Duchowe sprzątanie - 3 konf. 30.09.2014
Konferencja 5
Zacisze 30.09.2014
ks. Adam Kurowski
Mamy takie miejsca, do których nie dopuszczamy Boga. Mówimy tu już możemy poradzić sobie sami. Modlimy się: Dziękujemy Ci Boże, że nas tu doprowadziłeś, dalej sobie poradzimy. Udzielamy sobie samym rad, a nie zwracamy się do Boga.
Biblijny bohater Hiob, który w trudnym momencie swojego życia powiedział do swoich sąsiadów: Bóg dał, Bóg wziął. Niech Imię Pana będzie błogosławione”. A innego dnia, gdy okoliczności życia dalej się pogarszały: narzekał, przeklinał dzień swojego narodzenia, jednak do Boga się nie zwracał.
Bóg ma prawo zrobić wszystko z rzeczywistością, która jest niedoskonała. Bóg dopuszcza cierpienie. Sprawiedliwy Jezus cierpi, a niesprawiedliwy triumfuje. Nasza ludzka logika ciągle się pyta: dlaczego? Słowo Boże potwierdza, że jest inna logika, spojrzenie i sens wydarzeń w naszym mniemaniu niesprawiedliwych lub niewłaściwych.
Jezus pokazuje, że u Boga wszystko ma inny sens, niż nam się wydaje. Bóg pomimo naszego buntu, patrzy na nas z cierpliwością. Gdy Samarytanie nie chcieli przyjąć Jezusa, On nie myśli o karze dla nich. Gdy my myślimy o zemście, to Bóg myśli przeciwnie. Czas u Boga nie istnieje, lecz są kolejne szanse. On chce ugruntować w nas swój sposób patrzenia na rzeczywistość. W trudnych chwilach jesteśmy źli lub rodrażnieni, a powinniśmy właśnie wtedy z większym zaangażowaniem zwracać się do Niego. Im trudniejsze jest otwieranie się na Bożą łaskę, tym bardziej nie powinniśmy liczyć na siebie, że już wiem i mogę liczyć na siebie. Bóg ma inne drogi dojścia, by zrealizować swój plan. Bóg nas prowadzi do postawy liczenia się tylko z zamysłem Boga. Doświadczenie, że wcześniej sobie poradziliśmy utwierdza nas w tym, że dalej też sobie poradzimy
Nie możemy liczyć na siebie. Bóg nas wybawia z naszych wielkich ról: zaradności, umiejętności, zdolności. Odkrywajmy bez lęku, że mamy skłonności, by Boga nie zapraszać. Nie bójmy się prawdy. Bóg chce, byśmy razem z Nim przzyjmowali wszystkie zadania i z Nim się jednoczyli.