mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny w Warszawie ul. Rozwadowska 9/11

29 kwietnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni grupa parafii św. ojca Pio z Grochowa

Ankieta Synodu o Synodalności diecezji warszawsko-praskiej

Ankieta Synodu o Synodalności

Diecezji Warszawsko-Praskiej

MODLITWA SYNODALNA

Stajemy przed Tobą, Duchu Święty,

zgromadzeni w Imię Twoje.

Z Tobą jedynie, który nas prowadzisz;

zamieszkaj w naszych sercach,

naucz nas drogi, którą mamy iść

i jak mamy nią podążać.

Jesteśmy słabi i grzeszni;

nie dozwól, abyśmy wprowadzali nieład.

Nie pozwól, by niewiedza sprowadziła nas na niewłaściwą drogę,

albo stronniczość wpływała na nasze działania.

Niech w Tobie odnajdziemy naszą jedność,

abyśmy mogli razem podążać do życia wiecznego,

i abyśmy nie zbaczali z drogi prawdy

i tego, co jest słuszne.

O to wszystko prosimy Ciebie,

który działasz w każdym miejscu i czasie,

w komunii Ojca i Syna,

na wieki wieków.

Amen.

Wypełniając ankietę, zaznacz jaką formę wybierasz

L/P

FORMA

WYPEŁNIJ WŁAŚCIWĄ RUBRYKĘ

1.

INDYWIDUALNIE

PARAFIA

IMIĘ I NAZWISKO

WIEK

 

 

 

 

 

2.

WSPÓLNOTOWO

PARAFIA/

GRUPA FORMACYJNA

LICZBA CZŁONKÓW

PRZEDZIAŁ WIEKOWY CZŁONKÓW

 

 

 

 

 

3.

ANONIMOWO

PARAFIA

WIEK/PŁEĆ

 

 

 

 

 

 

Wypełniając ankietę, postaraj się ująć
swoje przemyślenia w kilku zdaniach.


(W pytaniach dopisano nazwę Ruchu Rodzin Nazaretańskich - RRN, aby uściślić, o jakiej wspólnocie myślimy udzielając odpowiedzi na zadane pytania. Ankieta jest skierowana do całego Kościoła, w tym do parafii i do Wspólnot, w tym także do takiej Wspólnoty, jaką jest nasz Ruch)

 

PROSIMY, PISZ WYRAŹNIE.

Prosimy, przed wypełnieniem ankiety, pomódl się modlitwą synodalną.

  1. TOWARZYSZE PODRÓŻY

Czy twoja wspólnota RRN jest dla ciebie miejscem rozwoju twojej wiary i dlaczego?

 

Kiedy mówisz „mój Kościół”, to kto do niego należy?

 

Kto według ciebie jest odpowiedzialny za twoją wspólnotę Kościoła?

 

Jakie grupy lub osoby pozostają na marginesie twojej wspólnoty Kościoła?

 

  1. SŁUCHANIE

W jaki sposób wysłuchiwani są świeccy, zwłaszcza kobiety i ludzie młodzi?

 

Czy masz przekonanie, że jesteś słuchany w Kościele?

 

Co utrudnia lub ułatwia usłyszenie twojego głosu w twojej wspólnocie RRN?

 

Na ile wysłuchiwany jest głos osób konsekrowanych (kobiet i mężczyzn) w twojej wspólnocie RRN?

 

Czy osoby konsekrowane są włączane w życie wspólnoty?

 

Czy głos osób starszych, wykluczonych, zmarginalizowanych, mniejszości, osób doświadczających ubóstwa i wykluczenia jest wysłuchiwany w twojej wspólnocie?

 

Czy potrafisz określić uprzedzenia i stereotypy, które utrudniają nam słuchanie siebie we wspólnocie?

 

  1. ZABIERANIE GŁOSU

Co umożliwia lub utrudnia odważne, szczere i odpowiedzialne wypowiadanie się w naszej wspólnocie?

 

Jak w twojej wspólnocie funkcjonują relacje z mediami (nie tylko z katolickimi)?

 

Kto przemawia w imieniu wspólnoty i jak jest on wybierany/wyznaczany?

 

  1. CELEBROWANIE

W jaki sposób modlitwa i celebracje liturgiczne inspirują i ukierunkowują nasze wspólne życie
i misję w naszej wspólnocie?

 

Czy liturgia (Słowo Boże, sakramenty, sakramentalia) pomagają tobie i wspólnocie
w podejmowaniu najważniejszych decyzji?

 

W jaki sposób zachęcamy wszystkich wiernych do czynnego uczestnictwa w liturgii i pełnienia funkcji liturgicznych?

 

Czy w twojej wspólnocie jest zauważalna posługa lektora (głoszenie słowa) i akolity
(szafarz komunii świętej)?

 

Czym jest dla Ciebie i jak przeżywasz odpust w twojej (parafii) wspólnocie?

 

  1. WSPÓŁODPOWIEDZIALNI W MISJI

Jesteś uczniem-misjonarzem - to czy realizujesz misje Kościoła i w jaki sposób?

 

Co ci przeszkadza w byciu aktywnym w misji Kościoła?

 

Jakie obszary misji są przez wspólnotę zaniedbywane?

 

W jaki sposób dokonuje się rozeznania wyborów związanych z misją i kto w nich uczestniczy?

 

Czy osoby pełniące różne funkcje społeczne i polityczne w twoim środowisku mogą liczyć
na wsparcie twoje i twojej wspólnoty? Jeśli tak, to w jaki sposób?

 

Czy styl synodalny (spotkanie, słuchanie, rozeznawanie, podejmowanie decyzji,) jest obecny
i praktykowany w twojej wspólnocie (rada duszpasterska, parafialna, katechetyczna, ekonomiczna, kapituła)?

 

  1. PROWADZENIE DIALOGU W KOŚCIELE I SPOŁECZEŃSTWIE

Czy i jakie są miejsca i sposoby dialogu w obrębie twojej wspólnoty?

 

W jaki sposób są rozwiązywane różnice poglądów, konflikty i trudności w twojej wspólnocie?

 

W jaki sposób krzewimy współpracę z diecezjami sąsiednimi, wspólnotami zakonnymi na danym terenie, stowarzyszeniami świeckich i ruchami itd.?

 

Jakie doświadczenia dialogu i wspólnego zaangażowania mamy z wyznawcami innych religii
i z osobami bez afiliacji religijnej?

 

Czy i w jaki sposób twoja wspólnota prowadzi dialog i korzysta z doświadczeń innych instytucji społeczeństwa (świata polityki, ekonomii, kultury, społeczeństwa obywatelskiego i ludzi żyjących w ubóstwie)?

 

  1. EKUMENIZM

Jakie relacje ma nasza wspólnota kościelna z członkami innych tradycji chrześcijańskich
i wyznań?

 

Czy w twojej wspólnocie są inne wyznania chrześcijańskie? Czy prowadzony jest dialog, jakie są trudności, wyzwania i owoce tej współpracy?

 

  1. WŁADZA I UCZESTNICTWO

Czy w twojej wspólnocie są określane cele do których należy dążyć, droga do ich osiągnięcia i kroki które należy podjąć, aby je osiągnąć?

 

Czy rozeznawanie celów jest pracą zespołową, realizowaną z udziałem wszystkich chętnych członków wspólnoty?

 

Czy w proces rozeznawania i posługi włącza się osoby świeckie, konsekrowane, różnych grup i ruchów kościelnych?

 

  1. ROZEZNAWANIE I PODEJMOWANIE DECYZJI

Jakie metody i procesy stosujemy w naszej wspólnocie przy podejmowaniu decyzji?

 

Czy motywujesz siebie i innych do udziału w podejmowaniu decyzji we wspólnotach zorganizowanych hierarchicznie (rada duszpasterska, parafialna, ekonomiczna, kapituła zakonna)?

 

Jaki jest w twojej wspólnocie związek pomiędzy konsultacją a podejmowaniem decyzji i jak to jest realizowane w praktyce?

 

Czy w twojej wspólnocie istnieją narzędzia i procedury promujące przejrzystość
i możliwość rozliczenia wspólnotowych decyzji?

 

  1. FORMOWANIE SIĘ DO SYNODALNOŚCI

W jaki sposób wspólnota kościelna formuje ludzi, aby byli bardziej zdolni do słuchania siebie nawzajem, uczestniczenia w misji i angażowania się w dialog?

 

Jaka formacja jest oferowana, aby wspierać rozeznawanie i sprawowanie władzy w sposób synodalny?

Czy w twojej wspólnocie jest możliwość, a jeśli tak to jaka, formacji dla osób biorących odpowiedzialność za wspólnotę Kościoła (liderzy, animatorzy, moderatorzy, katecheci)?

 

Czy twoja wspólnota daje ci narzędzia, a jeśli tak to jakie, do rozeznania i rozpoznania wpływu kultury oraz jej zagrożeń na twoją wspólnotę?

 

Wypełnioną ankietę należy:
przesłać elektronicznie  do Tomka Kosko, adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
lub wręczyć osobiście na spotkaniu diecezjalnym RRN we wtorki na Zaciszu.
Termin do końca stycznia 2022.

Bardzo dziękujemy za włączenie się w przebieg procesu synodalnego.

Zachęcamy do codziennej modlitwy w intencji dobrych owoców Synodu o synodalności.

Rekolekcje adwentowe 2021

Rekolekcje adwentowe 2021

W dniach 17 i 18 grudnia 2021 wspólnota RRN diecezji warszawsko-praskiej uczestniczyła w rekolekcjach adwentowych, które prowadził ks. Andrzej Adamczyk z RRN archidiecezji warmińskiej.

Pierwszy dzień skupienia adwentowego rozpoczął się w piątkowy wieczór od Mszy świętej sprawowanej między innymi w intencji dobrych owoców rekolekcyjnego skupienia oraz o błogosławieństwo Boże i dary Ducha Świętego dla Księdza Rekolekcjonisty.

Pierwszy dzień rekolekcji

I NIEDZIELA ADWENTU – 28.11.2021

Homilia

Ks. Andrzej przypomniał słowa ojca Maksymiliana Kolbego, który wysyłając swoich współbraci na misje do Japonii powiedział do nich: Nie myście, że jedziecie tam, by kogoś czegoś nauczyć, ale byście sami uczyli się od innych. W pierwszym czytaniu dziś usłyszeliśmy słowa Jakuba, który błogosławiąc swojego syna Judę mówił: Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów!” (Rdz 49,10) Od tamtej pory zaczęła się historia narodu wybranego prowadząca do Chrystusa. Później w Ewangelii wysłuchaliśmy genealogii Pana Jezusa, w której były wymienione imiona poprzedników Pana Jezusa. Przyglądając się tym osobom, możemy powiedzieć, że nie wszystkie były święte. Taki był rodowód Jezusa od strony św. Józefa. Bóg pisze prosto na krzywych liniach życia. Bóg w historii Izraela, pomimo zła i ludzkiej słabości przepięknie przeprowadził swój plan zbawienia.

Możemy napisać również swój rodowód wymieniając wszystkie osoby dobre i złe, które Bóg postawił na drodze naszego życia. Wszystko, co się wydarzyło w naszym życiu czemuś służyło. Rodzi się Chrystus i bierze na siebie całe zło, aby nas odkupić. Słowo Boże pokazuje, jak Bóg działa w całej historii zbawienia i w naszej historii życia. Nie wiemy po co pewne osoby spotykamy, czemu służą pewne wydarzenia. Bóg to wie.

Pewien człowiek mający swoją firmę dostał zaproszenie na rekolekcje Ruchu. W tym czasie miał podpisać ważną umowę handlową. Po namyśle zrezygnował z rekolekcji, wybierając spotkanie z kontrahentem. Później wysłał część swojego towaru do niego oczekując zapłaty. Pieniędzy nie otrzymał, ponieważ firma zamawiająca towar upadła i wszystko, co znajdowało się w ich magazynach zostało przejęte przez komornika. Gdyby nie podpisał tej umowy i wybrał się na rekolekcje nie poniósłby straty finansowej. Bóg chciał go przed takim doświadczeniem uchronić. Po pewnym czasie zadzwoniła do niego pewna kobieta i poinformowała go, że przed czynnościami komornika zabrała jego towar z magazynów i chce z nim współpracować. Po tym doświadczeniu dokonała się w sercu handlowca przemiana. Bóg pisze prosto po krzywych liniach naszego życia. Słowo Boże zaprasza nas do zaufania Bogu. Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie. Wszystko może być wykorzystane, aby Pan zrealizował swój plan. I wtedy się rodzi w sercu człowieka pokój, jakby święta obojętność. Pokój, bo Bóg czuwa nad wszystkim.

Konferencja

Adwent dzieli się na dwa okresy. Pierwszy okres przygotowuje nas do powtórnego przyjścia Pana Jezusa na ziemię, zaś drugi okres rozpoczynający się od 17 grudnia przygotowuje nas bezpośrednio do świąt Bożego Narodzenia. W Liście na rozpoczęcie adwentu ks. abp warmiński Józef Górzyński napisał, że chrześcijanin jest człowiekiem adwentowym, czuwającym i modlącym się. Czas adwentu ma nas przygotowywać na powtórne przyjście Chrystusa i na Boże Narodzenie. Życzę wam, aby wasze dusze pragnęły Boga, tak jak suchy ląd wody. Wiele spraw wytrąca nas z tego, co jest istotą adwentu i Bożego Narodzenia. Ważne jest uświadomienie sobie, że chrześcijanin jest człowiekiem adwentowym. Nie chodzi tylko o przygotowanie się do świąt, ale całe nasze życie ma być adwentem. Być człowiekiem adwentu, to oczekiwać, tęsknić, pragnąć Boga. Jak należy budzić w sobie postawę adwentową?

Po pierwsze należy odkryć: jakie są moje największe pragnienia? Za czym moje serce najbardziej tęskni? Czy moim najgłębszym pragnieniem jest pragnienie nieba, tęsknota za Bogiem? Poruszyło mnie świadectwo o śp. Robercie Białku, który swoje serce otwierał na Boga. Najgłębszym naszym pragnieniem ma być niebo, Bóg i wtedy wszystkie wydarzenia w życiu (w tym niepowodzenia, porażki) nabiorą innego znaczenia.

Będąc na inauguracji nowego roku formacyjnego w Zuzeli miałem możność zapoznania się z kazaniem ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, w którym wyjaśniał, że kiedy otrzymał w 1948 roku nominację biskupią poprosił o dzień namysłu. Był tak przestraszony, że chciał zastanowić się nad tą propozycją. Później uznał to za błąd, że kazał czekać kardynałowi Hlondowi na potwierdzenie swojej decyzji. To mówi nam o postawie adwentowej wyrażającej w gotowości przyjęcia woli Bożej. Maryja z pośpiechem biegnie do Elżbiety – w tym wyraża się postawa adwentowa.

Ojciec Święty Franciszek mówi o św. Józefie, to bohater adwentowy. Nie chodzi o zamknięte usta, ale o milczenie aktywne, które otwiera nas na słuchanie tego, co nam chce powiedzieć Duch Święty. Zamilknąć, aby słuchać. Człowiek adwentu słucha, wsłuchuje się w głos Boga i Ducha Świętego.

Postawa adwentowa wyraża się w odkryciu daru czasu danego nam od Boga, po to, by poznać Jego obecność i łaskę, której nam udziela w tym czasie. Mamy się siebie zapytać: skąd jest w nas pośpiech i brak czasu? Tu nie chodzi o ilość zajęć, ale o chorą postawę naszego serca.

Postawa adwentowa wyraża się również w czuwaniu na modlitwie i bycia pełnym ufności i wdzięczności.

Te wszystkie cechy kształtują w nas postawę człowieka adwentu oczekującego na przyjście Pana.

Drugi dzień rekolekcji

Obrazy o Bożym Narodzeniu. Uczą czegoś bardzo ważnego... [galeria]

Homilia

Drugiego dnia rekolekcje zaczęły się rano o godz. 10.00 od adoracji Najświętszego Sakramentu, a później uczestniczyliśmy w Mszy świętej, w czasie której homilię wygłosił ks. Andrzej. Przypomniał wypowiedź św. Bernarda, w której wyraził swoje przekonanie, że więź pomiędzy Maryją i św. Józefem była tak głęboka, że Maryja po Zwiastowaniu podzieliła się z nim tym, co usłyszała od archanioła i powiedziała mu, że wyraziła zgodę aby zostać Matką Zbawiciela. Decyzja św. Józefa, by oddalić Maryję wynikała z tego, że św. Józef dostrzegł w tym wydarzeniu Boże działanie i się przeląkł. Czuł się niegodny tajemnicy i nie wiedział, jak ma sobie z tym poradzić. Pogląd, że Józef chciał odejść od Maryi, jak przejęty bojaźnią Bożą Mojżesz od płonącego krzewu, był popularny na Wschodzie. Chociaż Józef chciał się wycofać, by nie ingerować w Boży plan, to posłuchał się anioła i przyjął do domu Maryję, choć zdawał sobie sprawę, że należy Ona do Boga i poczęła z mocy Ducha Świętego. My również może mieliśmy doświadczenie, które nas przeraziło, gdy uświadomiliśmy sobie, że to Bóg działa.

Od kilku lat posługuję jako proboszcz na parafii w Szczytnie. Wcześniej byłem na niewielkiej parafii, gdzie moje życie było świetnie poukładane. Pewnego dnia pojechałem do pobliskiej miejscowości do sklepu z dewocjonaliami, aby tam poczynić zakupy i po drodze zapragnąłem wejść do kaplicy, gdzie była figura Niepokalanej i odnowić swoje zawierzenie Maryi. Gdy byłem w drodze powrotnej zadzwonił do mnie ks. biskup i zaproponował, czy bym nie zgodził się objąć parafię w Szczytnie, ponieważ dotychczasowy proboszcz zachorował. Zgodziłem się. Później zacząłem mieć wątpliwości i myślałem, po co się zgodziłem? Martwiłem się większą ilością obowiązków związanych z zarządzaniem dużą parafią. Gdyby nie te okoliczności związane z nawiedzeniem kaplicy i odnowieniem zawierzenia się Maryi, to nie wiem jaką bym podjął decyzję. Już na samym początku mojej pracy na nowym miejscu dotychczasowa gospodyni zwolniła się i razem z trzema wikarymi zmuszony byłem zamawiać jedzenie z kateringu. Jakby tego było mało zakrystianin również się zwolnił, a organista zginął w wypadku. Po pewnym czasie wszystko zaczęło się układać. Zatrudniona została nowa gospodyni. Zgłosiła się pani katechetka, która miała przygotowanie muzyczne i mogła podjąć obowiązki organisty. Odczytałem to wszystko, jako Boże działanie.

Święty Józef przestraszył się, kiedy zrozumiał wielkie Boże działanie. Pani Wanda Półtawska, przyjaciółka św. Jana Pawła II zapisała w swojej książce „Rekolekcje beskickie”, że gdy zachorowała na nowotwór i w jej imieniu jeszcze wtedy ks. bp Karol Wojtyła zwrócił się do ojca Pio z prośbą o jej uzdrowienie. Kiedy po tej interwencji została uzdrowiona, była przerażona uzdrowieniem. Czuła się jak Mojżesz, który doświadczył Boga.

Doświadczenie św. Józefa prowadzi do Eucharystii, do centrum wiary i pokazuje, jak powinniśmy się przygotowywać do komunii świętej. Powinniśmy przygotowywać się z pokorą i z zadziwieniem. Niech św. Józef uczy nas pokory i uznania Bożego działania, byśmy je widzieli i nie przerażali się, ale dali się prowadzić Bogu. Zwiastowanie Józefowi miało miejsce czasowo później niż Maryi. Ale tu był Bóg, Bóg żywy. Nie bój się - usłyszał Józef - wziąć do siebie Maryi, odkryj Maryję. Ona wprowadzi cię w głąb Bożej miłości. Teraz św. Józef mówi do nas: zakochaj się w Maryi, oddaj się Jej, a doświadczysz tego, co ja doświadczyłem.

Konferencja

Ks. Andrzej na początku przypomniał, że chrześcijanin jest człowiekiem adwentu przez całe życie, ponieważ całe życie ma z tęsknotą oczekiwać na Boga, podobnie jak św. Tereska od Dzieciątka Jezus, która jest jednym z patronów RRN. Podobnie jak św. Jan Chrzciciel, który przez całe życie kształtował w sobie otwartą postawę na Boże Narodzenie.

Pewien kapłan uczestniczył w ewakuacji ze ZSRR armii Andersa. Do żołnierzy przyłączyła się liczna grupa polskiej ludności cywilnej, w tym dzieci, z których wiele było sierotami. Kapłan ten zabrał ze sobą tylko tyle ile mógł wziąć do ręki, a były to dwie torby, resztę z żalem zostawił. Zaobserwował młodą kobietę czekającą na transport , która w jednym ręku trzymała małe dziecku, a drugim dużą figurę matki Bożej. Wtedy się zawstydził i pomyślał: kim trzeba być, aby mieć taką postawę, jak ta kobieta. Podobną postawę mieli repatrianci z Wołynia uciekający przed Ukraińcami do Polski, którzy zabrali ze sobą jedynie skrzynię ze świętymi obrazami.

Benedykt XVI będąc w 2007 roku z pielgrzymką do Austrii powiedział: „Za św. Bernardem wzywam każdego, aby ufnie stawał się przed Maryją - dzieckiem, jak uczynił to sam Syn Boży: Spoglądaj na gwiazdę, przywołuj Maryję. W niebezpieczeństwach, w zmartwieniach, w niepewnościach myśl o Maryi, przywołuj Maryję. Nie oddalaj Jej imienia od swoich ust, nie oddalaj Jej od swego serca. Idąc za Nią, nie zgubisz się. Modląc się do Niej, nie wpadasz w rozpacz. Myśląc o Niej, nie błądzisz. Jeśli Ona Cię trzyma, nie upadniesz. Jeśli Ona cię strzeże, nie lękasz się. Jeśli Ona cię prowadzi, nie męczysz się. Jeśli Ona obdarza cię swymi względami, osiągniesz swój cel” . Tak módlmy się całym sercem. Maryja odpowiada pokazując na małego Jezusa. Bóg stał się mały.

Papież Benedykt XVI dalej mówi: „W grocie betlejemskiej Bóg ukazuje się jako pokorne Dzieciątko, aby pokonać naszą dumę. Nie przychodzi z wielką siłą i mocą, aby wszystkich zadziwiać, ale przychodzi z wielką miłością, daje się cały i prosi o miłość. Wzywa nas, żebyśmy stali się małymi, żebyśmy zeszli z tronów i uczyli się jak być dziećmi przed Bogiem. Proponuje, byśmy do Niego mówili „Ty”. Prosi, byśmy Mu zaufali, ucząc się w ten sposób trwania w miłości i w prawdzie”. Byśmy stali się tak małymi, byśmy mogli wejść pod płaszcz Matki Bożej...

Niestety Bożemu Narodzeniu grozi, że pod naporem hedonistycznego konsumcjonizmu utraci swój duchowy sens i zostanie sprowadzone do czysto komercyjnej okazji zakupów i wymiany podarunków! Ale szczerze mówiąc, trudności, niepewność, i sam kryzys gospodarczy, który w tych miesiącach przeżywa wiele rodzin i który dotyka całej ludzkości, mogą okazać się bodźcem do odkrycia na nowo: ciepła prostoty, przyjaźni i solidarności – wartości typowych dla Bożego Narodzenia. Tym samym Boże Narodzenie może stać się okazją do przyjęcia, jako osobistego prezentu, orędzia nadziei, promieniującego z tajemnicy narodzin Chrystusa. Niech spotkanie z Dzieciątkiem Jezus uczyni z nas osoby, które nie myślą tylko o sobie , ale otwierają się na potrzeby i oczekiwania braci”.

Prośmy Matkę Bożą i św. Józefa, aby podarowali nam uczucia jakie żywili do Jezusa oczekując na Jego narodzenie.

Grupy dzielenia i błogosławieństwo na zakończenie rekolekcji

Po konferencji uczestnicy rekolekcji w małych grupach podzielili się swoimi świadectwami inspirowanymi naukami rekolekcyjnymi.

Na zakończenie rekolekcji podziękowaliśmy ks. Andrzejowi Adamczykowi za przygotowanie i wygłoszenie rekolekcji, życząc mu błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej.

Relację przygotowała Elżbieta Myśliwiec

 

Bezcenny dar czasu. Konf. 7.12.2021

BEZCENNY DAR CZASU (1): Pośpiech - chore usposobienie serca Ks. Andrzej Mazański, 7.12.2021

Pośpiech - te myśli, obrazki, cytaty o życiu, memy, cytaty, - xdPedia (5)

W ostatnim okresie tematy konferencji wtorkowych nawiazywały do treści kolejnych rozdziałów książki Zawierzyć Miłosierdziu, będacych zarazem tekstem dedykowanym na spotkania w grupach dzielenia. Na ostatnich rekolekcjach kapłańskich pojawiła się również inna możliwość: cyklu konferencji stanowiących tzw. falę tematyczną (jest to formuła katechezy formacyjnej często stosowana w Ruchu w latach ubiegłych).

Na najbliższy okres została zaproponowana fala tematyczna "Bezcenny dar czasu", która nawiązuje do aktualnych treści przeżywanych w Kościele w adwencie dotyczących przyjścia Pana Jezusa. Również nasz czas na ziemi, każdego z osobna, kończy się w pewnym momencie. Koniec tego czasu będzie utrwaleniem na wieczność tej rzeczywistości, którą przeżywamy teraz: naszego odniesienia do tego, co otrzymujemy od Pana Boga, co Jemu i bliźnim dajemy, naszej relacji z Panem Jezusem... Widzimy, że ten dany nam w życiu czas jest wielkim darem. Jesteśmy wezwani do przeżywania go z wiarą, żeby każda chwila była rozpoznawana jako możliwość bycia razem z Chrystusem. Jest też czas zaproszeniem do rozpoznawania darów, które wciąż otrzymujemy, talentów, które możemy rozwijać...

Warto sobie uświadomić, co jest dla nas przeszkodą na tej drodze, żeby dar czasu dobrze przeżywać. Jedną z takich przeszkód jest pośpiech. Ten szkodliwy pośpiech nie jest tylko prostym wynikiem braku czasu z powodu nadmiaru zajęć. Można go określić jako chore usposobienie serca, które utraciło pokój i równowagę wskutek zbytnich trosk i zbyt wielu spraw, którymi chce się zająć. Kierowca, który wspomina swoją pracę kilkadziesiąt lat temu, pamięta, że przy okazji wykonywania swoich obowiązków zawsze było wiele okazji do relacji, rozmowy z osobami, które spotykał. Teraz to się zmieniło, kontakty z ludźmi ograniczone są do minimum, praktycznie zostaje załadunek towaru, jazda do celu, rozładunek i dalej jazda itd. Jeśli dostrzeżemy, że pośpiech jest dla nas problemem, to właśnie w adwencie możemy go potraktować jako przeszkodę na drodze: jako pagórki, które mają być wyrównane, albo doliny, które należy zasypać. Moje poddanie się pośpiechowi może być przeszkodą dla innych osób, powodować napięcia, lęki, różne utrudnienia. Np. pośpiech księdza w konfesjonale może skutkować nierozważnym słowem i stać się poważnym problemem dla penitenta. Spiesząc się, popełnimy błędy i nie wykonamy dobrze żadnego przedsięwzięcia. Przykładem może być zadanie wypełnienia naczynia róznej wielkości elementami, kamieniami. Należy wykonać to z rozmysłem, zaczynać od elementów największych, poprzez mniejsze które wypełnią wolne przestrzenie, aż do drobnego piasku, który będzie mógł jeszcze zająć nawet najmniejsze pozostałe szczeliny. Pośpiech i wykonanie czynności bez koniecznego namysłu, np. w odwrotnej kolejności da dużo gorszy rezultat naszej pracy.

Dzisiejsza przypowieść ewangeliczna podpowiada pewne zasady postępowania, dobrego korzystania z czasu: - zaczynać od rzeczy najważniejszych, a potem wykonać mniej ważne; - zaczynać od rzeczy trudniejszych, a w drugiej kolejności wykonać te łatwiejsze. Tak postępuje z nami Pan Jezus, dobry pasterz: dla Niego najważniejsza jest owca zaginiona, jej szuka najpierw, chociaż wiąże się to z trudem, znacznie większym niż dopilnowanie 99 owiec posłusznych, nie sprawiajacych problemów.

Notował: Tomek Kosko

Jeśli ziarno nie obumrze, zostanie tylko samo. Konf. 30.11.2021

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego

Zacisze, 30 listopada 2021

Saint Andrew, Apostle - One of Christ's First Disciples

W Liturgii Godzin, w Jutrzni z dzisiejszego dnia czytamy następującą antyfonę do kantyku Zachariasza: Witaj, dobry krzyżu, weź mnie od ludzi i zwróć mnie Chrystusowi, Mistrzowi mojemu, który zawisł na tobie. Słowa te przypisuje się św. Andrzejowi Apostołowi, którego wspomnienie obchodzimy. Słowa te św. Andrzej miał wypowiedzieć bezpośrednio przed swoją męczeńską śmiercią na krzyżu i są one podsumowaniem jego drogi życia. Św. Andrzej w obliczu śmierci pragnie przywitać krzyż, jako dobro, które daje Bóg i które ukierunkowało jego życie. Słowa świętego Apostoła wiążą się z obumieraniem czy w życiu, czy w momencie śmierci. Każdy z nas będzie mieć udział w obumieraniu w momencie śmierci, ale i też za życia na drodze duchowej.

Niewiele wiemy o życiu św. Andrzeja. W Ewangelii znajdujemy kilka sytuacji, w których zaznaczona jest obecność św. Andrzeja. W opisie powołania i spotkania z Jezusem bierze udział św. Jan, autor tej relacji i świadek św. Jan i Andrzej. Byli oni uczniami św. Jana Chrzciciela, który wskazując na Jezusa, powiedział o Nim: Oto Baranek Boży. Uczniowie słysząc te słowa natychmiast poszli za Jezusem i spędzili z Nim dzień i wieczór. Potem Andrzej udał się do Piotra, którego też chciał poznać z Jezusem. W postawie Andrzeja widoczna była gotowość do apostołowania, chociaż jeszcze nie był apostołem.

Możemy się zastanowić, jak my rozumiemy apostolstwo. Uważamy, że należy słowem lub postępowaniem wpłynąć na kogoś, by poznał i umiłował Chrystusa. Przyjmując taką postawę, po pewnym czasie, łatwo się zniechęcamy, kiedy widzimy jej nieskuteczność. Poza tym myślimy, kim ja jestem, żeby innych pouczać. Apostolstwo nie polega na przekonywaniu innych ludzi, ale na tym, aby kogoś przyprowadzić, wskazać osobę, do której ma się udać. Wtedy nasza osoba nie jest tak istotna, bo mamy tylko wskazać, pokazać drogę. Tu obumiera poczucie własnej ważności i uznanie, że własne słowa nie mogą nikogo przekonać, skłonić do czegoś. Wtedy obumiera zarozumiałość, że to ja coś dobrego czynię. Taki sposób apostołowania dominował od początku istnienia naszego Ruchu. Ks. Andrzej Buczel też w podobny sposób to widział i zwracał uwagę, by tak apostołować. Nie kierować na siebie, ale kierować do kogoś innego, do kapłana. Obumieranie sobie nie dotyczy końca życia, ale jest dojrzałością w wierze i podstawą stylu myślenia i postępowania. W tym kluczu można patrzeć na św. Andrzeja, patrona dzisiejszego dnia.

Kolejne wydarzenie ewangeliczne przenosi nas do miejsca, gdzie do Jezusa przyszła wielka liczba ludzi, aby Go słuchać. Kiedy nastała późna pora, Jezus nie chciał, aby ktokolwiek odszedł głodny i zasłabł w drodze. Zapytał uczniów o zapasy żywności. Wtedy odezwał się Andrzej, że jest z nimi pewien chłopiec, który ma ze sobą kilka chlebów i ryb, ale, cóż to jest na tylu głodnych. Wynikało to z tego, że Andrzej chciał wpłynąć na Jezusa, a Jezus to podchwycił i uczynił cud rozmnożenia chleba i ryb zmuszając uczniów, aby rozmnożone jedzenie roznosili ludziom.

Jeszcze jeden ewangeliczny opis dotyczy osoby Andrzeja. Miał miejsce w Jerozolimie pod koniec działalności publicznej Jezusa. Do Mistrza z Nazaretu chcieli się udać Grecy, a dokładnie greccy żydzi mieszkający w Grecji i mówiący w języku greckim. Andrzej pochodzący z Betsaidy znał ten język, więc dlatego do niego się zwrócili, aby umożliwił im spotkanie z Jezusem. Andrzej spełnił ich prośbę.

Pochylając się nad ewangelicznymi tekstami warto się zastanowić, co one oznaczają. Życie składa się z drobnych spraw i apostołowanie również składa się z drobnych wydarzeń i słów. Postarajmy się wskazać innym wydarzenie, tekst z Pisma Świętego, lekturę, czy osobę, które wskażą na Chrystusa.