mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

29 kwietnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. ojca Pio z Grochowa

O miłosierdziu Ojca - adoracja 30.09.2020

ADORACJA WOŁOMIN - 30 WRZEŚNIA 2020 R.

O MIŁOSIERDZIU OJCA

Parafia Świętego Brata Alberta w Radomiu - Posty | Facebook

Pieśń: Miłość Twa

1. Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: "Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!" Ten odpowiedział: "Idę, panie!", lecz nie poszedł.

Może nas poruszać, że Ojciec zwraca się do dorosłego syna z tak niezwykłą czułością - "Dziecko",. Tak zwraca się do każdego i każdej z nas, nasz Ojciec niebieski - "moje dziecko".

Ojciec wyposaża swoje dziecko na cały dzień, winnica jest przecież gotowa, daje mu zadanie, którego wykonania oczekuje i które ma przynieść piękne owoce: soczyste, słodkie winogrona.

Takich owoców chciał Ojciec od syna, ale syn tego nie chciał: mimo, że zapewnił Ojca - "Idę, panie!", nie poszedł pracować.

Panie Jezu, Ty mi dałeś z miłością dzisiejszy dzień i zadanie. Jak postąpiłem dziś z Twoim darem?

Pieśń: Panie przebacz nam

2. Do innego rzekł: «Pójdź za Mną!» Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca!» Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych,

a ty idź i głoś królestwo Boże!»

Czyż to nie jest słuszne, żeby pogrzebać ojca? Chyba Jezus się pomylił, Jego słowa są niezrozumiałe: powinien raczej zaczekać na ucznia, uszanować świętość pogrzebu, ból syna...

On jednak nakazuje głosić królestwo Boże natychmiast...

Zły duch zawsze nas nakłania do dyskusji ze Słowem Boga. Jeśli nie wiemy, co kryje się za Bożym wezwaniem, zwykle idziemy za tym, co wiemy i sami uważamy za istotne. Wtedy, może nieświadomie, idziemy za złym duchem, zamiast za Panem Jezusem.

Pan oczekuje naszej ufności. Dopiero jak pójdziemy za Panem Jezusem możemy zobaczyć, jakie dobro zamierzył.

Matko Boża, naucz mnie mówić Bogu: „Tak!” "Niech mi się stanie!" - nawet jeśli nie rozumiem;

módl się za mną, bo wciąż kwestionuję Jego wolę i udaremniam dobro, którego On pragnie.

Pieśń: Miłość daje nam Pan

3. ... podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów.

Talenty, to całe dobro, które otrzymuję od Boga Ojca do dyspozycji, jakby w dzierżawę. Talenty dostaję nieustannie, każdego dnia, dlatego są ich tysiące. Pan oczekuje ode mnie pomnażania tego dobra, dobrych owoców mojego życia, jestem Mu je winien. To mój dług. Jest już bardzo wielki, bo tyle otrzymanego czasu zmarnowałem, tyle talentów odrzuciłem, bo mówiłem Ojcu, że idę, ale nie szedłem, bo zakopałem wiele dóbr i już nawet nie pamiętam gdzie, bo udawałem, że nie słyszę wezwania Pana. Obrażałem Go, przez lata lekceważąc Jego słowo i gardząc darami Jego miłości.

Panie Jezu, dziesięć tysięcy talentów - to jest mój dług; jakże się z niego mogę teraz rozliczyć?

Pieśń: Zmiłuj się nade mną Boże

4. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam". Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Paradoksalnie, żądanie rozliczenia talentów jest kolejnym darem miłości Ojca. Chociaż budzi przerażenie, burzy cały dotychczasowy porządek, to przerywa wciąż narastającą lawinę grzechów i daje szansę nawrócenia.

Ojciec nie chce karać swoich dzieci, wie, że nie mają możliwości oddać tego, co straciły. On jest zawsze gotów przebaczyć przychodzącym do Niego z głęboką skruchą w sercu.

Panie Jezu, kiedy skreślasz mój dług w Sakramencie Pokuty, dajesz mi dar Twojej miłosiernej Miłości, dar przebaczenia moich grzechów, większy od wszystkich talentów, które zaprzepaściłem.

Czyż ten nowy dar, tak wspaniały, może pozostać bez mojej odpowiedzi, czyż nie powinien przynosić wspaniałych owoców?

Pieśń: Miłosierdzia pragnę

5. Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?" I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu»

Ojciec wyposaża swoje dziecko nowym, wielkim skarbem miłości miłosiernej. Tę miłość sam pragnie teraz otrzymywać ode mnie w postaci wdzięczności, uwielbienia, pójścia za Nim, tam gdzie mnie poprowadzi. Daje mi również zdolność i wiele możliwości rozdawania innym miłości przebaczającej, tak jak On sam ją rozdaje.

Mówisz, Panie Jezu, wprost do mnie: daruj długi swojemu dłużnikowi, przebacz, jeśli zawinił przeciw tobie i prosi o zmiłowanie.

Sługa niegodziwy, to ten, który nie przynosi owoców darowanej mu łaski przebaczenia, który faktycznie gardzi łaską Ojca, tak jak wzgardził wieloma poprzednimi darami.

Marnowanie darowanego miłosierdzia budzi tak wielki gniew Pana, że cofa grzesznikowi przebaczenie win i kara musi być wymierzona.

Proszę Cię, Panie Jezu, o łaskę wdzięczności za Twój dar i łaskę dzielenia się otrzymanym miłosierdziem.

Pieśń: Chcę wywyższać Imię Twe

Rozważania przygotował Tomek Kosko

Droga Światła 2020

Bóg Ojciec i Syn Boży

Wstęp

 .

W domu Ojca mego jest mieszkań wiele, idę przygotować wam miejsce.

Pan Jezus zmartwychwstały zaprasza nas na swoją Drogę światła.

On nam pokazuje cel swojego przyjścia i cel naszego życia.

Mamy wrócić za Nim do Ojca, którego lekkomyślnie opuściliśmy.

To bardzo trudna Droga, bo szatan wciąż nam przeszkadza i doradza nam inny,

niby lepszy sposób życia.

Dlatego Pan Jezus nigdy nas nie zostawia samych.

Wciąż nas podnosi i wzywa: Wstańcie, chodźmy już, chodźmy prędzej do domu!

 .

      Stacja 1.  Zmartwychwstanie Pana Jezusa

[Chrystus] z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci,

i został wysłuchany...

Odkąd Pan Jezus przyszedł na ziemię, wciąż biegł z powrotem do Niego, do Ojca.

Z niepojętym uporem i pośpiechem szedł naprzeciw śmierci, której bardzo się lękał.

Kiedy mówił ostatnie słowo "wykonało się ", już wiedział, że dobiegł do celu.

Zmartwychwstanie, to niezwykła, intymna scena spotkania Ojca i Syna: kochający Syn umiłowany wracający w ramiona szczęśliwego Ojca. Tajemnica miłości Boga.

Bo przecież, czyż to nie sam Bóg Ojciec przybywa tam pierwszy?

Przybywa do grobu, gdy jeszcze było ciemno i odwala grobowy kamień, i woła do Syna: Jezusie, mój Synu, "wyjdź z grobu!".

Popatrzmy wszyscy na Niego: "jak Go miłuje".

 .

      Stacja 2.  Apostołowie przybywają do pustego grobu

 .

... a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!». ...[Jezus] przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych.

Wtedy, na Górze Tabor, Piotr mówił coś o namiotach, ale przerazili się wszyscy, gdy usłyszeli głos samego Boga, który mówił z obłoku do nich trzech, do Piotra, Jakuba i Jana.

Bóg rozkazywał właśnie im: Słuchajcie mojego Syna, bądźcie Mu posłuszni!

Mówił jeszcze, że bardzo Go kocha, kocha swojego Syna, a ich Pana i Nauczyciela.

A Pan Jezus powiedział im po chwili, że już niedługo powstanie z martwych.

Czy uwierzyli Mu wtedy?

Teraz Piotr i Jan stoją nad pustym grobem, kontemplują jego pustkę, leżace płótna i chustę.

Czy teraz usłyszą i posłuchają Ojca i Syna?

 .

      Stacja 3.  Zmartwychwstały Pan Jezus objawia się Marii Magdalenie

 .

Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego"»

Czy któryś z uczniów mógł lepiej zrozumieć tęsknotę Pana Jezusa, Jego radość ze spotkania z Ojcem, niż ta wierna uczennica, stojąca do końca pod krzyżem, czuwająca przy zamkniętym grobie, która po szabacie jeszcze w nocy przybiegła tam z powrotem? Może dlatego Pan Jezus dzieli się nią pierwszą, z Magdaleną, swoją radością z powrotu do Ojca.

Ona słucha Go uważnie i patrzy wraz z ukochanym Nauczycielem w stronę Ojca z ogromną radością i wdzięcznością.

Bo znowu mamy wśród nas naszego Pana, który żyje i mamy wszyscy Ojca, który nas tak bardzo kocha. Czegóż więcej potrzebujemy?

Magdalena ogłasza tę wielką radość apostołom: Widziałam Pana i to mi powiedział!

      Stacja 4.  Zmartwychwstały Pan Jezus objawia się uczniom na drodze do Emaus

 .

O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko,

co powiedzieli prorocy!

Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?

Dwaj uczniowie odchodzą od Kościoła, zrodzonego pod krzyżem, od tej małej wspólnoty, która do końca szła za Panem.

Oni sami nie szli do końca za Panem, bo spodziewali się czegoś innego.

Teraz są przerażeni zaskakującymi faktami, zniewoleni własnymi poglądami, nierozumni.

Czy nasz Ojciec patrzy obojętnie na nierozumne dzieci, które od Niego odchodzą?

Czyż nie posyła za każdym odchodzącym dzieckiem Pana Jezusa?

Posyła Go także do mnie, aby mnie uratować, posyła zawsze z nadzeją i troską w sercu: czy uszanujesz Mojego Syna?

      Stacja 5.  Zmartwychwstały Pan Jezus objawia się uczniom przy łamaniu chleba

Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem...

Uczniowie, którzy odeszli do Emaus, teraz, gdy spotkali i rozpoznali Pana, rozumieją swój grzech odejścia.

I natychmiast się nawracają. To nie jest nawrócenie chłodne, wykalkulowane, takie jak syna marnotrawnego. Ich serca pałają, ponownie rozpalone miłością do Pana Jezusa.

Bez zwłoki, nie zważając na zapadającą noc, wracają do Jerozolimy, biegną z pośpiechem do Kościoła, do domu, w którym jest Pan Jezus, który karmi swój lud, gdzie jest Ojciec, który odpuszcza grzechy. Może modlą się tymi słowami Pana Jezusa: Ojcze nasz... przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili.

      Stacja 6.  Zmartwychwstały Pan Jezus ukazuje się uczniom

On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!». Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem.

Ja Jestem - to Imię Boga Ojca, ale także - jak słyszymy - Imię Boga Syna,

który jest z Ojcem zjednoczony Boską miłością.

Sam Pan Jezus mówi teraz o sobie - Ja jestem.

Ale także przekonuje - jestem także taki jak wy - mam ciało - ręce, nogi - takie jak wy, moi bracia.

Pan Jezus nas połączył z Ojcem, On sam jest tym łącznikiem, naszą więzią z Bogiem, naszym pokojem. Ten pokój mamy tylko dzięki więzi z Bogiem.

Prymas Polski Kardynał Wyszyński, miał w sercu taki pokój, nawet gdy był zamknięty w więzieniu, otoczony prześladowcami. Zapisał wtedy jakby wyznanie wiary w Tego, który Jest: Cóż może niepokoić nas, którzy zaufaliśmy do końca Najwierniejszemu Bogu?

      Stacja 7.  Zmartwychwstały Pan Jezus przekazuje uczniom władzę odpuszczania grzechów

Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»

Tak jak Ojciec ukrył się za Synem, tak Pan Jezus ukrywa się za kapłanem, wyposażonym w łaskę Ducha Świętego.

Potrzeba mojej skruchy i pokory, abym ukląkł przed kapłanem i wyznał przed nim moje grzechy.

Ojciec, poprzez Syna, daje Kościołowi władzę nade mną, aby mnie Kościół dopuścił albo nie dopuścił do łaski życia wiecznego.

      Stacja 8.  Zmartwychwstały Pan Jezus umacnia wiarę Tomasza

.

... Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Apostoł Tomasz także odszedł od Kościoła. Tak, zostawił Pana na Drodze krzyżowej, na drodze do Ojca. Został sam, ze swoją nędzą, na swojej drodze donikąd, rozpaczliwie szukający w ciemnościach światła prawdy, słabnący coraz bardziej i umierający bez swojego Pana. Kiedy inni uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» - on nie wierzy. Skoro nie uwierzył słowom Pana Jezusa, dlaczego ma teraz uwierzyć ludziom?

Jednak Tomasz wraca na drogę Pana, jest znowu z tymi, którzy z drogi nie zeszli, jest z Kościołem. Może próbuje się modlić i przypomina sobie słowa Pana Jezusa, które zlekceważył. Ojcze... nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!

Nawet niedowiarek, który modli się słowami Pana Jezusa, znajduje łaskę dobrego Ojca.

      Stacja 9.  Zmartwychwstały Pan Jezus spotyka uczniów nad Jeziorem Galilejskim

A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie».

Któż może nazwać dziećmi uczniów Pana Jezusa, łowiących ryby, jak nie Ojciec niebieski?

On patrzył na nich cały czas z miłością, jak biegli do Galilei na spotkanie z Jego Synem zmartwychwstałym, jak Go szukali, jak na Niego czekali. Co noc karmił ich, pozwalając wyciągać ryby z jeziora, aż do tej nocy, kiedy nic nie złowili. Może głodni i bezradni wyciągnęli wreszcie ręce: Ojcze nasz, daj nam dzisiaj naszego powszedniego chleba.

Ojciec daje nam zawsze więcej niż prosimy, nie tylko chleb powszedni w obfitości, ale przede wszystkim Tego, który jest Chlebem żywym - Swojego Syna.

      Stacja 10.  Zmartwychwstały Pan Jezus przekazuje władzę pasterską Piotrowi

... tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę... Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie...

I ustanowię nad nimi jednego pasterza...

Niezwykła jest ta troska naszego Ojca i Pana Jezusa, który każdemu i każdej z nas daje pasterza w swoim Kościele. Wszyscy pasterze, których daje Ojciec, biorą swoją władzę z rąk Piotra, zastępcy Chrystusa na ziemi. On ma zadbać, aby każda owca jemu powierzona miała blisko siebie tego jednego, swojego pasterza, który zna ją po imieniu.

Dobry pasterz to ten, który bardzo kocha i słucha swojego Pana, tak jak Piotr, zostawiający swoją łódź na środku morza, zapominający o rybach, o swoim życiu, rzucający się wpław przez morze, by jak najszybciej upaść u Jego stóp i Jemu służyć.

Paś owce moje - usłyszał Piotr i z drżeniem pełni wolę Ojca, pracuje bez wytchnienia, żeby tylko nie utracić żadnej z tych, które mu powierzono.

      Stacja 11.  Zmartwychwstały Pan Jezus daje uczniom nakaz misyjny

.

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

Świat, który jest umiłowany przez Boga szaloną i niepojętą miłością, nadal oczekuje w bólach na świadectwo tych, którzy przyniosą mu tę dobrą nowinę.

W naszych czasach misjonarka Matka Teresa z Kalkuty słyszy wprost od Pana Jezusa wzruszającą skargę: "oni Mnie nie znają - więc Mnie nie chcą...

A On jest Miłością i pragnie gorąco osobistej miłości każdego dziecka, aby każde z nich uświęcić i przyprowadzić do domu kochającego Ojca.

      Stacja 12.  Zmartwychwstały Pan Jezus wstępuje do nieba

Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały... wskrzesił Go z martwych
i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich... I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem...
Ef 1,17n

Pan Jezus jest już ostatecznie u celu drogi, w domu Ojca. A Ojciec wywyższa teraz Syna wobec wielu uczniów w sposób tak spektakularny, że nawet ci, którzy wątpili muszą zgiąć przed Nim kolana. Mają Króla Izraela, na którego tak czekali, i nie tylko Izraela, ale nowego Jeruzalem - Kościoła, który obejmuje odtąd cały świat.

Wszyscy teraz widzą Jego godność królewską, dotąd ukrytą, której Mu wśród ludzi odmawiano, z powodu której Go wyśmiewano i ukrzyżowano.

Wypełnia się słowo Prawdy wypisane przez Piłata na krzyżu: A było napisane: «Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski».

Słowo Prawdy, objawione przez Boga temu, który Go nie znał, jest dane na przestrogę, dla nawrócenia tych, którzy myślą, że Boga znają.

      Stacja 13.  Uczniowie z Maryją oczekują na zesłanie Ducha Świętego

Wy zatem tak się módlcie:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje!
Niech przyjdzie królestwo Twoje;

niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.

Maryja, matka pełna Ducha Świętego, "Dom złoty" to było całe wyposażenie, cały majątek Ojca, który dał Synowi na ziemską drogę.

Ten "Dom złoty" Pan Jezus zostawił uczniom, aby podążyli tą samą drogą, co On.

Oczekiwanie, jakby w domu Maryi, jest pełne modlitwy.

Czyż nie mówią teraz do Ojca tymi słowami, których nauczył ich Syn Boży?

Maryja modli się za nimi z mocą większą niż wszyscy, bo nie modli się sama, bo sam Duch przyczynia się za Nią w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.

Bóg czeka właśnie na taką modlitwę - ku chwale Ojca, Syna i Ducha Świętego, aby wylać swoją łaskę.

      Stacja 14.  Zmartwychwstały Pan Jezus posyła uczniom swojego Ducha Świętego

Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy.

Bóg Ojciec kocha nawet niewdzięczne dzieci i daje im wszystko.

Najpierw dał swojego jedynego Syna, teraz posyła wszystkim, bez wyjątku, Ducha Świętego. Cóż więcej mógłby nam dać?

W dniu Pięćdziesiątnicy Duch Święty przedstawia się światu w spektakularny sposób:

objawia swoją potęgę na oczach tysięcy ludzi.

Z tysięcy żywych kamieni zaczyna wznosić Kościół Chrystusowy, nowe miejsce czci Ojca, oddawanej w Duchu i prawdzie.

Święty Łukasz zapisał: Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.

Duchu Święty przyjdź do nas, napełnij także nasze serca ogniem Twojej miłości. Amen.

.

                                                                                                                            Rozważania przygotował Tomek Kosko

Wielki Czwartek 2020. Jezus rzekł - pragnę

Rozważanie na Wielki Czwartek

9 kwietnia 2020

Obrazy ukrzyżowania - Kultura u Podstaw

 

Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: <Pragnę>”. (J 19, 28)

Pragnę, to słowo, w którym nie ma żądania, nakazu czy przymusu. Jest pokorną prośbą odwołującą się do wolnej woli tego, który dysponuje dobrem oczekiwanym przez spragnionego.

Pragnę, to Słowo pada w moje serce i oczekuje, że przyniesie owoc, jakim jest moje nawrócenie, przylgnięcie do Boga i okazanie miłości i miłosierdzia względem mojego Pana, Jezusa Chrystusa.

Panie, Ty nigdy nic nie chciałeś dla siebie. Nie prosiłeś o zaspokojenie swoich potrzeb bytowych czy osobistych. Twoje pragnienia były związane z potrzebą doskonałego wypełnienia woli Bożej, aby zbawić ludzi, dla których otworzyłeś królestwo Boże. Przy studni rozmawiając z Samarytanką prosiłeś ją: „Daj mi pić” (J 4, 7). Nie dała Ci wody, ale otworzyła swoje serce na sprawy Boże. Uwierzyła Tobie i to Ci wystarczyło.

Słowo „Pragnę” skierowałeś z wysokości krzyża. Nie wypowiedziałeś żadnej skargi z powodu doznanej męki krzyża, tylko wołałeś „Pragnę”. Twoim pragnieniem jest moje zbawienie. Czy słyszę to Słowo? Czy ono mnie niepokoi? Czy pobudza do rachunku sumienia i wyznania, że nie chciałam go słyszeć? Czy pragnę, abyś mnie zbawił?

Tyle mam pragnień, potrzeb i spraw, które mnie zajmują. Martwię się o wiele spraw, które chcę rozwiązać sama. „A potrzeba mało albo tylko jednego” (Łk 10, 41), zatrzymać się i usłyszeć, że chcesz wejść w moje życie, wypełnić je swoją obecnością.

Panie Jezu,Ty pierwszy szukasz wyschniętych źródeł, aby je wypełnić wodą życia. Źródło wody żywej prosi mnie, wyschnięte koryto, bym zechciała przyjąć wodę dającą pełnię życia Bożego.

Panie Jezu, szukasz mnie i ponawiasz prośbę: „Daj mi pić, bo pragnę”. Na krzyżu jesteś jak żebrak, który błaga o jedną kroplę wody. Jaka jest moja miłość do Ciebie? Czy okażę Tobie moje miłosierdzie i dam Ci się napić?

Panie chcę podać tę kroplę wody, której jesteś spragniony. Jest nią moja dusza, moje serce. Oddaję moje życie Tobie.

Odkrywam, że jestem uschłym drzewem i wołam do Ciebie – pragnę. Bez Ciebie nadaję się tylko na spalenie. Potrzebuję Ciebie. Pragnę, abyś mnie podniósł, obmył i nawodnił wodą życia. „Boże, Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła i spragniona wody” (Ps 63,2).

Panie Jezu, dziękuję za Twoją wytrwałą miłość. Daj mi głód kochania Ciebie i podobania się Tobie. Przyjdź Panie Jezu.

Dziękuję, przyjąłeś mękę i śmierć na krzyżu dla mojego zbawienia.

Maryjo, moja Maryjo wstawiaj się za mną. Amen

 

Rozważanie przygotowała E. Myśliwiec

Droga Krzyżowa 2020

DROGA KRZYŻOWA 2020 - BARANEK BOŻY

.....

Oto Baranek Boży - Opiekun - Dwutygodnik Diecezji Kaliskiej

 

..

Wstęp:

Gdy [Jan] zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?»

Czego ja szukam idąc za Jezusem?

On jest "Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata".

Czy chcę Go znaleźć takiego właśnie, jakim jest i jaki do mnie przychodzi?

1. Pan Jezus na śmierć skazany

Następnie [Jezus] wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane...»

Jak zapowiedział, tak się dzieje:

Pan Jezus sam wydaje się w ręce Judasza, Judasz wydaje Go w ręce arcykapłanów, a ci wyda Go Piłatowi, Piłat każe Go ubiczować i wydaje na ukrzyżowanie, żeby zadowolić tłum, który żąda wyroku śmierci. To przejmujący obraz łańcucha ludzkich grzechów, odwiecznego nieposłuszeństwa, które Syn Boga bierze na siebie.

Panie Jezu, Ty za moje grzechy pozwoliłeś się skazać na śmierć.

Panie, tak trudno mi uwierzyć, że jesteś skazany zamiast mnie. Przymnóż mi wiary.

2. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona

Tak samo [podał im] i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana... »

Pan Jezus wylewa swoją Krew, poczynając od biczowania i ukoronowania cierniem. Jego Krew wsiąka w ziemię znacząc drogę przebytą z krzyżem.

Zawiera Nowe, wieczne Przymierze z Ojcem w imieniu ludzi, za ludzi, którzy nie są zdolni do posłuszeństwa Jego słowu.

On sam posłusznie bierze krzyż i zgadza się na wszystko, co Ojciec na Niego dopuści.

Panie, ja nie potrafię wytrwać w Twoim Przymierzu i często porzucam mój mały krzyż, i wracam pod władzę Złego. Udzielaj mi łaski powrotu do Przymierza z Tobą.

3. Pan Jezus upada po raz pierwszy

[Judasz] przystąpił do Jezusa, mówiąc: «Witaj Rabbi!», i pocałował Go. A Jezus rzekł do niego: «Przyjacielu, po coś przyszedł?» 

Pan Jezus wie, po co przyszedł Judasz, ale nie cofa mu swojej przyjaźni.

Czy Judasz wie co czyni? Wprawdzie nazywa Pana nauczycielem, czy jednak Go słuchał?

Czy nie słyszałeś Judaszu nauki, że nie możesz dwom panom służyć, nie możesz służyć jednocześnie Bogu i mamonie? Czy tego nie wiedziałeś?

A ja, czy nie postępuję podobnie jak Judasz? Czyją wolę pełnię, komu służę? Panie Jezu, ulituj się nade mną, bo umiłowałem siebie, a wzgardziłem Twoją przyjaźnią.

4. Pan Jezus spotyka swoją Matkę

«Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?»

Na wszystko, co się dzieje, z bólem serca patrzy Ojciec, kochający i tyle razy zdradzony.

Ojciec wiele razy zawierał przymierze miłości z ludźmi i tyleż razy został wzgardzony.

Czy myślał, że teraz uszanują Jego Syna i posłuchają Go?

Maryja zachowała w sercu słowa Syna, usłyszała, co im powiedział w świątyni. Teraz, gdy On niesie krzyż, Ona jest cała w tym, co należy do Syna i do Ojca.

Maryjo, otwieraj moje uszy na Słowo Pana, bo jestem jak głuchy. Otwórz na Jego sprawy moje serce.

5. Szymon Cyrenejczyk pomaga Panu Jezusowi nieść krzyż

«Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je... »

Szymon wraca po pracy do domu i widzi nadchodzący z przeciwka tłum, prowadzący skazańców niosących krzyże, widzi, że jeden ze skazanych upada na ziemię. I wtedy niespodziewanie zatrzymują Szymona i dają do niesienia krzyż. Nie tak sobie wyobrażał dzisiejsze popołudnie, nie tak sobie wyobrażał dalsze życie. To była niespodziewana łaska od Pana, nagłe nawrócenie - otrzymał krzyż Baranka, który daje życie. Szymon zmienił kierunek i poszedł za Jezusem.

Pan Jezus czeka dziś na moje nawrócenie.

Jak reaguję, gdy nagle spada na mnie krzyż? Czy zawracam z dotychczasowej drogi, żeby pójść za Panem?

6. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.

"Oto człowiek" - powiedział Piłat, pokazując tłumowi skatowanego, zalanego krwią Pana Jezusa. Teraz Weronika otrzymuje ten sam obraz twarzy cierpiącego Baranka Bożego, utrwalony na białej chuście. Ten obraz pokazuje prawdę o człowieku, który wciąż zdradza i próbuje zabić swojego Boga i prawdę o Bogu, który wciąż wiernie kocha i oddaje życie za swoich nieprzyjaciół.

Czy noszę ten obraz Pana Jezusa w moim sercu ze skruchą i wdzięcznością?

7. Pan Jezus upada po raz drugi

[Jezus] Rzekł do Piotra: «Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie;...  »

Szymon Piotr, tak wyróżniany przez Pana Jezusa, jest nieposłuszny. Wielokrotnie upominany, nadal sprzeciwiał się, protestował, postępował po swojemu; teraz w godzinie próby nie ma go - teraz inny Szymon służy Panu.

Piotrze, czy nie słyszałeś na górze Głosu Boga, głosu napomnienia, który mówił do ciebie - "słuchaj Mojego Syna"? Czy nie wiedziałeś, że masz iść za Nim?

A ja, kogo słucham, za kim idę, kim są autorytety, którym ufam?

Panie Jezu, przebacz mi, bo wciąż nie wierzę Tobie, bo nie szukam Twojej łaski na modlitwie, bo ulegam beztrosko pokusom.

8. Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty

«Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!... »

Nie rozumiemy sensu, celu ofiary Pana Jezusa. Droga Baranka Bożego jest tak odmienna od naszych dróg.

Ta droga jest tajemnicą, którą odrzucamy, na którą się nie godzimy, której chcielibyśmy zapobiec, za którą chcemy kogoś obwinić i ukarać, z powodu której płaczemy i współczujemy Panu.

A On czeka na naszą wiarę wobec tej tajemnicy, na to, że bez dyskusji uczynimy, co nam poleca. Płaczmy więc z powodu grzechów, które popełniliśmy względem naszych dzieci. Panie Jezu, jak często myślę, że właściwie nie mam wielu grzechów i tak rzadko proszę Cię o łaskę skruchy.

Udziel mi Panie teraz tej łaski, łaski prawdziwej skruchy, żebyś mógł mi przebaczyć.

9. Pan Jezus upada po raz trzeci

[Jezus i uczniowie] przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego... Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?» Lecz On odwróciwszy się zabronił im.

Jakub i Jan to apostołowie wyróżnieni. Ale Jakuba nie ma teraz, gdy jego Pan upada. . Ten, który chciał siedzieć po prawej ręce Pana w Jego królestwie i pić Jego kielich, który chciał być wielki, chciał rządzić twardą ręką, po prostu uciekł...

Czy nie słyszałeś Jakubie wezwania Pana, abyś stał się mały i służył jak On?

Czy nie widziałeś, jak Ci sam usłużył, kiedy umył twoje nogi?

Czy nie wiedziałeś, że On będzie dziś w potrzebie?

Ja nigdy nie chciałem być mały, dążyłem zawsze do większego znaczenia, większych wpływów, większej władzy.

Panie Jezu, leżący pod krzyżem, ratuj mnie, podnieś mnie z upadku mojej pychy; bez Ciebie zginę na wieki.

10. Pan Jezus z szat obnażony

Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę Twoją. (...) Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. Hbr. 10.9-10

Pan Jezus ofiaruje Ojcu swoje Ciało, aby uświęcić człowieka. To jest wspólne pragnienie Ojca i Syna. To wola Boga, żeby dać łaskę świętości miliardom ludzi, których powołał do życia.

Pan sam przychodzi na Golgotę, jak baranek na rzeź.

Stoi teraz bez szat i wszyscy widzą Ciało i Krew, które za nich ofiaruje.

Czy ja pragnę świętości?

Panie, stawiam sobie wciąż tyle innych celów i lekceważę Twoją ofiarę.

Duchu Święty, pozwól mi wybierać cele, które Ty mi codziennie pokazujesz.

11. Pan Jezus przybity do krzyża

Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie».

Pan Jezus zajmuje miejsce na tronie, którym jest krzyż. Baranek Boży otrzymuje godność królewską. Będzie przyciągał i gromadził w swoim królestwie wszystkich, których uwolni spod władzy szatana.

Skąd wiedziałeś Dyzmo, złoczyńco skazany na wieczną mękę, że potrzeba ci skruchy u stóp zabijanego Baranka, żebyś otrzymał od Niego odpuszczenie grzechów i łaskę raju?

Czy usłyszałeś modlitwę Matki, która prosiła za tobą w godzinie twojej śmierci?

Maryjo, wyproś mi łaskę skruchy, w godzinie mojej śmierci.

12. Pan Jezus umiera na krzyżu

... gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł (...) jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. (...) Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: (...) Będą patrzeć na Tego, którego przebili.

Jan, uczeń umiłowany, który kiedyś usłyszał słowa: Oto Baranek Boży... teraz kontempluje ranę otwartego serca Pana Jezusa:

wypływającą Krew - znak miłości Boga, którą Pan nas umiłował do końca

i wypływającą Wodę - znak przekazanego nam Ducha Świętego, Ducha miłości.

Dla nas, winowajców ewangelista Jan napisał: "Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy łaskę po łasce": a więc - miłość po miłości, Krew i Wodę.

Panie, tak rzadko rozważam Twoją mękę i śmierć, przez którą ocaliłeś mi życie.

Maryjo, przyprowadzaj mnie często pod krzyż Pana.

13. Ciało Pana Jezusa zdjęte z krzyża

Symeon rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».

Ciało Pana Jezusa zostaje wydane przez Piłata Jego bliskim.

Maryja adoruje Go za wszystkich, których On Jej pozostawił, żeby była ich Matką.

Ona podejmuje sprawy Syna, sama ugodzona mieczem w serce, współodkupicielka.

Maryja za przykładem dobrego Pasterza - Jezusa, będzie szukać i pielęgnować, i nosić na rękach zagubione dzieci Boże.

Będzie napominać: uczyńcie wszystko, co wam powie Duch Święty.

On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Mój Syn wam powiedział.

Panie, Ty jesteś dziś wydany w moje niegodne ręce.

Maryjo, moja Matko, adoruj Pana Jezusa za mnie i we mnie.

14. Ciało Pana Jezusa złożone do grobu

Jezus [powiedział do Nikodema] «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego... Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha»

Faryzeusz Nikodem, który przychodzi z wonnościami na pogrzeb Pana Jezusa, podąża za głosem Bożego Ducha. On mu przypomina wszystkie słowa Pana, które kiedyś usłyszał w nocy. Teraz ustępuje dawny lęk, rodzi się wiara w Syna Bożego.

Nikodem powtórnie rodzi się z Ducha do nowego życia z Panem.

Duchu Święty, który wylałeś się na mnie z przebitego Serca Jezusa, ożywiaj moją wiarę, udzielaj mi łaski zaufania Bogu, tylko Jemu.

 

Rozważania przygotował T. Kosko