potrafię.
    Czy proszę Maryję, aby za mnie i we mnie przyjmowała i uwielbiała Ciało Pana?

    Stacja 14. Ciało Pana złożone do grobu  
 
Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» ... Na to Jezus powiedział: «Zostaw ją! Przechowała to, aby [Mnie namaścić] na dzień mojego pogrzebu.  Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie».

Judasz to wybrany uczeń Pana, który jednak chciał służyć jednocześnie mamonie i Bogu. To dla mamony poucza przewrotnie zebranych słowami o jałmużnie, usłyszanymi od swojego Nauczyciela.
Teraz, w jego ustach nie są to jednak słowa Prawdy.
Prawdę tamtej chwili, Prawdę Boga, poznała uczennica, która miała zwyczaj siadać u stóp Pana i wpatrywać się w Jego oblicze, i nasłuchiwać słów Jego serca.
Maria rozpoznała pragnienie Pana Jezusa i okazała Mu swoją miłość.
    Czy zabiegam o to, by codziennie rozpoznawać słowo Pana, które On sam do mnie kieruje?

Rozważania przygotował: Tomasz Kosko

Warszawa Zacisze 19 marca 2019

 

Adoracja o Bożym Narodzeniu. 15.01.2019

Zacisze, 15 stycznia 2019
Adoracja Najświętszego Sakramentu

Podobny obraz

Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
3 Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła. (J 1, 1-5)

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego -
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas. (J 1, 12-14)

W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. (Łk 2, 8-12)

A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka:
Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami". (Mt 22-23)

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. (J 3, 16)

Dziękujemy Tobie, Panie Jezu, że dla nas przyszedłeś na świat:
aby oświecić drogi naszego życia,
aby nas wyrwać z ciemności grzechu,
aby dać nam moc stania się dziećmi Bożymi.

Dziękujemy Panie, że nas tu dzisiaj zaprosiłeś, w ten chłodny styczniowy wieczór, abyśmy przy Tobie mogli ogrzać nasze serca Twoją Dobrocią, Miłością i Nadzieją.

Teksty z Pisma Świętego wybrała i rozważania przygotowała Hanna Kawka

Roważając Kantyk Zachariasza. Adoracja z 4 grudnia 2018

Adoracja Najświętszego Sakramentu
Zacisze, 4 grudnia 2018
Znalezione obrazy dla zapytania Z ciemności do światła powstań obrazy

Wstęp
    Panie Jezu, wierzę, że jesteś tutaj obecny w Najświętszym Sakramencie. Na krzyżu oddałeś  mnie w ręce swojej Matki, mówiąc: Oto Matka twoja. Ufasz, że przyjmę ten dar z radością i wdzięcznością. Dziękuję Ci, że uczyniłeś mnie dzieckiem Maryi.

Błogosławiony Pan Bóg, który oświeca tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają.    
    Panie, Ty patrzysz na mnie i widzisz, co zostało we mnie z tego pierwszego zachwytu i gorliwości życia w komunii z Maryją.
Przepraszam Cię za brak posłuszeństwa Jej prowadzeniu, które ma miejsce gdy: modlitwa nie jest na pierwszym miejscu, gdy z obojętnością uczestniczę we Mszy świętej, gdy w czasie trudności nie ufam Maryi, kiedy jestem zdenerwowana, pełna goryczy, narzekań czy zwątpienia i próbuję sobie radzić po swojemu zamiast oczekiwać działania Jej i zawierzać się Jej. Przepraszam za brak miłości i zrozumienia dla drugiej osoby, za stawianie siebie na pierwszym miejscu i pychę. Przepraszam za dawanie złego przykładu i obojętność.

Błogosławiony Pan Bóg Wszechmogący, który przyrzekł, że z mocy nieprzyjaciół wyrwani, służyć Mu będziemy bez trwogi.
    Panie Jezu, ufam Tobie i chcę przyjść do Ciebie. Ty możesz rozwiązać wszystkie moje trudności, pokonać moją słabość i bezradność. Proszę Cię Maryjo o Twoją pomoc. Przyjdź do mnie i napraw wszystko to, co zmarnowałam. Na nowo rozpal we mnie ogień miłości do Boga. Chcę na nowo przyjąć ten wielki dar, dar prowadzenia mojej duszy przez Ciebie. Ufam, doprowadzisz mnie do Jezusa, że będziesz się za mną wstawiała, by Jezus udzielił mi swojego Ducha Świętego.

Błogosławiony Pan Bóg, który kieruje nasze kroki na drogę pokoju.
    Panie Jezu, Ty przyszedłeś z wysokości nieba, aby pochylić nade mną. Dziękuję Ci za Twoją wielką miłość. Dziękuję Ci za moją rodzinę. Za ludzi mi przyjaznych i trudnych. Dziękuję za wszystkie wydarzenia mojego życia, także za te niełatwe, bo wszystkie je otrzymałam od Ciebie, aby się nawrócić. Dziękuję Ci za Maryję, że Ją postawiłeś na drodze mojego życia, abym nie zginęla lecz mogła Ci służyć. Ty okazujesz mi swoje miłosierdzie.

Dzięki serdecznej litości naszego Boga, nawiedzi nas  z wysoka Wschodzące Słońce.
    Panie Jezu, Ty zawsze czekasz na spotkanie ze mną. Tak jak wszedłeś wraz z Maryją do Betlejem, tak samo chcesz wraz z Nią wejść do mojej niegościnnej duszy i przemienić ją ciepłem Bożej miłości. Zapraszasz do życia w przyjaźni z Tobą i z Maryją. Obym doceniła ten czas nawiedzenia. Czas prawdy o mnie i poznania Twojej miłości, czas podjęcia życia w bliskości z Tobą i z Maryją, czas pełnienia woli Bożej. Czas, który z hojnością mi udzielasz, rozświetlając moje życie swoim światłem.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków.
Amen.