mozaika ZAPRASZAMY

do kościoła Świętej Rodziny Warszawa ul Rozwadowska 9/11

16 grudnia 2025 (wtorek)

19.00 Msza święta
20.00 konferencja

Dyżur liturgiczny pełni Grupa Medyczna

Nawigacja wiary. Konf. 18.09.2018

Konferencja ks. Andrzeja Kopczyńskiego (zapis z notatek, fragmenty)

Zacisze, 18 września 2018

Podobny obraz

Życie chrześcijańskie można porównać do drogi, po której pielgrzymujemy do Boga. Na tej drodze każdy musi się posługiwać swoistą duchową nawigacją, czyli wsłuchiwaniem się w Boży głos.

Na drodze życia chrześcijańskiego pojawiają się różne etapy. Etapy ewidentnego Bożego prowadzenia. Wtedy wiemy, co mamy robić, a modlitwa przychodzi z łatwością. Nie jest to stan na całe życie, ponieważ czasem przeżywamy taki etap, kiedy nawigacja nie jest prosta. Rodzą się zniechęcenia, a nawet rezygnujemy, a my przestajemy wsłuchiwać się w Boży głos.

Maryja pilnie słuchała głosu Boga, chociaż nie zawsze wszystko rozumiała. To nie umiejsza Jej życiu duchowemu. Taki nasłuch, to nie tylko wysiłek intelektualny, ale wysiłek naszej wiary. Czy my nadal wsłuchujemy się w głos Boga? Czy kierujemy się w kierunku zbawienia?

Pomocą na drodze życia chrześcijańskiego jest duchowość RRN, która prowadzi nas do zbawienia i świętości. Nie jest ona celem, ale pomocą byśmy kroczyli za Bogiem. Duchowość RRN służy rozeznaniu, jak żyć, jak otwierać się na Boga, na sakramenty, w tym sakrament pokuty i sakrament Eucharystii. Nie każdego Bóg zaprosił do duchowości RRN. Nie wszyscy muszą być w naszym Ruchu. Człowiek przez grzech może niszczyć Boże dzieło, a szczególnie przez niedowiarstwo i barak ufności. Korzystajmy z naszej duchowości, by lepiej wsłuchiwać się w głos Boga i poddawać się Jemu.

W nawigacji Bożej mogą się pojawić takie chwile, że nie będzie możliwości aktywnego rozeznawania, wtedy pozostanie nam tylko zdać się całkowicie na Boga. Wiara rodzi ufność, a ufność prowadzi do zdania się na Boga, czyli powierzenia Mu siebie. Tracąc swoją sprawność fizyczną, czy umysłową, pozostaje nam zdać się na Boga. Nie jest to łatwe. Maryja w czasie zwiastowania usłyszała: tylko się nie bój, zaufaj. Zaufała Duchowi Świętemu, który Ją osłonił. Zdanie się na Boga, to kwintesencja wiary. Św. Stanisław Kostka także zdał się na Boga.

Pewien akrobata rozwiesił linę w powietrzu. Zapytał widzów: czy wierzycie, że mogę po niej przejść. Część osób powiedziała, że wierzy i akrobata przeszedł po linie. Potem zapytał: czy wierzycie, że mogę przejść po linie prowadząc taczkę. Znowu część odpowiedziała, że wierzy i akrobata przeszedł. Na koniec zapytał: czy wierzycie, że mogę przejść po linie prowadząc taczkę, w której będzie człowiek. Tylko jedna osoba podniosła nieśmiało rękę, że wierzy. Kiedy akrobata zaprosił tę osobę do taczki, ona odmówiła mówiąc: ja tylko tak mówię, że wierzę.

Zdać się na Boga, to nie tylko Jego podziwianie. Zdać się na Boga, to znaczy prosić Go, by tą duchowością nas prowadził. Spotkania wtorkowe są miejscem, gdzie umacniamy naszą wiarę, by kroczyć drogą duchową do zbawienia i świętości, do zwycięstwa Jezusa w naszym życiu.

Niech prowadzi nas Matka Boża.

Drogi przyjaźni z Chrystusem. Konf. 11.09.2018

Konferencja ks. Janusza Kopczyńskiego

Zacisze, 11 września 2018

Znalezione obrazy dla zapytania drogi przyjaźni z Chrystusem obrazy

Na drodze przyjaźni z Chrystusem raz szliśmy równo i mocno, raz byliśmy słabi i odchodziliśmy. Nasza obecność tutaj jest darem Bożego Miłosierdzia. Na drodze przyjaźni z Jezusem uczymy się, jak postępować, by pełnić wolę Ojca. Jezus powiedział: kto pełni wolę Ojca, ten jest Mi bratem, siostrą i matką.

Powinniśmy stawać się rodziną Chrystusa i pełnić wolę Ojca bez względu na to, czy widzimy owoce, czy nie. Otwierajmy się na wszystko, co Bóg może dać. Mocą Ducha Świętego słowo Boże staje się rzeczywistością w naszym życiu.

W księdze pamiątkowej ŚDM można przeczytać takie słowa: Jeśli chcesz, by twoje życie było łatwe, to rób rzeczy trudne, a jeśli chcesz, by było trudne, to rób rzeczy łatwe. Robiąc rzeczy trudne pełnimy wolę Bożą każdego dnia.

Święty Jan Paweł II w czasie audiencji spotykał się z wieloma ludźmi. Potrafił z każdą osobą w taki sposób rozmawiać, jakby istniała tylko ta osoba i nikt więcej. Potem podchodziła następna osoba, której poświęcał całą swoją uwagę. Jest wiele możliwości i środków porozumiewania się, a mimo to mamy trudności ze zrozumieniem drugiego człowieka. Św. Jan Bosko mawiał, że aby zrozumieć człowieka trzeba go kochać.

Teraz młodsze pokolenie zaczyna się uczyć przyjaźni z Jezusem. Wchodzi na drogi dobra, ale też na drogi zła. Kierujmy ich ku Chrystusowi, który uczy zrozumienia siebie i innych ludzi. Bez Chrystusa nie można zrozumieć człowieka – jak mawiał św. Jan Paweł II – więcej, człowiek sam siebie nie może zrozumieć bez Chrystusa. W swoim życiu należy dać zielone światło Bogu, by być zadowolonym z życia.

Chiara Lubich (1920 - 2008), włoska założycielka i przywódczyni katolickiego ruchu Focolari, została zapamiętana przez lekarza, który nią się zajmował w ostatnich dniach życia, jako osoba uśmiechnięta. Swoim uśmiechem udowadniała, że śmierć nie istnieje, jest tylko życie. Tego życia Bożego każdemu życzę, by Chrystus mógł działać w naszych sercach, byśmy ufali Bogu.

Jezus zachęca nas, byśmy trwali w Nim, jak gałązki w krzewie winnym i byśmy się miłowali wzajemnie, jak On nas umiłował. Miłujmy się wzajemnie przez zwykłe, proste uczynki. Tak było w życiu pewnego człowieka, którego żona poważnie zachorowała. On wracając z pracy do domu zajmował się nią z poświęceniem. Kiedy był zły lub zmęczony, to w drodze wykrzyczał swoją złość, by w domu żona mogła zobaczyć go tylko uśmiechniętym. Nie chciał, by myślała, że jest smutny, bo musi się nią opiekować.

Młodym pokażmy, że miłość jest cierpliwa. Podchodźmy z zaufaniem do Boga, który jest z nami. Bądźmy wierni przyjaźni z Chrystusem.

Kogo szukacie? Konf. 4. 09.2018

Konferencja ks. Andrzeja Mazańskiego (fragmenty)

Zacisze, 4 września 2018

Znalezione obrazy dla zapytania kogo szukacie obrazy

Kiedy byłem w Seminarium Duchownym było wiadomo, że na każdym roku było kilku kleryków, przysłanych przez Służbę Bezpieczeństwa, którzy nie mieli zamiaru iść drogą wiary i służby Kościołowi. Tajni współpracownicy w środowisku kapłańskim mieli podejmować zadania, które by Kościół ośmieszały, poderwały jego autorytet czy wewnętrznie skłócały. Nie było łatwo rozpoznać takie osoby, ponieważ nie można nikogo oskarżyć nie mając dowodów. Ich pobyt w środowisku seminaryjnym trwał dłużej lub krócej, lecz niektórzy zostali nawet kapłanami. Z mojego kursu usunięto dwie takie osoby. (...)

 

Tutaj dotykamy ważnej sprawy, czyli intencji, jaka inspiruje człowieka do wejścia we wspólnotę Kościoła. Warto też przyjrzeć się sobie: jakie intencje kierują nami, że chcemy wejść w życie Kościoła i do Ruchu. W Ewangelii dość często pojawia się pytanie Jezusa: Kogo szukacie? Albo, czego szukacie? Te pytania możemy sobie postawić rozważając tajemnice różańcowe. Oto trzy z nich.

Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Maryja po trzech dniach poszukiwań znalazła dwunastoletniego Jezusa w świątyni. Usłyszała od Niego słowa: „Czemu Mnie szukaliście? Czyż nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mojego Ojca?” (Łk 2, 50) Jezus jest oddany sprawom Ojca. Jeśli chcemy być we wspólnocie Kościoła, to również powinniśmy być w sprawach Boga Ojca. Warto, aby każdy z nas, chcący angażować się w życie Kościoła, postawił sobie pytanie: czy moją intencją jest bycie w sprawach Ojca?

Ludźmi mogą kierować intencje mniej doskonałe, np.: jedni szukają towarzystwa, inni chcą ciekawie spędzić czas, są tacy, co chcą zrealizować ambicję pogłębienia życia duchowego, jeszcze inni chcą poznać wartościowych ludzi. Nasze intencje, nawet jeśli nie są doskonałe, powinny podlegać oczyszczeniu. Powinniśmy rozpoznawać, z jakich powodów jesteśmy tutaj, czy chcemy być w sprawach Ojca, a może chcemy mieć dobre samopoczucie, czy rozwiązać nurtujące problemy? Gdybyśmy poprzestali na mniej doskonałych intencjach doszłoby do erozji wspólnoty. (...)

Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

W Ogrójcu Jezus stawia pytanie zbliżającym się do Niego strażnikom: „Kogo szukacie? Odpowiedzieli Mu: Jezusa z Nazaretu. Odpowiedział im Jezus: Ja Jestem. Skoro rzekł do nich „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię”. (J 18, 4-6) Słowa „Ja jestem” są odsłonięciem się Pana Boga. Po raz pierwszy usłyszał je Mojżesz na Górze Synaj. Pytanie „Kogo szukacie?” stało się odkryciem ich własnej drzemiącej intencji.

Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Po zmartwychwstaniu Pana Jezusa do Jego grobu przybyły niewiasty. „Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. ” (Mt 28, 5-6) Anioł dał wskazówkę, by szukać Jezusa, który jest żywy, który zmartwychwstał. On nie jest martwy. Jakiego Jezusa szukamy na modlitwie, na spotkaniach, na Mszy świętej: żywego, czy martwego? Jeśli uważamy, że Jezus nie żyje, to nie spotkamy się z Nim i z Jego miłością. Jeśli szukamy Jezusa, to szukajmy Jezusa żywego, Jezusa zmartwychwstałego.

Warto postawić pytanie: czy rzeczywiście szukamy Jezusa żywego i zmartwychwstałego, który powiedział, byśmy byli w sprawach Ojca, dla Ojca się trudzili i poświęcali?

Matka Boża w czasie objawienia w Gietrzwałdzie prosiła, aby modlić się na różańcu codziennie. Jeśli podejmujemy tę modlitwę, to warto postawić sobie pytania ukryte w tajemnicach różańcowych: kogo szukam, dla kogo chcę żyć, dla kogo chcę się trudzić i pracować, dla kogo poświęcić swoje życie?

 

Relacja z rekolekcji RRN w Małym Cichym 2020

Czas rekolekcji był dla nas zachętą do pogłębienia osobistej relacji z Bogiem przez modlitwę. Każdy z uczestników mógł stanąć przed Panem wobec pytań o miejsce modlitwy w jego życiu: czy widzi potrzebę podejmowania modlitwy, czy docenia jej wartość, czy dostrzega jej wpływ na własne życie duchowe i na codzienność, którą otrzymuje.

W czasie Mszy świętej rozpoczynającej rekolekcje zawierzyliśmy się świętemu Józefowi, który potrafił łączyć codzienne obowiązki z bogatym życiem duchowym. Jego wrażliwość na Boże natchnienia miała swoje źródło w modlitwie. Modlitwą uświęcał swoją pracę, umacniał ufność i pomnażał miłość ku Bogu. Dlatego świętego Józefa prosiliśmy o wstawiennictwo i pomoc w naszej drodze do Boga.

Na wakacyjne dni skupienia do Małego Cichego przybyło ponad sto osób, w tym trzech kapłanów. A byli z nami ks. Andrzej Mazański – moderator RRN diecezji warszawsko-praskiej, ks. Kazimierz Sztajerwald i ks. Mieczysław Jerzak. Przez dwa dni był z nami także ks. Janusz Kopczyński.

Decyzja o zorganizowaniu rekolekcji zapadła zaledwie miesiąc przed ich rozpoczęciem ze względu na zmieniające się uwarunkowania związane z trwającą epidemią koronawirusa. Byliśmy zobowiązani do zachowania zasad sanitarnych szczególnie w przestrzeniach zamkniętych, takich jak kościół, czy sale spotkań, zachowania dystansu i zasłaniania ust i nosa. Przy kwaterowaniu uczestników w domach przestrzegana była zasada, aby każda osoba i każda rodzina miała do dyspozycji oddzielny pokój.

Hasłem rekolekcji były słowa Jezusa: „Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę” (J15,4). Każdy dzień rekolekcyjny miał swój temat, a były to: odkryć miłującą Obecność, trud codziennej modlitwy, rozmyślanie – fundament modlitwy wewnętrznej, prostsze formy modlitwy, na modlitwie człowiek jest żebrakiem wobec Boga, modlitwa wewnętrzna w doświadczeniach ubóstwa duchowego, modlitwa, a etapy życia wewnętrznego. Zapisane konferencje można odczytać w kolejnym artykule na naszej stronie.

Dzień rozpoczynał się modlitwą, czyli medytacją poranną w kościele. Każdy w ciszy rozważał fragment Ewangelii z dnia. Zaś rodzice z dziećmi w domach prowadzili modlitwę według zeszytów rekolekcyjnych przeznaczonych dla nich. W kościele uczestniczyliśmy we Mszy świętej, a po niej w konferencji, w której przybliżany był przez kapłana temat rekolekcyjnego dnia. Później dorośli udawali się na grupy dzielenia. Ci, którzy brali udział w grupach dzielenia podkreślali, że te spotkania były dla nich bardzo ważne i potrzebne. Wieczorna modlitwa rodziców z dziećmi i adoracja Najświętszego Sakramentu kończyły dzień rekolekcyjny. W niedzielę uczestniczyliśmy w nabożeństwie Drogi Światła, a w piątek w Drodze Krzyżowej. Choć większość osób zna i praktykuje Drogę Krzyżową, to nabożeństwo Drogi Światła nie jest powszechnie znane. Praktyka nabożeństwa Drogi Światła zrodziła się z pragnienia uwielbienia Pana Jezusa za Jego zmartwychwstanie i rozważenia wydarzeń paschalnych zapisanych w Nowym Testamencie. Chodzi o to, by spotkania uczniów z Chrystusem stały się dla nas bliskie i zostały przeżyte jako nasze osobiste spotkanie z Jezusem Zmartwychwstałym.

Zajęcia rekolekcyjne odbywały się zazwyczaj w Małym Cichym, chociaż we wtorek byliśmy w Zakopanem w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, a w środę nawiedziliśmy Bazylikę Najświętszej Marii Panny w Ludźmierzu, gdzie znajduje się słynąca łaskami figura Matki Bożej Królowej Podhala. Tam uczestniczyliśmy, wraz z grupami RRN z innych diecezji, we Mszy świętej pod przewodnictwem ks. biskupa Andrzeja Siemieniewskiego. W czasie swojej homilii (której fragmenty tutaj znajdziemy) ksiądz Biskup powiedział, że cieszy go widok, tak licznych pielgrzymów przybyłych do ludźmierskiej świątyni, którzy w tym miejscu chcą się modlić, wielbić Boga oddając Mu cześć i ucieszyć Serce Boże. Ksiądz Biskup zwrócił uwagę na słowa aklamacji śpiewaną przed dzisiejszą Ewangelią: „Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. (Mk 1, 14b)”

Gdzie jest królestwo Boże skoro Jezus mówi, że jest blisko? Królestwo Boże ma trzy wymiary:

Pierwszy wymiar to królestwo Boże w niebie, gdzie jest Bóg, tron Baranka, gdzie są aniołowie i ci którzy się tam dostali i królują w pełni. Więc Matka Boża i wszyscy zbawieni. Jest to królestwo tych, którzy oddają chwałę Bogu Ojcu na wieki.
Drugi wymiar królestwa Bożego jest na ziemi i wyznaczony jest obecnością ludzi Ewangelii. Królestwo Boże sięga tak daleko, gdzie sięga Kościół i gdzie są ludzie wierzący.
Trzeci wymiar królestwa Bożego jest w sercu wierzącego. Jezus mówi: „Królestwo Boże jest w was. (Łk 17, 21)” Nasze serce jest obszarem, przestrzenią, gdzie Jezus chce królować.

Jeśli w nas są tęsknoty i myśli skierowane do Jezusa, to On panuje w naszym sercu i w życiu. Otwierajmy serca dla Jezusa poprzez modlitwę, medytację i adorację. Medytacja, czy rozważanie Słowa Bożego, to stara chrześcijańska praktyka. W psalmie 1 czytamy: „Błogosławiony człowiek..., który w prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą. (Ps 1, 1)” Słowa te podkreślają, że należy wsłuchiwać się w w to, co mówi Bóg. Jeżeli chcemy poszerzenia królestwa Bożego, to tym bardziej powinniśmy wczytywać się w Słowo Boże i rozważać je – tymi słowami zakończył swoje rozważania ksiądz Biskup.

Rekolekcje miały charakter dwutorowy, chociaż temat wiodący był taki sam dla wszystkich – modlitwa. Program rodzinny miał swoje hasło: „Jestem przy Tobie”. W czasie konferencji dzieci młodsze i starsze wraz z wyznaczonymi rodzicami uczestniczyły w katechezach prowadzonych przez osoby świeckie lub kapłanów. Później rodzice wraz z dziećmi udawali się na wspólne zajęcia. W tym roku nie były prowadzone grupy dziecięce przez animatorów, ponieważ to rodzice byli animatorami dla swoich dzieci i z nimi mieli spotkania rodzinne. W czasie tych spotkań omawiane były różne formy modlitwy. Rodzice mieli do dyspozycji materiały (przygotowane przez zespół pedagogów z RRN wraz z ks. Mieczysławem Jerzakiem) pomagające przeprowadzić zajęcia z dziećmi, oraz teksty opowiadań na każdy dzień przygotowane przez Katarzynę i Weronikę Pawlak, zamieszczone w informatorze rekolekcyjnym. Taki sposób prowadzenia zajęć spotkał się z pozytywną oceną przez samych rodziców, pomimo że na nich spoczywała odpowiedzialność za przeprowadzenie spotkań rodzinnych, a poza tym nie mogli uczestniczyć w spotkaniach dla dorosłych. Dzieci otrzymały koszulki i kubki z logo rekolekcji: Jestem przy Tobie. Prezenty te były niespodzianką i wielu dzieciom sprawiły radość. Miejmy nadzieję, że przez dłuższy czas będą im przypominać nie tylko wyjazd do Małego Cichego, ale też przypominać o modlitwie do Boga.

W tym roku więcej było więcej okazji do spędzenia wolnego czasu w gronie rodzinnym, czy przyjaciół. Więcej było czasu na wędrowanie po górach, z czego wiele osób skorzystało. Więcej było czasu na refleksję, na modlitwę osobistą czy w kościele (cały dzień otwartym), czy w swoim pokoju, czy na szlaku.

W czasie rekolekcji usłyszeliśmy wiele słów zachęcających nas do modlitwy, dodających otuchy tym, którzy mają trudności na modlitwie. To ciekawe, że potrzeba nas tak bardzo przekonywać, zachęcać do modlitwy, która jest łaską, jaką otrzymujemy od Boga. Każdy człowiek może się modlić, choć nie wszyscy chcą. Mamy prawo usłyszeć Boga i do Niego mówić. Prawo, które jest obowiązkiem i przywilejem, z naciskiem na przywilej. Choć dla wielu modlitwa kojarzy się z trudem albo uciążliwym obowiązkiem. Kto chce się modlić, otrzyma ten dar i zostanie poprowadzony przez Ducha Świętego w miejsce, którego istnienia się nie spodziewał. Zrozumie sprawy, których wcześniej nie pojmował, podziwiając mądrość Bożą. Będzie zaprowadzony przed oblicze samego Boga. I nie będzie ważne, czy odczuje Jego obecność, czy nie odczuje; będzie przed Nim samym i On sam będzie na niego patrzył, obdarzał miłością, formował, posyłał i dawał siły, aby wypełnić to, do czego go powołuje. Nie wypełnimy przykazania miłości, jeśli nas do niego nie uzdolni Bóg w czasie modlitwy. Nie będziemy w stanie spojrzeć na siebie w prawdzie, jeśli od Niego nie otrzymamy łaski. Modlitwa to brama, za którą czeka nasz Pan stęskniony spotkania z nami

Mamy nadzieję, że tegoroczne rekolekcje były dla wszystkich spotkaniem Boga na modlitwie i zachętą do podtrzymania i rozwijania daru modlitwy.

Dziękując Bogu za możliwość uczestniczenia w tych dniach skupienia dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w ich przeżyciu, a więc przede wszystkim Kapłanom: ks. Andrzejowi Mazańskiemu, ks. Kazimierzowi Sztajerwaldowi i ks. Mieczysławowi Jerzakowi, a także ks. Januszowi Kopczyńskiemu za sprawowane dla nas Msze święte, homilie i konferencje o modlitwie i katechezy dla dzieci. Za czas poświęcony na spowiedzi i rozmowy.

Dziękujemy świeckim katechetom prowadzącym nauki dla dzieci, a byli to: Małgorzata Gawrylkiewicz, Maria Gokieli, Elżbieta Zajączkowska, Jadwiga Zygmunt.

Dziękujemy animatorom domów: Maciejowi Wyrzykowskiemu, Zenonowi Kołodziejczykowi, Adamowi Arteckiemu, Muriel Waterlot, Bożennie Rakowskiej, Hannie Kawce i Maciejowi Babińskiemu za trud organizacyjny, tworzenie wspólnot domowych, prowadzenie spotkań i modlitwę za swoich uczestników rekolekcji.

Dziękujemy Krzysztofowi Kozłowskiemu za pomoc w wydaniu informatora rekolekcyjnego.

Dziękujemy animatorowi liturgicznemu Jerzemu Jaworskiemu, animatorce muzycznej Małgorzacie Babińskiej i całemu zespołowi muzycznemu, który z nią współpracował, a także Waldemarowi Dorociakowi za organizowanie przejazdów busami do Zakopanego i Ludźmierza.

Bóg zapłać składają Ela Myśliwiec i Tomek Kosko